Piknik Krakusów z udziałem Smoka, Lajkonika i Jamnikami okazał się kolejnym sukcesem!
Wielki Jesienny Piknik Towarzystwa Przyjaciół Krakowa odbył się 12 września 2010 roku, w Schiller Woods Park, w Chicago. Piknik udał się pod każdym względem. Nawet gdyby ze świecą szukać przysłowiowej dziury, trudno byłoby ją znaleźć!
Piknik rozpoczął się mszą św.polową, po czym nastapiły przygotowania do otwarcia stoisk kulinarnych i biznesowych.
Pogoda była wymarzona, nic więc dziwnego, że przyciągnęła niezliczone i nieoczekiwane tłumy gości na piknik i na Paradę Jamników, dziewiąta w historii piknikowych imprez tej organizacji.
Przybywających witał radośnie Lajkonik w towarzystwie Smoka Wawelskiego, w tradycyjnych strojach wraz z akcesoriami piknikowej władzy.
Po odegraniu Hejnału Mariackiego oraz uroczystej mowie powitalnej Prezes TPK, p. Barbara Rybińska wezwała zgromadzonych do biesiady, harców i zabaw.
W Paradzie Jamników uczestniczyła rekordowa ilość czworonogów (ponad 35). Okazuje się, że prezentacja zwierząt w jesiennych promieniach słońca ma więcej zalet niż podczas upalnego lata; nie tylko jamniki ale ich wlaściciele wydawali się tym razem bardziej zrelaksowani.
Na zdjęciu Królowa Parady Jamników z Damami Dworu
Po paradzie Jamników, pan Wiesław Rzepka prowądzący zabawy dla dzieci oglosił konkurs: „You Can Dance”. Zgłosiło się mnóstwo młodych talentów. Eliminacje, którym towarzyszyło wiele emocji trwały około 2 godz.
Szczęśliwa trójka zwycięzców.
Na ceperski piknik, oficjalnie zawitali górale. Młodzi przedstawiciele Związku Podhalan w Ameryce Północnej tańczyli i grali, aż echo niosło po całym parku Schiller Woods te rytmiczne dźwięki góralskiej kapeli. Tradycji stało się zadość: krakowiacy i górale w Chicago bawią się razem!
Na parkiecie szaleli miłośnicy prywatek, którym lata młodości przypomniał swym recitalem, rodowity Krakus, Marek Kulisiewicz.
Kolejną atrakcję stanowili uczestnicy Stowarzyszenia Historycznej Armii Polskiej w Chicago, występujący w mundurach Wojska Polskiego z 1939 roku. Prezentowali oni historyczny sprzęt wojskowy i udzielali informacji o historii oręża polskiego.
Znany polonii, artysta malarz pan Stefan Niedorezo, od wczesnych godzin, tuż po rozpoczęciu imprezy aż do zmierzchu niestrudzenie malował portrety gościom pikniku.
Świetnie, po raz kolejny na pikniku TPK zaprezentował swoje umiejętności instrumentalno- wokalne, zespół „Fire Beat”. Można było słuchać. Można było tańczyć.
Stowarzyszenie Historyczne Armii Polskiej w Chicago
Gościem honorowym pikniku był kierownik Katedry Ochrony Środowiska w Energetyce AGH, prof. dr hab. Janusz Gołaś, przybyly wprost z Krakowa. Wywiad z profesorem opublikowany zostanie wkrótce na portalu. polishnews.com.
Prof. Janusz Gołaś, profesor zaprzyjaźnionej uczelni IIT w Chicago oraz b. prezes TPK p. Józef Dąbroś
Na krakowskim pikniku, tradycyjnie już dużym powodzeniem cieszą się oferty stoisk biznesowych oraz oferty przedstawicieli organizacji polonijnych.
Maria Sikora, Bożena Jankowska i p. Ania na tle stoiska PWB
Po raz pierwszy w imprezie Towarzystwa, partycypowały Polonijne Kobiety Biznesu: ” Polish Women in Busines”. http://www.polishwomeninbusiness.org/
Panie preferują „networking” we wzajemnym wspieraniu i pomocy. W założeniach programowych tej organizacji ważną rolę odgrywa współpraca z tymi podmiotami, w których rolę dominujacą kreują kobiety. Wyrazy uznania i szczególne podziękowanie za wspołpracę kierują czlonkinie do prezes TPK, p.Barbary Rybińskiej.
Nad zaspokojeniem apetytów i pragnienia, czuwały w tym dniu, stoiska: restauracji DESANT-LUTNIA i właściciel, p. Marek Pietrzyk z rodziną, długoletni sponsor Krakusów, który serwował świeżutką, białą rybę z jeziora Michigan. Pan Marek osobiście rano (w dzień pikniku) jechał kilka godzin aby odebrać rybę i zapewnić uczestnikom ten rarytas. Był także bigos, gołąbki i wiele innych tradycyjnych potraw kuchni polskiej.
Tomek Rybinski, znany na Polonii i nie tylko…kuchmistrz, serwował smaczne, pikantne, doskonałe do piwa węgierskie Leczo.
Trzeba też pochwalić pana Mariana Maliniaka, właścieciela „Natural Country Deli” z własną smażalnią ryb, w postaci stoiska na kółkach. www.maliniak.us.
Tomasz Rybinski serwuje Leczo
Z „Cafe Melba” polecamy desery, lody i koktaile, które cieszyły się dużym powodzeniem w ten upalny dzień.
Organizatorzy pikniku zadbali też o pączki i inne słodycze.
Zapasy piwa Żywiec wyczerpały się tuż przed zakończeniem imprezy. Nikt nie przypuszczał, że zwolennicy tego złocistego napoju rozpoczną swój octoberfest w połowie września, w tak upalny dzień.
Organizatorzy okazali się jednak na tyle zapobiegliwi, że nikt z uczestników nie odszedł głodny ani spragniony.
Marek Kulisiewicz wskazuje, że nadszedł czas na zakończenie pikniku
Prezentujemy serię zdjęć z pikniku, z historycznej imprezy , dokumentując zabawę, komercję i zadowolenie w galerii polishnews.com
https://polishnews.com/index.php?option=com_wrapper&view=wrapper&Itemid=310
Redakcja polishnews.com życzy wszystkim organizacjom polonijnym tak udanych przedsięwzięć.
——————————————————————————————————————————————–
Towarzystwo Przyjaciół Krakowa z siedzibą w Chicago, zrzesza wielu znakomitych krakusów z urodzenia, a także osób związanych z Krakowem jako miejscem studiów, pracą, czy tylko sentymentem.
W Wietrznym Mieście, krakusy zapraszają na imprezy muzyczne a więc Zaduszki Jazzowe już w listopadzie, a podczas karnawału, na bale i zabawy.
Towarzystwo Przyjaciół Krakowa w Chicago niesie pomoc ludziom starszym, chorym, funduje stypendia dla naszej zdolnej, ambitnej młodzieży.
Strona internetowa organizacji: http://www.krakusy.us/
Prezes TPK, p. Barbara Rybińska z Andrzejem Pietowskim, I vice prezesem TPK