3 Maja – Dzień Uchwalenia Konstytucji

Konstytucja

O wolności polskiej
Wielec my mamy swobód w tej naszej Koronie,
Cóż, gdy się nie staramy i mniej dbamy o nie,
Przeważają prywatnych pożytków chciwości,
Bardziej dbamy o włości, a niż o wolności;
Slobody, nie swobody, głowę nam mozolą,
Niż złotą wolność, bardziej samo złoto wolą…
(Wespazjan Kochowski)

Konstytucja

 Wszyscy znamy obiegowe stwierdzenie, że historia jest najlepsza nauczycielką. Z goryczą trzeba jednak stwierdzić, iż my Polacy – walczący pod sztandarami z hasłem: “Za wolność naszą i waszą “, potrafimy znaleźć w historii jedynie oparcie, ale nie szukamy w niej przewodniego światła…

    “Świeć nam majowa jutrzenko ” – to w kontekście burzliwych dziejów naszej Ojczyzny – Rzeczypospolitej, często tylko “pobożne życzenie”. Takie refleksje nasuwa kolejna rocznica uchwalenia Konstytucji 3 Maja, w 1791 r. Ustawa Rzadowa z 3 maja 1791 r. zajmuje bardzo ważne miejsce wśród najdonioślejszych dzieł prawno – politycznych dawnej Rzeczypospolitej. Była to bowiem pierwsza w Europie, a druga po amerykańskiej, ustawa zasadnicza, regulująca podstawowe kwestie społeczno – polityczne państwowości polskiej. Zgodnie z duchem epoki, stanowiła wybitny dokument myśli oświeceniowej. Była jedną z ostatnich prób ratowania zagrożonej Ojczyzny, wynikiem zaangażowania światłych Polaków, prawdziwych patriotów. Obowiazywała zaledwie piętnaście lat, została wkrótce obalona przez zdradziecką, inspirowaną knowaniami Rosji, konfederację targowicką. Przeszła jednak do “tradycji narodu jako dowód jego wielkości w dobie upadku , stając się symbolem niepodległościowych działań zmierzających do wzmocnienia państwa i rozszerzenia swobód obywateli.

    Przytoczony na początku, z pewnością “proroczy”, wiersz W. Kochowskiego ukazuje, że nasza demokracja szlachecka nie upadła tylko z przyczyn “politycznych matactw” Rosji, Turcji, Szwecji, Prus i Ukrainy, ale przez niemoc własnej warstwy obywatelskiej, upadek jej cnót, woli uczestnictwa w sprawach publicznych i odpowie- dzialności za państwo. Dopóki szlachta była warstwą liczną, silną ekonomicznie, samodzielną, dbającą o swoje prawa, gotową reformować państwo i ponosić ciężary na jego rzecz – dopóty państwo było silne…

    Demokracja to system bardzo kruchy, podatny na destrukcje, mogący funkcjonować tylko w stanie równowagi pomiędzy kompetencjami swych “trójpodzielnych” władz. Zapoczątkowany w “złotym wieku” szlacheckiej wolności, proces reform, skazany był na upadek.

    Nasuwa się tutaj pewna refleksja, czy może raczej analogia: a mianowicie pomiędzy epilogiem Konstytucji 3 Maja i końcem “pierwszej” “Solidarności”, powstałej we wrześniu 1980 r., a przyjętej w Moskwie równie nieprzychylnie, jak Ustawa Rządowa w Petersburgu. Oba okresy jawnej działalności w obronie suwerennego państwa polskiego trwały krótko, bo mniej więcej po piętnaście miesięcy. W lipcu 1792 r. Warszawa przyjęła warunki Petersburga, w grudniu 1981 r. został wprowadzony stan wojenny, motywowany później (i jeszcze teraz przez niektóre “gremia” ), chęcią zapobieżenia militarnej interwencji Rosji. Jakże jednak obarczać twórców Ustawy Rządowej z 1791 r. winą za to, że nie posiadali naszej wiedzy historycznej, że nie rozumieli, iż gruntownie zreformowana Rzeczpospolita będzie stanowić dla jej wschodniego sąsiada groźbę, z którą ten nie zechce się pogodzić ?

    Czy rzeczywiście i dzisiaj – dokonując czasowej paraboli – bardziej cenimy to wymierne, policzalne, brzęczące złoto, czy też uroki wolności ? A może jako naród, który w swych tragicznych dziejach niewiele miał momentów prawdziwej wolności, nie bardzo wiemy, co czynić z tą znowu i ponownie odzyskaną? W kontekscie obchodzonej rocznicy 3 Maja, radosnego manifestowania swej obecności za Oceanem, udział w paradach, w chwili gorzkiej zadumy, zadajmy sobie pytanie:

Dlaczego my Polacy tak mało nauczyliśmy się z dziejów demokracji w naszym kraju ?

Dlaczego tak mało rozumiemy z dziejów jej upadku ?

Opr. Maria Gałązka – Wawrzuta

 

Parada Trzeciego Maja w Chicago

Marcisz Bielski

 

Historia tej Parady,
Setkę bez mała już nam liczy,
Najprzeróżniejsze losy tu przetrwała,
Najznamienitsze to obchody w naszej ciszy.

Rozbiory, okupacje, perturbacje,
Niewolę czynną, bierną i nijaką,
Nic tak gwałtownie jej nie szkodziło,
Jak wolność odzyskana ciężką pracą.

Za solidarność ludzi pracy uwolnieni,
Za wolność wywalczoną – Naszą, Waszą,
Za krew przelaną – zachowaną,
Za Naród Polski – powstrzymany
przed rozpaczą.

Na symbol tej Parady zwróćmy oczy,
Na jej jedności zaznaczone dokonania,
Na ducha krzepiacego pokolenia,
Co Konstytucją zwą Trzeciego Maja.

Wolność i równość, suwerenność,

Zachować chcemy – szczęść nam Boże,
Jakkolwiek wolność wszyscy wiemy,
Wypada chronić jeszcze mądrzej.

Do broni wzywam, do apelu,
Do mądrej składnej głów współpracy.
Wolność – musielimy odzyskać,
Wolność – utrzymać miejmy zaszczyt.
Parady symbol uogolnień,
Myśli swobodnej prawy strumień,
Podeprze nasze przekonania,
Zamiary zmieni w dokonania.

Tak nam dopomóż Bóg,

 

POLISH NEWS, Chicago, 2000

 

 

uchwala

Konstytucja

 

Marzeniem była wielu pokoleń

Ostoją i podparciem

Choć cały kraj był w proch roztarty

Ona wciąż była zarzewiem, wsparciem

 

Zachwyca nadal wizją o Państwie

Dla wszystkich w równym stanie

Mądrością jest i dzisiaj jeszcze

Niedoścignioną wizją, wskazaniem

 

Ginęły za nią pokolenia

Zapamiętajmy, nie zmarnujmy

Spod Oleandrów, Monte Casino

Nawet z Syberii biegiem równym

 

3-ciego Maja postanowiona

Każdemu z Państwa droga

Utożsamiamy się z jej posłaniem

Czy odpuszczamy bo od Boga?

 

Tak Polska wtedy była inna

I dzisiaj inna od tamtej

Wszak język przetrwał,

Naród z kolan powstał

Z nadzieją spogląda w gwiazdy . . .

 

Marcisz Bielski 2010-04-30

 

 

  

– http://www.polishconstitution.org