Wołosań-Łopiennik
Polish News wybrała się na wycieczkę w Bieszczady. To właśnie W Bieszczadach, na przełomie listopada 1914 roku i kwietnia 1915 roku toczyły się najkrwawsze walki w wojennej historii tego miejsca. W półrocznych działaniach wojennych zginęło około 50 tysięcy polskich żołnierzy. „Krwawe zmagania” zwane zimowymi bitwami karpackimi trwały trzy miesiące, nie przynosząc żadnej ze stron pożądanego rozstrzygnięcia. Za to straty w nich poniesione należały do najcięższych dla obu stron walczących w czasie całej wojny. Ale jak mawiają historycy, warto było, ….bo już na horyzoncie krwawej historii wyłaniała się wolna Polska.
W toku wojny
Z armii austro-węgierskiej od 1 I do 30 IV ubyło 700 000 ludzi, z czego ponad 1/3 stanowili zabici, ranni, inwalidzi i jeńcy. Do tego doliczyć należy jeszcze załogę Przemyśla. Straty ludzkie Rosjan, usiłujących wyrównać luki wyposażenia, były daleko większe. Sama bitwa wielkanocna, trwająca zaledwie 5 dni, kosztowała ich około 40 000 poległych i rannych. Choć nie udało się nigdy zestawić dokładnych statystyk, szacuje się, że we wszystkich bitwach karpackich Rosja straciła co najmniej 1 200 000 ludzi. Pozostałością po tamtych wydarzeniach są m.in. trzy cmentarze na zboczach Chryszczatej oraz liczne pojedyncze mogiły.
Mundury żołnierskie
Wszyscy cieszymy się z wolnej Ojczyzny
Podczas wspomnianej wycieczki, Polish News oglądało muzealne zbiory broni, amunicji i mundurów, które są nieodłącznym symbolem walk polskiego żołnierza.
Ewa Michałowska- Walkiewicz