Foto: www.gotujmy.pl
Faworasy dobre czasy
Gdy przeżywamy okres karnawału, lubimy się delektować wszelkimi przysmakami. Do takich właśnie specjałów należą faworki, w niektórych regionach naszego kraju znane jako chrust.
W Krakowie
W osiemnastym wieku w Krakowie znana była ciastkarnia Leontynka, która w okresie karnawału piekła bardzo dużo ciast, ciastek, no i oczywiście faworków. Właśnie dzięki tej cukierni faworki nazwane były Leontynkami, bo w tej kawiarni były one najsmaczniejsze.
W Stawie Kunowskim
W tej niewielkiej miejscowości świętokrzyskiej w XIX stuleciu smażono faworki z dodatkiem mocnego piwa, jako środka spulchniającego. Z czasem zwyczaj ten przeszedł na pobliskie wioski, a faworki zyskały nazwę kunowskich rarytasów.
Faworki pani Małgosi
Na początku dwudziestego wieku najlepszą kucharką w Brodach Iłżeckich była pani Małgorzata Krynkowska. Jej to wypieki, znane były w pobliskich Starachowicach i w Ostrowcu. To ona pierwsza wprowadziła zwyczaj posypywania faworków cukrem pudrem. Na jej faworki często przychodził pan Irek i nie tylko nimi się delektował ale też i wdziękami pani Małgorzatki. Z czasem tak mu było dobrze ze wspomnianą Małgosią, że się nią ożenił i otworzył cukiernię smażącą jedynie faworki pod nazwą Słodkie Irenki.
Piekary Śląskie
W dziewiętnastym wieku w Piekarach Śląskich kobiety obdarowywały faworkami swoich umiłowanych panów. Pewnego razu rudowłosa pani Ewa podarowała takowych słodyczy Ireneuszowi – wybrankowi swojego serca – aż tyle, że ich wilczą częścią zmuszony był on podzielić się z tamtejszą biedotą. Podobno od tego czasu na faworki mówi się tam suche ciastko.
Ewa Michałowska-Walkiewicz