Stadion w Bridgeview wypełniony został w niedzielę niemal po brzegi (ok. 20500 kibiców) za sprawą wizyty w Wietrznym Mieście plejady gwiazd światowej piłki nożnej z Mediolanu. Największą popularnością cieszył się Brazylijczyk Ronaldinho. Zaprezentował się on chicagowskim kibicom już w sobotę ale na… Wrigley Field podczas meczu Cubs – Cardinals. Wykonał on pierwszy, honorowy pitch a przy okazji podbił serca miejscowych mówiąc, że zawsze z chęcią przyjeżdża do Chicago i korzystając z okazji nie mógł sobie odmówić wizyty na Wrigley Field i obejrzenia meczu baseball.
Warunki pogodowe (wysoka temperatura i wilgotność) oraz towarzyski charakter spotkania sprawiły, że mecz być może nie był wielkim widowiskiem ale dostarczył kibicom piłki nożnej sporo ciekawych doznań sportowych – oczywiście za sprawą gości. Bo to właśnie Mediolańczycy odgrywali w niedzielę główne role na boisku. Przeważali w całym spotkaniu a od czasu do czasu pozwalali sobie na sztuczki i zagrania, które wywoływały aplauz widzów.Bramkę strzelił Seedorf, kapitan gości, po indywidualnej akcji i technicznym strzale niemal z linii bramkowej. Trzeba przyznać, że ta akcja była przedniej klasy i przypomniała nam świetną grę Seedorfa z europejskich boisk.
Gospodarze starali się dorównać poziomem do graczy z Włoch: w pierwszej połowie bardzo groźny strzał oddał McBride a w ostatniej minucie meczu omal nie doszło do wyrównania, kiedy to po dobrze wykonanym rzucie rożnym precyzyjnie strzelał Martinez, jednak bardzo skuteczną i błyskotliwą obroną popisał się bramkarz Milanu – Dida.
Gracze z Mediolanu podczas rozgrzewki
Oto składy w jakich wystąpiły obie drużyny:
AC Milan
Dida, I. Abate, G. Favalli, A. Nesta, L. Antonini, C. Brocchi, M. Blasi, D. Di Gennaro, C. Seedorf, A. Pato, Ronaldinho. Rezerwowi: R. Colombo, M. Jankulovski, M. Diniz, C. Terzi, G. Delvecchio, Mancini, M. Oddo. Trener: Mauro Tasotti
Chicago Fire
A.Dykstra, D. Robinson, CJ Brown, W. Conde, K. Król, P. Nyarko, B. Husidic, L. Pause, J. Mapp, M. Pappa, B. McBride. Rezerwowi: S. Johnson, D. Umanzor, K. Watson-Siriboe, C. Bone, P. Lowry, S. Dimitrov, C. John, S. Kinney, J. Martinez, M. Banner. Trener: Carlos de los Cobos.
Następny mecz przed własną publicznością Chicago Fire rozegrają już w najbliższą sobotę. Będzie to spotkanie w ramach rozgrywek MLS a przeciwnikiem będzie team z Filadelfii.
Zdjęcia i tekst: Jacek Urbańczyk – Bridgeview, IL
Ronaldinho „czarował” kibiców sztuczkami piłkarskimi