Od 21- 23 lutego
W dniach 21-23 lutego każdego roku w Polsce, trwają Dni Języka Ojczystego. Ustanowienie tego święta datuje się na rok 1848. Po przegranym powstaniu listopadowym rozegranym w 1830 roku, a także źle przeprowadzonym powstaniu krakowskim, które miało miejsce dnia 21 lutego 1846 roku, rozpoczęły się restrykcje prowadzone przez naszych zaborców, które polegały na totalnym wynaradawianiu Polaków. Uderzono wówczas w język ojczysty, który jest dla każdego podstawą przynależności do danego państwa. Zabraniano posługiwać się Polakom ich mową narodową, pod karą nawet pozbawienia ich życia.
Rok 1848
W drugą rocznicę powstania krakowskiego, postanowiono powołać do szczególnej celebracji Dni Języka Ojczystego. Każdego roku 21 lutego, czyli w dzień, kiedy wybuchło powstanie krakowskie od dziewiętnastego stulecia w szczególny sposób na piedestał dostaje się mowa ojczysta każdego Polaka.
– W drugiej połowie dziewiętnastego wieku, organizowano tak zwane dworskie etykiety mowy polskiej. Zapraszano na nie, znanych poetów i prozaików polskich, którzy z przyczyn politycznych zmuszeni byli tworzyć za granicą. Na wieczorkach tych czytano naszą rodzimą literaturę, delektując się każdym jej wersetem – czytamy w Kronikach Krakowskich z początku XX wieku.
U pana Urbanowskiego
– W Warszawie w domu Pawła Urbanowskiego, organizowano tak zwane poczęstunki literackie, na których każda osoba nawet w sposób amatorski parająca się literaturą polską, musiała napisać jakieś krótkie opowiadanie lub wiersz, by głośno go przeczytać zebranym gościom. Nagradzano wówczas takowego literata gromkimi brawami i słownymi wyróżnieniami.
W okresie wojny
O Dniach Języka Ojczystego, pamiętano także w czasie drugiej wojny światowej. Na tajnych kompletach polonistycznych, czytano wiersze Adama Mickiewicza i Juliusza Słowackiego, a nawet niekiedy próbowano odczytać teksty tych wielkich wieszczów polskich z podziałem na role. Zatem jak nietrudno zauważyć, prawdziwi koneserzy sztuki, mogli udawać, że znajdują się w teatrze.
Młodzieżowe interpretacje sztuki
W Krakowie przy dzisiejszej ulicy Żytniej w czasie II wojny światowej, organizowano młodzieżową interpretację „Nie – boskiej komedii” Zygmunta Krasińskiego. Uczniowie tajnych kompletów z języka polskiego, w szczególny sposób mogli upajać się słowem polskim czytanym na głos.
Nawet z obchodami Dni Języka Ojczystego powstał pewien wiersz, pamiętający jeszcze nasze rozbiory. Autorem jego była Krystyna Juszczykowa z Lęborka. Wiersz nosi tytuł „O mowo polska”
O mowo ojczysta tyś nam zabroniona
O polska pieśni zapomniana już
W sercach tyś naszych głęboko złożona
Tyś jest wartością ukochaną tu
Za dźwięk twych sylab można skończyć życie
Do cytadeli można trafić bram
Lecz jesteś nasza, droższa ponad życie
Bo ciebie dał nam, z niebios Pan
Choćby nas darto na pasy parciane
Choćby grozili, śmiercią co dzień nam
O mowa polska, tyś jest drogowskazem
Ja ciebie kocham, ja cię dobrze znam
W dobie dzisiejszej
W dzisiejszych czasach są grupy Polaków, którzy w szczególny sposób kultywują święto języka ojczystego. Organizowane są z tej okazji różne prelekcje i odczyty. W tym dniu honoruje się wyróżnieniami współczesnych literatów i mistrzów polskiego pióra. Łączymy się także całym sercem z Polakami mieszkającymi za granicą. Wiemy, że musicie posługiwać się na obczyźnie inną mową niż polska, ale i o tej znad Wisły nie wolno wam zapomnieć.
Ewa Michałowska – Walkiewicz