Żegnaj miła…poseł to rzecz święta

Sejm 1468 r. w Piotrkowie. Najstarszy sejm walny koronny „dwuizbowy”

fot: dziejesejmu.pl

Żegnaj miła…poseł to rzecz święta

Wspaniały rząd w Polsce

Razem, młodzi przyjaciele!…

W szczęściu wszystkiego są wszystkich cele;

Jednością silni, rozumni szałem,

Razem, młodzi przyjaciele!.

Szkoda, że już minęły te czasy, kiedy to poseł Rzeczpospolitej Polskiej był jak mawiał Henryk Sienkiewicz rzeczą świętą. Dzisiaj kiedy to mamy w Polsce ten ponad przeciętny wspaniały rząd, posła prawnie wybranego przez naród polski, nie wpuszcza się na obrady sejmowe. Każdy z prawdziwych Polaków patriotów pragnie doczekać tej chwili, gdy niektórzy z „obecnych wielkich sejmowych”, będą wyprowadzani z tego budynku jak kundle tych, którym tak gorliwie służą.

W dawnych czasach

Od XV do XVIII stulecia, poseł był wybierany przez tak zwane narodowe sejmiki.  One to rzecz jasna wydawały wiążące wytyczne, jak dany poseł ma postępować i głosować w polskim sejmie.

fot: dziejesejmu.pl

Stanowisko posła

W dobie dzisiejszej stanowisko posła w naszym kraju, oczywiście może zajmować obywatel polski, który ukończył 21 lat i posiada czynne prawo wyborcze. Posłowie w ogólnym rozumieniu są „przedstawicielami polskiego narodu”. Objęcie mandatu posła, wymaga złożenia przez niego stosownego ślubowania.

A jednak

Wczorajsze zamieszanie przed polskim sejmem, miało miejsce wtedy gdy przed budynkiem pojawili się posłowie Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik. Wraz z nimi, byli tam czołowi politycy Prawa i Sprawiedliwości. Wszyscy szybko zostali otoczeni grupą dziennikarzy. Taki tłum, skierował się do wejścia budynku sejmowego. Jak nie trudno się domyśleć, oczywiście doszło do przepychanek ze strażą marszałkowską. Wspomniana straż, nie chciała wpuścić posła Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika.

Co wy robicie…

„Co wy robicie, tak nie można!”, takie słowa było słychać ze strony polityków PiS-u. Dziennikarze wiadomych stacji telewizyjnych, pytali posłów dlaczego chcą oni wejść do budynku sejmowego, skoro nie mają do tego prawa. Posłowie odpowiedzieli szybko.. „Ach, czyli to my jesteśmy winni?”. Po takich przepychankach niekoniecznie słownych, straż marszałkowska zamknęła drzwi do gmachu sejmu. Politycy PiS podzielili się na dwie grupy. Maciej Wąsik dotarł pod samo wejście budynku sejmowego. Mariusz Kamiński nie dostał się do wspomnianego gmachu. Obaj panowie posłowie dyskutowali ze strażą marszałkowską, po czym zainterweniował pan prezes Jarosław Kaczyński.

Prośba

Pan Kaczyński poprosił o przejście dla wspomnianych posłów Kamińskiego i Wąsika. Gdy prośbie tej nie sprostała straż marszałkowska, lider Prawa i Sprawiedliwości, poprosił o pisemne oświadczenie, że strażnicy działają na wyraźne polecenie marszałka sejmu, który myśli, że dalej pracuje on w tvn-ie i wszystko co on powie jest fajne i śmieszne. Według zgromadzonego przed sejmem tłumu ludzi, w Polsce mamy do czynienia z rządami autorytarnymi, dlatego też wybrani prawnie posłowie Kamiński i Wąsik nie mogą wejść do Sejmu.

Zdaniem Polaków

Wszyscy uważają, że stary „tefałenowiec” Hołownia , nie mając w polskim sejmie do czynienia z żartami i szeroko rozumianymi głupotami, do których przywykł prowadząc wiadomy program, po prostu boi się wspomnianych posłów PiS-u i zabronił ich wpuszczać do budynku sejmu.

A to miał być otwarty, przyjazny sejm, …czyli kolejne oszustwo, wiadomo kogo.

Na barykady ludu roboczy

Czerwony sztandar do góry wznieś

Śmiało do boju wytęż swe ramię

Bo na cię czeka zwycięstwa cześć

Marek Suski na antenie TVN24 podkreślał, że obaj politycy są w jego opinii posłami i dlatego powinni się pojawić na sali obrad. Dodawał, że wcześniej się nie pojawiali, bo musieli dojść do siebie po „torturach”.

Ewa Michałowska- Walkiewicz