Czy wypisywanie farmazonów daje kasę?

www.freepik.com

Czy wypisywanie farmazonów daje kasę?

Wszyscy wiedzą, że daje, tylko także nie wszyscy mogą coś takiego robić aby ją brać.

Codzień możemy przeczytać w niezwykle nagłośnionej jaczejce, repertuar absurdu, nazywany dla zamazania rzeczy przedstawianej: zarzutami!. Wystarczy wpisać w rubrykę:

  • bogaty

  • niedobry

  • odbierający ludziom chleb i pracę

  • a teraz wpisujemy nazwisko delikwenta i życie się toczy jakby nic się nie działo.

Taki schemat obowiązuje w każdej szanującej się redakcji. Może to za wiele, wymagajmy mniej; redakcji która działa na łaskawym chlebie. We wszelkiego typu „wiadomościach” roi się od paszkwili napisanych wg takiego schematu. Jakie znaczenia ma taki tekst, kiedy podpisuje go utytułowany profesorskim nadaniem znany koryfeusz? Przecież człowiek rozsądny, nie musi mieć żadnego tytułu, ale rozumie. Widocznie takie coś, adresuje się do mniej zbornych. Oni i tak nie wiedzą tyle, że teraz to mają właśnie podane na tacy, komu zawdzięczają swoja własną nędzę. Jeżeli do tego jest to ktoś z Ameryki, palce lizać, nie może być lepiej.

www.freepik.com

Czy świat nie byłby piękny, miły, wesoły i coś czego jeszcze nie wymyślono a ja pokorny mały dzieciorób wymyśliłem. To znaczy nie ja, bo zrobili na tym kasę inni fachowcy, ale ja mam pomysł aby to ulepszyć. Nazywa się to „kredytem walczącym”.

Gdyby każdy – tak jak stoi – mógł zaciągać kredyt, bez końca i bez spłat, czyż świat nie byłby wtedy cały nasz?

I tak to mniej więcej miało miejsce w Ameryce. Atoli jeden, co tu dużo ukrywać bogacz, ignorant i niezguła, doparł się do koryta i nie wiem, co się mu przywidziało, nagle powiedział dość tego. To znaczy:

– dość kredytu dla tych, co go nie spłacają

– dość kredytu, dla tych, którzy tylko biorą jego owoce a o samym kredycie nawet nie mają pojęcia. To znaczy jedzą za darmo.

– dość wypłat z kasy bez dna, bo jest gdzie pożyczać.

Dajmy temu spokój. To wariat. Cały świat doił z tego swoją dolę, całe tabuny zacnych prących nie tylko na ekran i kasę, obłowiło się przy tym tak, że starczy dla następnych pokoleń, a on w ciągu 100 dni panowania, jak Cesarz Absolutny, powiedział wszystkim na świecie: dość tego dobrego. Teraz, trzeba się zabrać do pracy.

Konia z niejednym rzędem temu, który takim pomysłom przyklaśnie.

p.s.

Drogi czytelniku, ja Ci nie podpowiem, kto tu mądrzejszy a kto przeciwnie. Bo wiem, że TY, farmazonów nie głosisz. Nawet wtedy, kiedy za to sowicie nagradzają. No chyba, że się mylę.

Marcisz Bielski GH USA

 

villagevoice.com

T R U M P I Z M

Arnold Toynbee, myśliciel, nie jakiś kmiot i teoretyk cywilizacji, wskazuje: jej status, rozwój oraz wzlot, zależy jak lud te elity pojmuje.

Bo kiedy lud wycina w pień elity, niszcząc niechciany nerw cywilizacji, władzę opiera na przemocy i zapomina o istocie demokracji.

Kiedy  ludem, a nade wszystko pragną ludu głosów, tumanią, co graniczy z cudem poprawy życia przez tych quasi herosów!

I zaskoczeni, że wyniki inne niż sondaże nie chcą, bo jakże mogą działać za zniżone apanaże?!

Donalda Trumpa bezpowrotnie czas przeminie. Ale TRUMPIZM  zakwita i widać, zostanie;  bo o wielkości Ameryki przekonanie  polubił lud, tego chce i tak się stanie!

Trumpowi do triumfu bliżej dziś niż dalej. Lecz czym jest ta elita? Szału nie ma wcale. Jest sprawczość i gotowość od Maine do Montany.Historia się powtarza o ile ją znamy…

I co z tego, że znamy te historie cudów, wnioski żadne, czyżby więc nowa Wiosna Ludów ? Wędrówek do lepszego świata natężenie…willkommen i kolejne szczere zaproszenie.

Sufluje brak jednego, hej, ludzie, ratujcie! pomysłom, póki nie słychać: – riebiata, zdrastwujcie!

Ten przekaz powstał w US, po 5 Listopada 2024 roku.

Autor: BMZ/USA