Premier Donald Tusk (54 l.) przerwał wczoraj swoje wyborcze tournée po Polsce i wrócił do Warszawy. Powodem były zamieszki w Zielonej Górze, w wyniku których ranna została policjantka, a kilkanaście osób zostało zatrzymanych.
– W obecnej sytuacji najważniejszym zadaniem jest wyjaśnienie okoliczności zamieszek, gdzie pod kołami nieoznakowanego radiowozu zginął kibic klubu żużlowego – mówił Tusk.
Premier złożył kondolencje rodzinie zmarłego oraz wyraził solidarność z policjantką, która ucierpiała w zamieszkach.