Z wizytą u Gombrowicza

Spotkanie

 

 

 Spotkanie Skarżyska grupa literacka Wiklina, kilka dnie temu udała się do miasteczka noszącego wdzięczną nazwę Wsoła, która była rezydencją Witolda Gombrowicza. Tam też, opiekunka skarżyskich literatów Bożena Piasta, zasugerowała swoim podopiecznym, aby zaprezentowali swoje prace literackie.

 

– Mnie najbardziej podobało się opowiadanie miłosne, które czytała pani Danusia- dopowiada Ewa Śliwa. Zasłuchana w kolejne wersety tekstu, wyobrażałam sobie to wszystko, co płynęło z ust Danusi. Czułam się jakbym była świadkiem tamtych dni, w których wojna zabierała młodość tym, których życie owiane było najpiękniejszymi marzeniami.

 

– Bardzo sugestywne fraszki jakie miałam okazję zasłyszeć od następnej członkini Wikliny, doskonale odzwierciedlają naszą rzeczywistość-  dodaje Teresa. W domu tak sławnego literata, słuchając fraszek i wierszy współczesnych wyrobników pióra, czułam się jakbym dotykała skrawka raju – kończy kobieta.

 

Gombrowicz Niezwykłością było także, zwiedzenie pieleszy Witolda Gombrowicza, w których powstawały jego słynne dzieła, które potrafią zadziwić i zachwycić niejedno pokolenie. Wyeksponowanie przedmiotów, które kiedyś należały do tego człowieka, bardzo działało na naszą wyobraźnię.

 

Stary zegarek, okulary i meble, niby dziś niczyje, ale jakże nasze. One są świadkami życia tego człowieka, spod którego palców, wypłynęło wiele dzieł, stanowiących solidny korzeń pod współczesne pisarstwo.

 

 

EWA MICHAŁOWSKA WALKIEWICZ