Nadzieją na rozegranie wyścigu była prognozowana zmiana kierunku prądu morskiego, która miała nastąpić około 12:45 (Turning). Od tego momentu z każdą chwilą prąd nabierał na sile w kierunku zgodnym z podmuchami wiatru. Tyle, że wiatr zaczął nabierać na sile jeszcze bardziej. Rzęsisty deszcz przechylił szalę decyzyjną komisji.. AP nad A.
W regatach udział wzięła ścisła czołówka światowego Lasera. Nie sposób przytaczać tu wszystkich jej nazwisk. Skupmy się chociaż na części z nich: trzech medalistów Mistrzostw Europy 2007 (Goodison – GBR; Bernaz – FRA; Thompson – GBR); medaliści Mistrzostw Europy 2006 (poza Maciejem Grabowskim; wspomniany Goodison i Lima – POR); medalista Igrzysk Olimpijskich Ateny 2004 (Zbogar – SLO); medaliści Mistrzostw Świata (Slingsby – AUS; Karpak – EST; Romero – ITA).
We flocie męskiej klasy Laser znaleźć można również niemal 20 nazwisk tegorocznych Olimpijczyków.. Na przytoczenie nazwisk „profesorów” światowego żeglarstwa pozwoliłem sobie, by bronić wartości wywalczonego medalu. Czuję się po prostu pełnowartościowym medalistą Mistrzostw Europy. Krzywdzące bowiem wydają się komentarze typu: „obsada mistrzostw Europy w klasie Laser nie była najmocniejsza”. Owszem, z powodu bardzo intensywnych i dość osobliwych przygotowań do IO brakowało w Nieuwpoort wybitnego zawodnika klasy Laser – Macieja Grabowskiego. Nieobecny był również będący od trzech lat w przeciętnej dyspozycji Andreas Geritzer z Austrii. Tyle. Trudno wyobrazić sobie, by do walki o medale ME wnieść cokolwiek mogli nieobecni reprezentanci Norwegii, Węgier, Luksemburgu czy Cypru.
W ostatnich czterech wyścigach regat miałem zaszczyt rywalizować bezpośrednio (w tej samej grupie) z Vasilijem Zbogarem, Nickiem Thompsonem czy Paulem Goodisonem. Warunki wietrzne były raczej średnio- i silnowiatrowe. Bilans wyścigów wydaje się być bezwzględnie korzystny dla mnie. Stąd być może brało się owe odczucie niedosytu po wciągnięciu w sobotnie południe flag AP nad A. Oczywiście należy ogromnie cieszyć się z wywalczonego medalu brązowego. Dodatkowy wyścig byłby niesamowitą szansą walki o wyższą pozycję (tylko punkt straty do Zbogara), jak również ryzykiem utraty tego medalu (np. awaria sprzętu). Komentarz trenera Vasilija po ceremonii zakończenia regat, który serdecznie gratulował mi ostatnich wyścigów, upewnił mnie jednak w tym, kto był bardziej zadowolony z podiętej przez Komisję Regatową decyzji. „Karol, we are rather glad the race was postponed today…”
Na dwa tygodnie przed regatami olimpijskimi w Pekinie światowa czołówka klasy Laser została nieco zaskoczona i delikatnie „ogłuszona” formą Polaka w warunkach silnego wiatru. Na akwenie olimpijskim w Quingdao warunki wietrzne będą raczej słabo- niż silnowiatrowe. Tam reprezentować nas będzie wspomniany już Maciej Grabowski. Pozostaje nam trzymać mocno kciuki, by Maciej swoją formą nie tylko przeciwników „ogłuszył”, ale ich po prostu znokautował! (Uda się Grab!!!) Niezależnie od tego czy Maciej zdobędzie medal złoty, srebrny czy brązowy wraz ze skończonymi właśnie Mistrzostwami Europy w Belgii rozpoczęła się kolejna kampania olimpijska – Londyn 2012. Na pływach w Weymouth nokautować będzie Karol Porożyński.
Za szczere wsparcie przed regatami i podczas nich serdecznie dziękuję trenerom: Piotrowi Wojewskiemu, Robertowi Silukowi i Mirosławowi Rychcikowi, „menago” Szymonie Trąbale oraz rodzicom.
Przygotowania w trakcie sezonu oraz start na ME wspierali:
Urząd Miejski miasta Szczecin,
SEJK Pogoń Szczecin
oraz Polski Związek Żeglarski.
Szczegółowe wyniki regat, relacje oraz masę zdjęć znaleźć można na stronie internetowej:
Polski Związek Żeglarski serdecznie gratuluje Karolowi Porożyńskiemu (Sejk Pogoń Szczecin) za wywalczenie brązowego medalu Mistrzostw Europy Seniorów w olimpijskiej klasie Laser oraz Wojciechowi Zemke (Arka Gdynia) za zdobycie srebrnego medalu Mistrzostw Europy Seniorów w międzynardowej klasie Laser Radial.