Te dwa zespoły spotkały sie już w meczu finałowym w 2007 roku ale wtedy górą byli Wrocławianie. W tej konfrontacji było widać od początku, że Górnicy pałają chęcią rewanżu i od pierwszych minut to właśnie oni przystąpili do zdecydowanych ataków. Jednak futboliści z Wrocławia to nie chłopcy do bicia, więc pierwsza połowa była bardzo wyrównanym widowiskiem. Piszę – widowiskiem – bo pomimo niewielkiej liczby zdobytych punktów, obie drużyny przeprowadzały sporo ciekawych akcji a tylko dobrze grającym defensywom obu finalistów „zawdzięczamy” wynik 6: 7, który zanotowano po II kwarcie. Wrocławianie prawdopodobnie byli zbyt pewni siebie (tak stwierdził po meczu ich Prezes – Jakub Niżewski) i do drugiej połowy przystąpili zbyt mało skoncentrowani. Zemściło się to na nich już w pierwszej minucie drugiej odsłony finału.
Po wykopie The Crew, świetną akcję powrotną przeprowadził returner Silesii – Artur Loncierz. Jego 80 jardowy rajd zakończony przyłożeniem to na pewno ozdoba sobotniego finału. Po tej stracie gracze z Wrocławia nie potrafili już się pozbierać. Górnicy zdobyli więc kolejne punkty, tym razem dzięki krótkiej i szybkiej akcji Grzegorza Sudera. Właśnie RB Silesii – G. Suder wybrany został MVP tego spotkania; na pewno zasłużenie. Końcowa kwarta to już nieco asekuracyjna gra AZS, na tyle jednak skuteczna, że zaowocowała ostatecznym zwycięstwem.
Trener mistrzów – Jeff Shiffman – przyznał po meczu, że do tego spotkania jego podopieczni przygotowywali się wyjątkowo starannie. Wielokrotnie oglądali przegrany mecz z sezonu zasadniczego i to był ich podstawowy materiał szkoleniowy przed sobotnim finałem. AZS Silesia Miners w sezonie zasadniczym zanotowała na swym koncie 4 zwycięstwa i 2 porażki a w grach play off pokonali kolejno Pomorze Seahawks 7:2 i Warsaw Eagles 31:26.
Nie mozna nie wspomnieć o kibicach Miners. Tak jak w NFL fanów Seattle uważa się za 12 zawodnika Seahawks, tak w PLFA takim 12 zawodnikiem są Miners Nations – bo taki przydomek noszą kibice AZS.
Po meczu finałowym odbyła sie uroczystość wręczenia nagród dla najlepszych zawodników sobotniego meczu i całego sezonu. Tytuł MVP sezonu przypadł w udziale futboliście The Crew Wrocław – Jakubowi Płaczkowi.
Należy również wspomnieć, że jak zawsze w PLFA – mecz finałowy obfitował w rozmaite atrakcje a jedną z głównych na pewno był konkurs w którym do zdobycia była piłka z autografem Ryszarda Szaro – pierwszego Polaka w NFL. Nagroodę wręczał sam Ryszard Szaro.
Szczególnie zaś polecam galerię zdjęciową autorstwa Marcina Fijałkowskiego:
http://pzfa.pl/?go=start&news=1129
Do gry futboliści polscy powrócą dopiero wiosną 2010 roku.
Jacek Urbańczyk
Foto: Marcin Fijałkowski