Mateusz Sawrymowicz, który na koncie ma między innymi złoty medal MŚ na pływackim dystansie 1500 metrów, musiał przerwać treningi w Polsce i wkrótce będzie kontynuował przygotowania do wielkich imprez w Stanach Zjednoczonych. Wszystko dlatego, że w Polsce… nie udało mu się znaleźć trenera – donosi “Super Express”.
– Wyjeżdżam, bo nie mogłem znaleźć w Polsce trenera. W Ameryce będę trenował pod okiem Dave’a Salo w jednej grupie z dwukrotnym mistrzem olimpijskim Oussamą Mellouim – tłumaczy Sawrymowicz.
Okazuje się, że treningi w Stanach Zjednoczonych wcale nie muszą oznaczać większych wydatków. – Same treningi pływackie, nie mówię o kosztach utrzymania, w USA… są tańsze niż w Polsce. Wynajęcie jednego toru, tylko dla mnie, na basenie w Szczecinie kosztuje ok. 9 tys. zł miesięcznie, licząc po 10 treningów tygodniowo. Ja tych pieniędzy nie płacę, bo pokrywa miasto. A w Los Angeles za rok korzystania z basenu, z uwzględnieniem gaży trenera zapłacę ok. 3 tysięcy dolarów – kończy polski pływak.
Źródło: Eurosport.pl
Zdjęcie: AFP