Jesienne wieczory literatury i dobroci

 ….Gdy wiatr zawieje i rzuci chłodem

gdy serce ściśnie ból nieprzebrany
to zapal świecę i pomyśl sobie, że,,,,
jesteś przez innych bardzo kochany

ktoś da ci kurtkę, da szalik zielony
okruch dobroci i okruszek chleba
przyjdzie przyjaciel gdzieś z dalekiej strony
pomoże w biedzie, gdy będzie potrzeba

spocone wytrze szyby na werandzie
a może cicho do ucha coś szepcze
parasol otworzy gdy śnieg na cię spadnie
i miłym uśmiechem twe serce połechcze….

Długie jesienne wieczory, nie tylko zachęcają twórców krótkich form literackich do pisania utworów, ale uczulają ich serca na potrzeby innych ludzi. Stowarzyszenie Literatów Pomorskich „ Bursztyn”, postanowiło urządzić spotkanie poetyckie dla osób starszych. Oprócz smacznego poczęstunku, literaci raczyli zaproszonych gości swoją twórczością, poświęconą miłości i przyjaźni. Literaci z Pomorza, następnie ufundowali dwóm zaproszonym gościom upominki, które były dla nich spełnieniem marzeń.

Pieski dla pani Krysi

-Najbardziej zaciekawiona była naszą poezją pani Krystyna Tadzikowska z Gdańska. W krótkiej z nią rozmowie dowiedziałam się, że jest ona samotna, a jej jedynym marzeniem jest posiadanie dwóch piesków. My jako literaci, postanowiliśmy ziścić marzenia tej pani i ofiarowaliśmy jej oczekiwany prezent – relacjonuje Adela Gorczyńska poetka.

…na gzymsie w oknie tęsknota rozpięta
z podmuchem wiatru szeleści cichutko
miłości młodzieńczej chyba nie pamięta
a uśmiech na twarzy, gdzieś odpłynął łódką

gdy śniegi za oknem kłębią się szalone
a serce ciągle nie ma bić dla kogo
za przyjaźnią ruszaj, gdzieś w nieznaną stronę
a jesienne liście, błysną w słońcu błogo….

Dla pana Teofila

-Uwielbiam wszelkiego rodzaju spotkania literackie. Marazm życia codziennego, musi czasem być rozwiany piękną poezją czy też tajemniczym opowiadaniem. Mój mąż kiedyś kupił dwa aparaty fotograficzne. Dowiedziałam się zatem, że pan Teofil Konderko, pragnie mieć aparat fotograficzny, aby móc utrwalać nim otaczającą nas przyrodę. Postanowiłam na spotkaniu literackim, dać panu Teofilowi dwa prezenty. Jeden to oczywiście aparat, a drugi to mój dla niego wiersz- wtrąca Magdalena Mendakowska.

 Pan Teofil zachwycony aparatem

…spojrzeć w twe oczy, jakby zapłakane

co tęsknią za tym, co nigdy nie wróci
ktoś kiedyś ci poda swe ręce kochane
i miłość jak dawniej w twe serce powróci

i spojrzysz w twarz kochanej osoby
i uśmiech dasz jej, cenny jak rubiny
miłość jej wyznasz na rożne sposoby
nie mówiąc nic, …nie mówiąc w tej chwili….

Polish News, miało także okazję być na spotkaniu literackim i delektować się tak piękną poezją. Podczas wręczania prezentów osobom potrzebującym, redakcja mogła wykonywać zdjęcia, za co bardzo dziękuje organizatorom spotkania.

Tekst i zdjęcia Ewa Michałowska – Walkiewicz

[email protected]