Z okresem wielkanocnym, w całej Polsce wiąże się dużo zwyczajów i obrzędów. Do nich należy już dawno zapomniany zwyczaj wieszania kolorowych wstążek, który był kultywowany aż do wieku dziewiętnastego.
Na polskim Mazowszu
W czasie wielkanocnym na Mazowszu, na pobliskich drzewkach owocowych i sztachetach płotu, młode panny wywiązywały kolorowe wstążki lub barwne bibułki, aby tym sposobem pokazać okolicznym kawalerom, że w tym gospodarstwie jest panna na wydaniu. Wówczas to, młody człowiek wiedział, że w lany poniedziałek, musi przyjść z kubłem zimnej wody, aby dokładnie oblać nią mieszkającą tu panienkę. Zwyczaj kolorowych wstążek miał jeszcze zadanie, a było to odstraszenie złego licha, które odpowiedzialne było za wszelkie choroby i szkody, jakie miały miejsce w danej zagrodzie.
Przede wszystkim porządek
Na święta wielkanocne, wszyscy gospodarze musieli mieć wprost nienaganny porządek wokół domu, jak też i w środku każdej zagrody. Kobiety myły okna, wymieniały bieliznę pościelową, a wokół zwierząt gospodarskich, ścielano czystą słomę. Wierzono bowiem, iż podczas sprzątania, wygania się z domu złośliwe skrzaty, które schodzą się do gospodarstw w zimę, aby przeczekać ten niekorzystny okres.
Domowe ołtarze
Już w Wielkim Tygodniu, czyli w czasie poprzedzającym Zmartwychwstanie Pana Jezusa, dawni gospodarze wykonywali sobie w domu ołtarze, przy których odprawiano nabożeństwa wieczorne. Nie wszystkich mieszkańców wsi, stać było na takowe ołtarzyki domowe, zatem przychodzili oni do sąsiadów, by wspólnie się modlić i wychwalać Boga.
W tym roku, nie musimy celebrować takowych obrzędów, ale zawsze możemy sobie przypomnieć jak to dawniej w Polsce było.
Ewa Michałowska – Walkiewicz