Zawsze była to huczna zabawa
Zwyczaj hucznej zabawy przypadającej z nocy 31 grudnia na 1 stycznia, obchodzony jest celem pożegnania starego i powitania Nowego Roku. Tradycja ta jest oczywiście kultywowana prawie na całym świecie, a towarzyszą jej liczne toasty, bale, a także pokaz kolorowych fajerwerków.
Po prostu „dziki człowiek”
Wyraz „Sylwester” wywodzi się z Italii, gdzie imię „Silvestris”, znaczy po prostu „dziki człowiek” lub „nieokrzesany mieszkaniec lasu”. Tradycje świętowania tego czasu odnoszą się do okresu antycznego, niejednokrotnie porównywanego z greckim obchodem święta organizowanego ku czci boga wina, Dionizosa. Symbolem nowego roku w kraju Hellenów, było małe dziecko jako znak nowego początku. W Rzymie na wzór greckiego Dionizosa, fetowano Bachusa boga dzikiej przyrody oraz także wina. Wówczas ten mocny trunek lał się strumieniami na ulicach Wiecznego Miasta, a jego miłośnicy rzeczywiście zachowywali się jak dzicy ludzie z lasu. Przeznaczenie tego święta zmieniło się gdy nastał okres chrześcijaństwa.
Rok 999
Początek obchodów sylwestrowych balów, datuje się na rok 999. Był to okres, w którym na tronie Piotrowym zasiadał papież Sylwester II. Wtedy to według przepowiedni wieszczącej wróżki Sybilli, w następnym roku czyli w 1000, miał nastąpić koniec świata. Sprawcą tego wydarzenia miał być potwór morski Lewiatan, o którym nawet szeroko rozpisują się karty Biblii. Wówczas to w noc 31 grudnia 999 roku, mieszkańcy Rzymu wyszli na ulice miasta zawodząc i płacząc, prosili Boga o przebaczenie im grzechów. Ubrani byli oni w wory pokutne, a na głowy założone mieli czarne czapy, jako symbol pokuty. Koniec świata rzecz jasna nie nastąpił, zaś uradowani z tego faktu ludzie zaczęli głośno się bawić, fetować nowy czas i Nowy Rok przy spożyciu wina i głośnej muzyce. Od tego czasu, zaczęto obchodzić dzień papieża Sylwestra, który jak wówczas wierzono, wstawił się modlitewnie do Boga, aby Ten nie zsyłał jeszcze końca świata i ludzkości.
Sylwestrowe bale w Polsce
W Polsce obrzędy sylwestrowe i połączone z nimi wystawne bale, zaznaczyły swoje istnienie w XIX wieku. Przybyły one do nas z Europy Zachodniej. Początkowo okres Nowego Roku świętowały bogate warstwy społeczeństwa polskiego. Arystokraci zawsze witali ten nowy czas, toastem wznoszonym kielichem przedniego tokaja i głośną wesołą muzyką. Ziemianie zaś w tym czasie strzelali z dwururek na szczęście, składając sobie jednocześnie życzenia, a przy okazji ucztując w gronie rodziny.
Pirogi, krzon i bzdziochy w cieście
W okolicy Krakowa, gospodynie domowe od dłuższego czasu szykowały najlepsze dania na powitanie Nowego Roku, a wcześniej rzecz jasna pożegnanie Roku Starego. Wierzono, że gdy tego należycie nie zrobiono, Stary Rok może się mścić i wrócić z tym co stanowiło największą trudność, której nie można było należycie rozwiązać. Tymi smakołykami, którymi się objadano w czasie zabaw sylwestrowych, były pirogi mięsne klepane, szynka gotowana z cimnym krzanem, bzdziochy kapuściane w cieście, makowce, serniki oraz rzecz jasna bigos, którym się raczono na dworze przy zapalonym ognisku, w czasie pokazu sztucznych ogni.
W dzisiejszych czasach zabawa sylwestrowa kojarzy się także z huczną zabawą, szampanem, wystawnymi przyjęciami, no i oczywiście z głośną muzyką.
Ewa Michałowska- Walkiewicz