Artykuly z roznych dziedzin
Kobiety, ach te kobiety…
Część II i być może nie ostatnia
W I części artykułu o kobietach odpierałem wrogie zarzuty wojujących feministek wobec płci męskiej (brzydkiej, poniżanej, czyli słabszej). Poprzez dokonanie przeglądu kilku epok aż do czasów antycznych starałem się udowodnić, że płeć brzydka (brzydka = słaba) zawsze była skora do największych poświęceń względem płci pięknej, czyli mocnej. Poniżej pragnę w dalszym ciągu kontynuować rozpoczęte dzieło, dokonując naświetlenia na przestrzeni wieków wielu dotychczas niewyjaśnionych aspektów kobiecej natury i pozytywnego ustosunkowania się mężczyzn do tejże natury.
Motto:
Płci spokojna, płci wesoła!
Ile cię trzeba cenić,
Ten tylko się dowie
Jako smakujesz,
Aż się zepsujesz
/A. Połczyński/
Proces windowania niewiast na piedestały i otaczania ich głęboką czcią przez mężczyzn miał miejsce nie tylko w starożytnej Grecji, ale znalazł też swoje odbicie w legendarnej przeszłości (dokładnie 6 tys. lat p.n.e.) na terenie starożytnego państwa egipskiego.