Później przyszły porażki: w Pittsburghu, na własnym stadionie z Connecticut i w ostatni weekend przegrana w Stanford 38:45. Po tym ostatnim spotkaniu na konferencji prasowej została ogłoszona decyzja o zwolnieniu z posady głównego trenera Charlie Weisa.
Dlaczego tak się stało? Aby zrozumieć motywy, którymi kierowali się włodarze Uniwersytetu Notre Dame zwalniając Weisa, trzeba przypomnieć kilka faktów.
Stanowisko głównego trenera futbolowego teamu Notre Dame należy do pierwszej dziesiątki najbardziej prestiżowych posad w tej kategorii zawodowej w kraju. Irish w swej historii mają na swym koncie 8 tytułów mistrzowskich, ale żadnych poważnych osiągnięć od 1988 roku. Drużyna ściąga do swych szeregów najzdolniejszych graczy rozgrywek akademickich z całego regionu Midwest i rekrutuje zawodników ze szkół średnich z całego kraju. Etat głównego trenera futbolistów to wydatek ok. 0.5 mln $ rocznie. I jeszcze jedna ważna sprawa – każdy mecz przyciąga na Notre Dame Stadium prawie komplet publiczności, a trzeba wiedzieć, że pojemność stadionu sięga 81 tysięcy. Jest to więc olbrzymie przedsiębiorstwo przynoszące nie lada zyski.
Brak sukcesów w ostatnich latach to również wina władz uczelni. Mieli oni bowiem w rękach świetnego trenera. Obecny trener Florida Gators – Urban Meyer święci triumfy ze swym zespołem już od kilku lat a przecież był on asystentem głównego trenera w Notre Dame. Decydenci Irish zamiast zatrudnić właśnie jego, powołali na to stanowisko najpierw Boba Davie (w 1997 roku), później Tyrone Willinghama (2002 rok) i ostatni, w 2005 roku, Charlie Weisa.
Czym kierowali się szefowie Notre Dame zatrudniając Weisa? Poznajmy kilka faktów z zawodowej kariery trenera Irish. Charlie Weis jest absolwentem Notre Dame – ukończył tę uczelnię w 1978 roku. Swą pracę zaczął w 1979 roku jako trener w Boonton High Scholl (New Jersey). Jego największy sukces zawodowy to zdobycie Super Bowl jako ofensywny asystent głównego trenera NY Giants. To wydarzenie miało miejsce w 1990 roku. Weis był wtedy asystentem Billa Parcellsa a kibicom futbolu nie muszę przypominać, że Super Bowl wywalczyli wówczas NY Giants pokonując Buffalo Bills 20:19. Przez następne 10 lat pracował z różnym powodzeniem na wschodnim wybrzeżu, będąc asystentem trenerów NY Giants, NY Jets i New England Patriots ( asystent i trener WRs, RBs i TEs). W latach 2000 – 2004 dał się poznać z jak najlepszej strony jako offensive coordinator w New England Patriots. Właśnie wtedy zdobył zaufanie władz swojej alma mater i w 2005 roku został zatrudniony jako head coach.
W ciągu 5 lat na Uniwersytecie, Weis poprowadził do gry swój team 62 razy. 35 z tych spotkań zostało zakończonych sukcesem ale odniósł też 27 porażek. Pierwsze dwa lata w Notre Dame dawały nadzieję wszystkim na przyszłe sukcesy trenera i zespołu. W sezonie 2005 Irish wylądowali na 6 miejscu w prestiżowym rankingu BCS. Zagrali w Fiesta Bowl ale ulegli w tym meczu Ohio State 20:34. 2006 rok to 10 zwycięstw i 2 porażki w sezonie regularny ale znów porażka w meczu Bowl: zdecydowane zwycięstwo LSU 41:14 w Sugar Bowl (9 kolejny przegrany mecz Bowl). Przed kolejnym sezonem w Notre Dame zapanowała euforia – ich ulubiona drużyna została sklasyfikowana na 2 miejscu w rankingu BCS! Niestety, 9 porażek w sezonie regularnym otrzeźwiło wszystkich szybko. Pierwsze, jeszcze ciche i nieśmiałe, opinie o konieczności zmiany trenera pojawiły się już wtedy. Weisowi dano jeszcze szansę. Kolejne dwa lata nie przyniosły zmian na lepsze. W obu sezonach Irish zanotowali na swym koncie po 6 zwycięstw i tyleż samo porażek. Ostatnie 4 porażki dopełniły czarę goryczy i wyczerpały cierpliwość władz Uniwersytetu. Efekt poznaliśmy w poniedziałek, na konferencji prasowej.
Charlie Weis zmaga się nie tylko z przeciwnikami na boisku. Jego wielkim wrogiem stwarzającym duże zagrożenie dla jego zdrowia jest otyłość. Weis ważył już 360 lbs (około 160 kg) ale po gastric bypass stracił 90 lbs. Niestety operacja nie obyła się bez powikłań. Bohater mojego artykułu chciał zbyt szybko wrócić do normalnego trybu życia i niemal przypłacił to śmiercią – w efekcie 2 tygodnie pozstawał w stanie śpiaczki.
Na zdjęciu wypełniony po brzegi Notre Dame Stadium podczas meczu z Michigan State.
Autor – J. Urbańczyk
Tyle o Chrlie Weisie ale… „zmarł król, niech żyje król”. Teraz już wszystkich interesuje tylko kto zastąpi byłego trenera Notre Dame.
Zapomnjmy o Urbanie Meyerze – trener Florida Gators jest w przededniu zdobycia kolejnego tytułu mistrzowskiego i żadne pieniądze nie skuszą go do powrotu do Notre dame. A więc kto? Oto kilka najczęściej nazwisk pojawiających się przy okazji spekulacji na temat przyszłości Irish: Brian Kelly (Cincinnati), Bob Stoops (Oklahoma), Gary Patterson (TCU), Butch Davis (North Carolina). Czy któryś z tych trenerów pokusi się o stanowisko głównego trenera futbolowego teamu Notre Dame? Ktokolwiek to będzie – podejmie się naprawdę trudnego zadania.
Jacek Urbańczyk
[email protected]