ZESPÓŁ GÓRALSKI „ WANTA” NAGRODZONY NA FESTIWALU W ZAKOPANEM.

Od lewej: Najśwarniejsy Góral 2017, Paweł Zaliński i Najpiękniejsza Góralka 2017, Monika Cisoń. Oboje z zespołu WANTA, Chicago.

AUTOR : Ania NAVAS

 WANTA (źródło: Wielka Encyklopedia Tatrzańska). W gwarze Podhala słowo to oznacza wielki odłam skalny, blok skalny, bryłę skalną, długości i wysokości nieraz nawet paru metrów lub więcej. Niektóre typowe wanty lub luźne bloki skalne mają nazwy: Bacowa Skała, Cienka Skałka, Czarna Skała itd.

Zespół „Wanta” jest zespołem stosunkowo młodym. Powstał 11 lat temu w Chicago. Historia zespołu jest historią rodzinną. Należą do niego osoby, które w ostatnich latach przyjechały do Chicago z Podhala. Większość z nich tutaj się ożeniła i doczekała dzieci. Całymi rodzinami przychodzą razem na próby i występy.

Kierownikami artystycznymi „ Wanty” są: Agnieszka Bobak i Marek Bukowski.

Podczas Międzynarodowego Festiwalu Folkloru Ziem Górskich w Zakopanem, jeszcze przed rozdaniem nagród wywiadu udzieli: kierownik artystyczny zespołu góralskiego” Wanta”, Marek Bukowski i jedna z solistek zespołu Kasia Janik.

Kasia Janik, solistka zespołu i Marek Bukowski, dyrektor artystyczny zespołu WANTA z Chicago. Photo: Ania NAVAS

 

Ania Nawas:  Czy to jest pierwszy udział zespołu Wanta” w tym festiwalu?

Marek Bukowski: Tak. To jest nasz pierwszy występ typu konkursowego w Zakopanem i w ogóle w Polsce. Dotychczas uczestniczyliśmy w festiwalach folklorystycznych jedynie w Stanach Zjednoczonych.

A.N.:  Czyli pierwszy udział w festiwalu na terenie Polski, ale od razu w tym międzynarodowym, który najbardziej się liczy. Czy macie nadzieje na zdobycie którejś z głównych nagród?

Kasia Janik:  Bardzo byśmy chcieli. Ale niezależnie od tego czy otrzymamy nagrodę, to ogólnie jesteśmy bardzo zadowoleni, że mogliśmy tu przybyć i zaprezentować co czynimy dla podtrzymania tradycji góralskich z dala od ojczyzny. W naszym odczuciu nasz występ był bardzo udany a publiczność dała tego dowód entuzjastycznymi reakcjami podczas prezentacji na scenie oraz ciepłym przyjęciem podczas imprez towarzyszących. Natomiast same nagrody, to już zależy od międzynarodowego jury.

A.N.: Jak oceniacie ogólną atmosferę na Międzynarodowym Festiwalu Ziem Górskich i organizację tego wydarzenia?

Kasia:  Ja uczestniczę w tym festiwalu pierwszy raz i jestem pod wrażeniem.

Marek:  Ja również. Nie mamy żadnych zastrzeżeń. Wręcz przeciwnie. Samo zakwaterowanie na Olczy, u gościnnego Prezesa Związku Podhalan, Andrzeja Skupnia to naprawdę miły gest. Jest świetnie i wesoło. Dobre jedzenie a poza tym mamy do dyspozycji szałas, gdzie możemy przeprowadzać próby. To wszystko sprawia, że czujemy się jak w domu, za co bardzo przy okazji tej rozmowy dziękujemy.

A.N.: A serce się nie rwie do Tatr z drugiego kontynentu?

Kasia: Staramy się przyjeżdżać na Podhale jak najczęściej. Niektórzy co rok, niektórzy co 2 lata, a czasem jak jest specjalna okazja, to nawet dwa razy w ciągu roku. Więź z naszymi ukochanymi Tatrami jest podtrzymana.

A.N.: Poza tym organizujecie też spotkania i imprezy góralskie w USA, gdzie mieszkacie na stałe. To z pewnością pomaga zwalczyć nostalgię?

Kasia: Największą tego typu imprezą jest nasz doroczny piknik góralski. Odbywa się on tradycyjnie w trzecią niedzielę lipca. Jest to duża impreza. Zdarzało się, że mieliśmy aż około czterech tysięcy gości. Zainteresowanie wzrasta z roku na roku i choć wydarzenie wymaga wielu przygotowań, to sprawia niezmierną radość i zespołowi i uczestnikom tych pikników.

A.N.: Czy planujecie jakieś  imprezy po powrocie do Chicago?

Marek:  U nas tych imprez nie brakuje. Krótko po naszym powrocie, bo już w listopadzie tego roku czeka nas festiwal „ Na góralską nutę”, w którym wszystkie polonijne zespoły góralskie starają się uczestniczyć i pokazać z jak najlepszej strony.

Kasia: W okresie Świąt Bożego Narodzenia mamy kolędowanie, jesteśmy również zapraszani do występów w różnych organizacjach polonijnych.

Marek:  Corocznie delegacja z naszego zespołu uczestniczy także w obchodach Dnia  Pułaskiego w USA.

Kasia: Warto także wspomnieć, że członkowie zespołu „Wanta” wraz z wieloma innymi wyselekcjonowanymi członkami innych góralskich zespołów polonijnych w Stanach uczestniczyli także w realizacji wielkiego widowiska kulturalnego, jakim była Opera Góralska „ Jan Paweł II na Podhalu” . To było duże przeżycie dla nas i przypuszczam, że dla widzów również. Mamy do dyspozycji nagrania na DVD z tego wydarzenia, jeśli ktoś by był zainteresowany.

Marek: Pragnę dodać, że prowadzę z Kasią zespół dziecięcy „ Mali Hyrni” a z Agnieszką Bobak, która jest również kierownikiem artystycznym zespołu prowadzimy „ Małą Wantę”. Zespoły te działają przy kole „ Zakopane” nr 34 Związku Podhalan w Północnej Ameryce.

A.N.: Staracie się przekazać zwyczaje, folklor i gwarę tym najmłodszym, którzy urodzili się już na amerykańskiej ziemi?

Marek: Gwarę to my wynieśliśmy z domu i nasze dzieci a nawet wnuki ją znają. Muszą w domu mowić po góralsku, bo ich tego uczymy. Nie mają innego wyjścia ( śmiech).

A.N.: Kiedy Wam się lepiej tańczyło: na występie konkursowym, czy tez na tym dla publiczności, który już nie był oceniany przez jury?

Kasia: Staraliśmy się jednakowo, bo chcemy nie tylko zasłużyć na uznanie jurorów ale też spełnić oczekiwania tych, którzy nas oglądają dla samej przyjemności.

Marek: Muszę przyznać, że w występie konkursowym towarzyszył nam większy stres, a występ dla publiczności odbył się już bardziej „ na luzie”, ale nie mogliśmy odpuścić, bo przecież oglądało nas wielu naszych krewnych tu, z Podhala, naszych znajomych i znawców folkloru, których nie sposób zawieść w żaden sposób.

Marek:  Pragnę jeszcze dodać, że jeśli chodzi o nasz zespół „ Wanta”, to nie tylko zespół tańczący, śpiewający i grający, ale to również grupa uzdolnionych muzycznie ludzi, którzy chcą pomóc innym. Robimy to w ramach naszej działalności charytatywnej. Jeśli uda nam się zarobić jakieś tam pieniążki na piknikach, to znaczną ich część przeznaczamy na pomoc bardzo chorym dzieciom. Współpracujemy również z Fundacją Dar Serca z Chicago, pomagając w leczeniu dzieci przybywających do USA z Polski, które w ojczyźnie nie znajdują skutecznych metod leczenia. Są to dzieci cierpiące często na różnego rodzaju nowotwory lub wrodzone wady genetyczne. Zawsze w miarę możliwości staramy się je wspomóc.

Zespół Wanta z CHICAGO, USA odbiera jedna z głównych nagród festiwalowych, Brązową Ciupagę z rąk Burmistrza Miasta ZAKOPANE, Leszka Doruli.

A.N.: Na zakończenie mam jeszcze takie pytanie natury prywatnej: jak godzicie obowiązki życia codziennego z działalnością w tych zespołach?

Kasia: Wiadomo, nie jest lekko, ale dla chcącego to jest możliwe. Opowiem na swoim przykładzie. Mój mąż gra na skrzypcach w zespole. Mamy dwoje maleńkich dzieci ( dwa latka i sześć miesięcy). Nie tylko przychodzimy na próby razem z mężem, ale również zabieramy maleństwa na występy. Przyjechały one razem z nami na festiwal do Zakopanego. Nasz dwuletni synek już zaczyna tańczyć w zespole, a urodzona niedawno dziewczynka przysłuchuje się narazie naszym śpiewom i muzyce. Wychowujemy nasze najmłodsze pokolenie w tradycji ojców i dziadków. Jednym słowem: chcieć to móc.

A.N.: Po obejrzeniu występów muszę stwierdzić, że zespół „ Wanta „ zaprezentował bardzo wysoki poziom i to jest nie tylko moje zdanie, ale również opinia znawców i etnografów, z którymi rozmawiałam i którzy powiedzieli, że tam, „ za wielką wodą” wspaniale kultywujecie tradycje ojców z Podhala, za co zreszta otrzymaliście list gratulacyjny od Prezydenta Polski, Andrzeja Dudy.

Jeszcze raz serdecznie Wam gratuluję.  Życzę dalszych osiągnięć na tym polu. Dziękuję za rozmowę i do zobaczenia już na amerykańskiej ziemi.

Od lewej: Małgorzata Misztal z Florydy, Marek Bukowski i Kasia Janik z Chicago ( zespół WANTA) i Ania NAVAS z Miami po występie zespołu na festiwalu w Zakopanem.

Zespół góralski „ Wanta” z Chicago zdobył na MFFZG w Zakopanem Brązową Ciupagę w kategorii zespołów artystycznie opracowanych. Został również uhonorowany Nagrodą Publiczności.

 W Konkursie Kapel, Instrumentalistów i Śpiewaków Ludowych im. Władysława Trebuni- Tutki jury przyznało Złote Zbyrkało Grupie Śpiewaczej z Zespołu „Wanta”. Kapela Zespołu „ Wanta” zdobyła Brązowe Zbyrkadło w kategorii Ludowych Zespołów Instrumentalnych, zaś Marek Bukowski, kierownik artystyczny Zespołu „ Wanta” zdobył Złote Zbyrkało w kategorii Instrumentalistów Ludowych.

 Plebiscyt „ Gazety Krakowskiej” wyłonił też Najpiękniejszą Góralkę 2017. Tytuł ten uzyskała Monika Cisoń z zespołu „Wanta”.  Po raz pierwszy w tym roku wybierano też Najśwarniejszego Górala 2017. Tytuł ten przypadł Pawłowi Zalińskiemu, członkowi zespołu „Wanta” z USA.

 Kontakt z zespołem „ Wanta” z Chicago, USA

Facebook: Góralski Zespół Wanta

E mail: [email protected]

Rozmawiała : Ania NAVAS.