A miało być tak miłośnie, zgodnie i … pewnie rozrywkowo

Powiem tak: teraz nie lubię PiS-u. Czy, coś z tego wynika?

Nie znam się na tym, nie mam argumentów, a nawet nie wiem czy PiS to czy tamto. Mało tego, już wiem od mojej przyjaciółki, która uważa, że PiS jest zły, że 2/3 narodu głosowało przeciwko PiS-owi. Powiem więcej, na bolszewików głosowało i to przez lata 99,99% obywateli, a przecież mówić, że tkwili w głośnym obłędzie, to niegrzeczność.

Sięgając do całkiem współczesnej historii, to jeden znakomity kandydat, nie wychodząc z basementu wygrał wybory i jeszcze się tym szczyci. Dlatego dziwi mnie ten rezultat, kiedy to aż 1/3 wyborców, uważa przeciwnie. Ale przecież nie ja jestem jedyny, który się myli.

Teraz na dodatek, kobieta, którą cenię za przedsiębiorczość, unaocznia mi, że jestem be, bo sprzeciwiam się 2/3. Ja jeszcze nie zdążyłem tego powiedzieć, a ona już wie. Tylko dlatego, że jej faworyt, nie jest akurat moim jasnym idolem.

Dlaczego jednak zostałem zdegradowany do nikczemnika, za to, że wyznałem publicznie, że robienie klaki, to przeżytek.

Jaki przeżytek? Klaka właśnie w tych ostatnich „wyborach” była królem anturażu i czego tam kto chce. Wykazałem też, że głośny krzyk, zagłusza nawet tych, którzy są przeciw a co dopiero mówić o pozycji tych, którzy są za. W tej sytuacji, obsobaczony za klakę, mam jeszcze jeden powód aby PiS-u nie lubić. Zwłaszcza, że bliska mi przyjaciółka – dopiero teraz  to wyszło na jaw – upodobała sobie w konkurencie. Co za pech.

W 1974 czy 5 roku, po zejściu z taśmy pierwszego malucha, radio Katowice zrobiło wywiad z moim kolegą. Miał tylko dwie uwagi. Cokolwiek powiedział, redaktorka przekształciła na „właściwe sformułowanie” a jego zadaniem było powtórzyć to do mikrofonu. Po drugie on powiedział zgodnie z tym co się działo w Fabryce, że wyprodukowano powiedzmy 42,584 samochody, a komunikat radiowy, podawał jedynie 39,654 sztuki. Nigdy nie dowiedzieliśmy się, skąd radio Katowice wiedziało lepiej.

Marcisz Bielski GH, USA 10/24/2023

P.S.
ZNACZENIA I DEFINICJE „KLAKA”
– grupa osób wynajęta do oklaskiwania widowiska
przen. grupa osób obłudnie popierająca lub chwaląca kogoś licząc na poparcie