W Polsce zaś, obchody noworoczne nigdy nie były tak wystawne jak w Rzymie, ale zawsze były się one uroczyste i radosne. W wieku siedemnastym, zwanym potocznie wiekiem wojen, Nowy Rok czczono wystrzałami z luf armatnich, prosząc Boga o błogosławieństwo. Następnie wszyscy uczestnicy takiego świętowania, życzyli sobie wszystkiego co najlepsze, aby przyniósł to ze sobą Nowy Rok.
Od roku 1772, zabronione były jakiekolwiek zgromadzenia na ulicach miast i miasteczek. Toteż w osiemnastym wieku, obchodzono nastanie nowego roku w domach. Zarówno w pieleszach bogatych mieszkaniach szlachty i magnaterii, jak również i w ubogich chatach, w tym czasie nie mogło zabraknąć słodkich wypieków, które miały kojarzyć się z nastaniem dla naszej ojczyzny lepszych czasów.
Następnie, na naszych stołach nie mogło zabraknąć w owym czasie tłustych wędlin, symbolizujących dostatek i bogactwo. Mimo, że jako naród nie istnieliśmy wówczas na mamach starego kontynentu, to właśnie wtedy emanowała z nas chęć stania się potęgą ekonomiczno- gospodarczą. Kolejnym smakołykiem jakie serwowano sobie na ucztach karnawałowych były bezy z pianką, symbolizujące zdrowie i urodzaj w polu.
W większych miastach karnawałowe bale rozpoczynano modlitwą w kościołach. Często też po opuszczeniu świątyni, częstowano się babami biszkoptowymi z marmoladą, symbolizującą zasobność naszych portfeli.
W regionie świętokrzyskim w dziewiętnastym stuleciu, w niewielkim mieście Końskie, okres nowego roku obchodzono na rozstajach dróg. Tam zanoszono krzyże symbolizujące mękę Jezusa. Proszono wówczas ukrzyżowanego Syna Bożego, o pomoc w rychłym odzyskaniu niepodległości.
Na Pomorzu, do niedawna obowiązywał zwyczaj kwitnącej gałęzi. W noc świętego Andrzeja, najstarsi domownicy zrywali z okolicznych sadów, kilka gałązek z drzewa wiśniowego. Wkładano je do butelki z wodą i dokładnie je obserwowano. Gdy gałązki te w wigilię Bożego Narodzenia pokryły się białym kwiatem, oznaczało to szczęście i wszelki dobrobyt w nadchodzącym Nowym Roku. Podczas zabaw karnawałowych, na znak szczęścia i dobrobytu, panie do swoich kreacji przypinały sobie brosze imitujące biały kwiat wiśniowy.
W niektórych domach, w noc sylwestrową wkładano sobie pod poduszkę zegarek, aby wskazywał on w nowym roku tylko dobre godziny. Na kominkach zaś stawiano butlę przedniego tokaju lub szampana, którego sączono co godzinę. Zwyczaj ten miał symbolizować błogosławieństwo we wszystkich chwilach nowego roku.
W Warszawie natomiast, w Nowy Rok zanoszono modlitwy w kościele świętej Trójcy, za rychłe uwolnienie naszych patriotów, którzy chcieli zwrócić swoim rodakom wolność. Na Kujawach natomiast, do chwili obecnej obowiązuje zwyczaj piernikowy, polegający na tym, że gospodyni piekła w sylwestrowy wieczór słodkie lukrowane pierniki, które posiadały kształty ludzi. Symbolizowały one tych Polaków, których los zesłał na obczyznę. Najczęściej tak było, gdy ktoś brał udział w narodowym zrywie powstańczym.
EWA MICHAŁOWSKA WALKIEWICZ