An Elegant Party Dessert for the Holidays

Tiramisu

 

 

Tiramisu People are tucking into tiramisu  the world over, from Seattle to Sydney. And as often as not, they have no idea that the secret of its flavor lies in mascarpone, an Italian cheese.

 Cały świat zajada się tiramisu, od Seatle po Sydney. Często nawet nie mając pojęcia, że sekretem jego smaku jest włoski serek mascarpone.

 

Recipe for TIRAMISU:

200-300g of mascarpone cheese, 3 eggs, 3 spoons of sugar, and a pinch of salt; the sponge: 20-30 sponge biscuits, ( lady fingers }   or home-made (ideally cocoa-flavor) cut into thin strips, two cups of strong coffee, 3 spoons of alcoholic drink (the Italians use sweet Marsala wine, but one can also use Amaretto, Grand Marnier, or Advocaat liqueur), powdered cocoa, and flaked chocolate.

 

Cream the yolks with the sugar, gradually add the mascarpone, and mix into a smooth mass. In a separate bowl beat the whites with a pinch of salt into a stiff foam. Gently com­bine the foam with the cheese cream. Mix the wine or liqueur with the coffee (dreg-free), add two spoons of water. Dip the sponge briefly into this mixture. Arrange the sponge at the bottom of a baking tin, spread the cream over this sponge base, and smooth with a spatula. Repeat, layer by layer. Leave a little cream to decorate the top. Sprinkle the surface with the cocoa powder and flakes of chocolate. The des­sert should then be placed in a fridge for 6-12 hours, for the sponge do soak in the coffee and liqueur well. Tiramisu can be served with either chilled white wine or champagne.

 

ciacho About the cheese

The flavour of cheese depends on the grass and the herbs the animals feed on, as well as on whether the milk it comes  from cows, sheep, buffalo, camels, or reindeer.  Cow milk is sweetish and mild in taste. And so also is fatty mascarpone, obtained from the milk’s cream.

There are various stories of the cheese’s origin. In the official genealogy, it was born 300 years ago in Lombardy, northern Italy. Its family town is said to be Lodi, lying some 20km from Milan. That would explain the name of the cheese, as in Lombardy dialect the word ‘mascarpia’ means ricotta, a soft cheese made from cream.

There are many uses for this cheese. In its home country, it is used as creamer for soups and main courses at dinner. Mainly, though, it is used for making cakes, creams, and desserts, the most famous of which is tiramisu.

It first appeared as a dessert served for the grand duke of Tuscany, Cosimo III of the Medici family. That was in the 17th century in Siena, where the duke – a lover of luxury and sophisticated dishes – was on an official visit from Florence. Because he enjoyed the dessert, it was given the name ‘zuppa del duca’, or simply the duke’s soup. The recipe went with the duke’s court to Florence, the desserts fame soon reached Venice, and tiramisu immediately won the hearts of the local aristocracy and patricians. It was tucked into with a passion, especially during discrete suppers for two or just before trysts, as the duke’s soup was considered an aphrodisiac.

Modern science belies this claim, yet it does concede that certain products used for making the dessert (such as coffee or chocolate) do have stimulative qualities. Other ingredients high in fat, protein, and sugar content mean that tiramisu is a genuine calorie and energy bomb for the feaster. And so the dessert is not only delicious, but it also gives one  vigour and puts one in an optimistic frame of mind. This is why, well over a hundred years ago, the Italians began calling it tiramisu: ‘lift me up!

 

deser Przepis na Tiramisu

 

200-300 g serka mascarpone, 3 jaja, 3 łyżki cu­kru, szczypta soli, biszkopty: ciastka biszkopto­we ok. 20-30 albo biszkopt domowej roboty (najlepiej kakaowy) pokrojony w cienkie plastry, dwie filiżanki mocnej kawy, 3 łyżki alkoholu (Włosi używają słodkiego wina „Marsala”, moż­na zastosować likier „Amaretto”, „Grand Mar­nier”, „Advocaat”), kakao w proszku, czekolada pokrojona na drobne strużki.

 

Ukręcić żółtka z cukrem, stopniowo dodawać serek mascarpone i powoli wymieszać na jedno­litą masę. W osobnym naczyniu ubić białka ze szczyptą soli na sztywną pianę. Delikatnie połą­czyć pianę z kremem z żółtek i serka. Zmieszać wino lub likier z kawą (bez fusów), dodać dwie łyżki wody. Biszkopty moczyć (krótko) w tym roz­tworze. Na dnie formy, salatery lub kilku salate­rek ułożyć biszkopty, posmarować je kremem i wyrównać łopatką. I tak kłaść warstwę za war­stwą. Nieco kremu zostawić do dekoracji – moż­na za pomocą szprycy ozdobić deser wzorkami. Wierzch tiramisu posypać kakao i wiórkami z cze­kolady. Następnie deser powinien trafić do lo­dówki na 6-12 godzin, żeby biszkopty dobrze na­siąkły kawą i likierem. Tiramisu można podawać z chłodnym białym winem lub z szampanem.

 

 Historia sera

 Podawane są różne wersje jego pochodzenia. W oficjalnej ge­nealogii narodził się on 300 lat temu na północy Włoch, w Lom­bardii. Jego miastem rodzinnym jest ponoć Lodi, leżące 20 kilo­metrów od Mediolanu. Smak sera zależy od tego, czy mleko, z którego się go wytwarza, pochodzi od krów, owiec, bawołów, wielbłądów czy reniferów, a także od traw i ziół, którymi żywią się zwierzęta. Krowie mleko jest słodkawe i łagodne w smaku. I taki też jest tłusty serek mascarpone, otrzymywany ze śmieta­ny. To wyjaśnia nazwę sera, jako że w dialekcie lombardzkim sło­wem „masearpia” określa się twaróg ze śmietany.

Serek ten ma wiele zastosowań. W rodzinnych stronach od­grywa rolę śmietany kremówki i dodawany jest do zup i dań obia­dowych. Głównie jednak jest używany do sporządzania ciast, kre­mów i deserów, z których najsłynniejszym jest tiramisu.

Deser zadebiutował na stole księcia Toskanii Kosmy III z ro­du Medyceuszy. Miało to miejsce w XVII w. w Sienie, do której z oficjalną wizytą zawitał florencki książę – miłośnik luksusu i wyrafinowanych dań. Ponieważ księciu deser zasmakował, nadano mu nazwę zuppa del duca, czyli „zupa książęca”. Jej przepis wraz z dworem trafił do Florencji. Fama o deserze szyb­ko dotarła do Wenecji, a tiramisu natychmiast zawojowało miej­scowy patrycjat i arystokrację. Zajadano się nim z namiętno­ścią, zwłaszcza podczas dyskretnych kolacji we dwoje albo tuż przed schadzkami, bowiem uważano, że „książęca zupa” jest jednym z afrodyzjaków.

Współczesna nauka zadaje kłam temu stwierdzeniu, ale przy­znaje, że niektóre produkty, z których przygotowuje się deser (jak kawa czy czekolada), mają właściwości pobudzające. Inne skład­niki o wysokiej zawartości tłuszczu, białka i cukru sprawiają, że delektując się tiramisu, pochłaniamy prawdziwą bombę kaloryczno-energetyczną. Deser więc nie tylko jest pyszny, ale daje wi­gor i nastraja optymistycznie. To dlatego Włosi już wieki temu zaczęli o nim mówić tiramisu, co znaczy „podnieś mnie do góry”