Ruchomość myśli wg. Stelli Black

Nowy

 

Nowy Tegoroczna wigilia uświadomiła mi, że nie tak dawno wstawałam od stołu wigilijnego w rodzinie, z nabliższymi a wcześniej jako dziecko i nastolatka lecz cóż, czas biegnie szybciej niż myślimy, nic nie będzie takie samo jak dawniej. Nie tęsknię za przeszłością. Przyszłość jest ważniejsza.

Jeśli nie można niczego zmienić, poprawć, albo zapomnieć, probuję postąpić inaczej i kształtować rzeczywistość tak, aby stała się bardziej przyjazną. Być może ktoś z czytających skorzysta z załączonych propozycji i poczuje się lepiej.

 

Życzę wszystkim odbiorcom i sympatykom interesujacych treści na polishnews.com a Redakcji i przyjaciołom: zdrowia i długiego, szczęśliwego życia.

 REMINESCENCJE posylwestrowe, na Nowy Rok:

 Na Nowy Rok dnia przybywa…

Sylwestrowi wciąż dynda lok!

Snu jeszcze by zażywał a tu dzień dłuższy, na barani skok,

niby nie dużo lecz dla niego szok!

Dla nas nadzieja prawdziwa.

 Marzenia – skojarzenia

Nowy Rok pierzynką nakryty wróży lato bogatsze, jesień w kolorach i dziewczęta łaskawsze.

Skutki zabaw

Zimny styczeń, mokry maj a lipiec upalny i zabawy w wodorostach…

Po trzech kwartałach, już po miłości trwa ustalanie ojcostwa.

 

NOWOROCZNE RADY:

 Dobra rada, co wypada

(wg. ochoty nie jednego pana Tadeusza):

Gdy Nowy Rok nastaje, wiecej ochoty dodaje. Niech więc młodzież gumę nosi, gdy Zosia o coś poprosi.

 

Szlacheckie

Piją panowie szlachta przy Wiejskiej skupiona:

zdrowie Europy, Dona i Napoleona! Wiwat Sejm, wiwat naród, wiwat wszystkie stany! I prezydent tych Stanów Mister B.O. kochany!

I pani Barackowa i święci Janieli! A gdzie nasz Tadeuszek?

Jeśli nie w pościeli, to na innej zabawie, na blogu lub w kinie!

Pijmy zdrowie nas wszystkich, póki Wisła płynie.

 

Militarne

Za mundurem panny sznurem, a później „wianuszek” … zasmarkanych chłopczyków, niekochanych dziewuszek!

 

Po góralsku

Kiedy Pan Bóg był  łaskawy dał góralkom futerko a góralom rękawy. Góral futerko wygłaskał a góralka pomysłowa coś wyciąga góralowi i w futerko chowa. Góral światu się dziwuje, rękawem zakrywa oczy, hej, te nasze górecki, hej, Giewont uroczy…

 

PRZYSŁOWIA LUDOWE (uwspółcześnione)

—- Sobaka i kundel szczekają od rana. Mając wszystko za sobą … jedzie karawana.

—- Na pochyłe drzewo każda koza skoczy, nikt jej nie zatrzyma, nikt nie spojrzy w oczy, uwagi nie zwróci, a nawet czasami, aktywność pochwali, nim się drzewo zwali. 

—- Kiedy w Basie leje deszcz, w Święta z gwiazdką narty bierz.

—- Styczeń, czas gdy Rok Stary z Nowym się dziś styknie; kto w starym roku bzykał, niech i w Nowym bzyknie!

—- Gdzie kucharek sześć, tam nie ma co jeść, lecz się goście pchają, być może nie zjedzą ale … pokochają!

—- Ten, kto pod kim kopie dołek, to nie jest żaden matołek. Wpierw wykopie, potem spluje i na koniec awansuje.

—- Kto rześki raniutko wstaje i naturze coś oddaje, dzień szczęśliwy ma przed sobą, szczególnie z miłą osobą!

 

Kalendarium POLISH NEWS na 2011

 

Styczeń 2011

Ten miesiąc rozpoczyna kolejną dekadę, ale o wielu sprawach ma pojęcie blade. Przed uczonymi świata pracy więc nie mało, ludzie wciąż chcą poznawać, czego się nie dało. Klimat chcą uspokoić kwotą na przecenie, inflacje stymulować i robić wrażenie.

Być może coś się spełni; wśród życzeń nocy sylwestrowej, szczęście i zdrowie znaczenie mają priorytetowe.       

Luty 2011

W lutym Święty Walenty, od serc i od strzały, miłość ma także dla tych, którzy jej nie zaznali. Każdy chce być kochany, mocno, długo, szczerze ale bez zobowiązań oraz bez zastrzeżeń.

Marzec 2011

W marcowe dni wiosenne przyroda się budzi. Dzień kobiet, Święty Patrick, parady dla ludzi. Dnie dłuższe, krótsze noce, kasy ciągle mało, a za chwilę podatki, choćby się nie chciało.

Kwiecień 2011

Od 10 kwietnia mija rok, a mgła niewiedzy ta sama; wciąż nie wiadomo czy i jak siła na drążku steru była likwidowana. Lotki nie mają trymera, a lampy zasłaniał las. Na drugi krąg ich nie wzniósł, bo nie pozwolił czas…

Maj 2011

Dzień Konstytucji, Dzień Matki, pod koniec Święto Pamięci. Grille gotowe na yardach i sos barbeque aż nęci…

Czerwiec 2011

Zielone Świątki, Dzień Ojca, a w Polsce Boże Ciało. W dzień Wandy noc świętojańska, sobótki, wianki z kupałą i coraz cieplej bo lato w tym roku już nastało.

Lipiec 2011

Wakacje, czas wyjazdów, upały, pikniki. Imieniny Elżbiety, Krzysztofa, Weroniki, a nade wszystko Anny, lub jak mówią, Hanki, od której coraz częściej chłodniejsze poranki.

Sierpień 2011

Jeśli sierpień jasny, w większości pogodny, to dla win najlepsze, dla ludzi wygodny. Lecz odpoczynku nie chce dać, każe zbierać, orać, siać.

Wrzesień 2011

Rocznice, mgły, wrzosy a po rosie grzyby w gęstwinie; kto uważny, odnajdzie, nagroda go nie minie. Lecz gdy pod koniec września grubsze siedzą ptaki, zima się zapowiada mróz nie byle jaki.

Październik 2011

W tym miesiącu Krzyś Kolumb, żeglarz z Bożej woli dawno Nowy Świat odkrył, przez pomyłkę w busoli. Przekonany, że tędy do Indii dopływa, nie dopuszczał, jak inna jest alternatywa.   

Listopad 2011

Dziękujemy za plony, za obfitość stołu, za gościnne przyjęcie, występy zespołów, za możliwość zarobku, za pomoc do kraju, za warunki godziwe, zmiany obyczajów. I choć z nas mało który łatwo się dociera, generalnie ma lepiej niż w Leone Sierra. 

Grudzień 2011

Kto może ten świętuje, przed nami Rok Nowy. Jaki będzie? Spokojny, równie pokojowy? Czy jak głoszą magowie, wizją ogarnięci, nikt nie wie, co się zdarzy, kto kogo poświęci; a jeśli mimo wszystko kliknąć nam sie uda, a ktoś na to odpowie, to już będą cuda.    

 Stella

Stella Black

Chicago, IL. Przełom 2010/2011