Wielkimi krokami do nowoczesnej metropolii, jaką stało się Miami na florydzie, zbliża się nowa fala luksusu. Z modnego kurortu – do którego ludzie przyjeżdżali głównie zimą, żeby wygrzać się w tropikalnym słońcu, pograć w golfa i skorzystać z kąpieli w ciepłych wodach Atlantyku – Miami przeistoczyło się w wielką aglomerację miejską, przepięknie położoną nad samym brzegiem oceanu i przyciągającą nowych rezydentów dosłownie z całego świata, którzy chcą tu mieszkać i pracować przez cały rok.
Powstają nowe biznesy, restauracje, hotele. Do portu morskiego w Miami przypływa coraz więcej statków transatlantyckich, a międzynarodowy port lotniczy oferuje bezpośrednie połączenia z całym światem. Mamy nadzieję, że wkrótce będzie można latać stąd bezpośrednio również do Polski. Na razie lecąc do kraju trzeba się, niestety, ciągle przesiadać.
Miami dzisiaj to jeden wielki plac budowy. Budowa nowego centrum Brickell Heigts. Foto: K. Teller
CO PRZYCIĄGA LUDZI DO TEGO MIASTA?
Nowych mieszkańców przyciągnęły do Miami, oprócz nieustającego lata, możliwość zakładania nowych, globalnych biznesów w różnych dziedzinach, stosunkowo niskie podatki (należy podkreślić, że w Miami, w przeciwieństwie np. do Nowego Jorku, rezydenci nie muszą płacić podatków miejskich ani stanowych) oraz unikalny w skali światowej styl życia.
Mieszanka kultur, rozległe plaże, wszechobecna tropikalna roślinność, możliwość uprawiania różnorodnych sportów, a jednocześnie łatwy dostęp do najnowocześniejszych zdobyczy technologii, coraz powszechniej obecne festiwale artystyczne i muzyczne oraz kwitnące życie nocne tego miasta przyciągają zwłaszcza młodych, przedsiębiorczych ludzi, którzy chcą w Miami znaleźć swoje eldorado.
Starsi przybywają tu również – przede wszystkim po to, aby po latach pracy w zdrowy sposób cieszyć się emeryturą. Jeśli mają ubezpieczenie lekarskie albo dysponują dużymi pieniędzmi, to mogą również korzystać z ogromnie rozbudowanej, nowoczesnej bazy medycznej. Na Florydzie znajduje się wiele znakomitych placówek leczniczych skupiających wysoce wykwalifikowanych specjalistów we wszystkich dziedzinach medycyny.
Wraz z coraz większym zainteresowaniem ze strony potencjalnych rezydentów wzrosło też zapotrzebowanie na nową bazę mieszkaniową. Po znanym nam dobrze kryzysie w sprzedaży nieruchomości, którego najostrzejszą formę w Miami można było zaobserwować w latach 2008-2010 – kiedy to ceny prawie wszystkich posiadłości spadły drastycznie poniżej ich wartości, a procent wolnych apartamentów sięgał w niektórych nowych budynkach aż 60% – nastąpiła gwałtowna zmiana. Najpierw wzrosły ceny wynajmu mieszkań. Później zaczęło się “wielkie budowanie”.
Prywatne jachty cumowne przy meszkaniach w downtown niedaleko Brickell
TO OGROMNY PLAC BUDOWY…
Wielu obserwatorów zaskoczyło szybkie tempo poprawy sytuacji na rynku nieruchomości. W dużym stopniu przyczynili się do tego zagraniczni nabywcy. Najpierw byli to głównie Brazylijczycy, Argentyńczycy, Kolumbijczycy i Rosjanie, którzy w Miami widzieli dla siebie znakomitą lokatę kapitału w obliczu niestabilnej sytuacji w swoich krajach. Później dołączyli do nich inni. Buduje się w Miami niemal na każdym wolnym skrawku gruntu. Gdzie okiem sięgnąć, widać wysokie dźwigi i potężne maszyny konstrukcyjne. Na budowach zatrudnionych jest tysiące ludzi, co z kolei powoduje szybsze tempo wzrostu ekonomicznego.
Wizjonerski projekt lobby nowopowstającego centrum Brickell Heights.
Nie brakuje też nabywców. Z tym, że są to nabywcy bardziej wymagający. Myślą przyszłościowo. Liczą na to, że za kilka lat sprzedadzą swoje inwestycje z niemałym zyskiem. Dlatego też chcą budynków solidnych, nowoczesnych, zbudowanych z najlepszych materiałów, dysponujących nowoczesną infrastrukturą i wszelkimi wygodami dla rezydentów. Architekci, na zamówienie deweloperów, prześcigają się w coraz ciekawszych rozwiązaniach konstrukcyjnych. Budynki są piękne, przestrzenne, z szerokimi tarasami widokowymi i kilkoma basenami, centrami odnowy biologicznej i z pełną obsługą.
Obecnie w Miami powstaje 48 wielkich superluksusowych apartamentowców, oferujących nabywcom ponad 9500 jednostek mieszkalnych. Ambitne projekty rozbudowy miasta zakładają też stworzenie ogromnego kompleksu rekreacyjno-handlowego Miami World Center oraz kilka nowych muzeów i parków. Do roku 2020 Miami zmieni swoje oblicze na ultranowoczesną metropolię w tropikach.
Wizjinerski projekt. Widok z Brickell Heigts.
CORAZ DROŻEJ… ALE CENY WCIĄŻ ATRAKCYJNE
A oto, tak dla orientacji, kilka danych z najnowszego raportu Stowarzyszenia Agentów Mieszkaniowych w Miami (Miami Association of Realtors ) z 22 kwietnia 2014 roku.
Ceny rosną. Przykładowo ceny sprzedaży domów jednorodzinnych w Miami i okolicach wzrosły o 17,8% w skali rocznej i wynosiły średnio 459 102 dolary w marcu br. w porównaniu z 389 847 z marca ubiegłego roku.
Ceny mieszkań w budynkach mieszkalnych typu kondominium wykazują nieprzerwaną od 33 miesięcy tendencję zwyżkową. W porównaniu z marcem ubiegłego roku, ceny wzrosły o 16,3% i wynosiły w marcu br. średnio 377 290 dolarów, w porównaniu z 324 380 w marcu 2013 roku.
Nieruchomości na rynku w Miami sprzedają się obecnie w szybkim tempie, jest niewiele miejsca na negocjacje mające na celu obniżenie ceny wywoławczej sprzedaży. Nabywcy zorientowali się, że przy obecnej, nabierającej coraz szybszego tempa, tendencji zwyżkowej jest mało czasu na zastanawianie się. Trzeba reagować szybko, aby nie stracić dobrej okazji. W porównaniu z cenami nieruchomości w wielkich miastach na świecie Miami nadal reprezentuje łakomy kąsek dla inwestorów.
Warto też dodać, że 60,5% wszystkich transakcji nieruchomości w powiecie Miami – Dade przeprowadzonych w marcu 2014 roku zostało dokonanych za gotówkę, a w przypadku inwestorów zagranicznych procent zakupu przez nich nieruchomości za gotówkę wynosił aż 90%.
Miami to magiczne miasto. Przyciąga coraz więcej ludzi z całego świata. Można tu znaleźć coraz więcej restauracji z Nowego Jorku, Milanu, Paryża, Londynu, Hongkongu i innych miejsc na świecie. Otwierają się nowe ekskluzywne sklepy i punkty usługowe. Przybywają międzynarodowi artyści, którzy dają występy w niedawno otwartych wspaniałych salach koncertowo-widowiskowych. Pewnie dlatego, że miasto już praktycznie nie zasypia, nawet w nocy.
Ania Nawas: [email protected]
Za: http://www.dziennik.com/
Wizjonerskie zdjęcia pochodzą z promocyjnej broszury Brickell Heights. Developer: 9SMA, LLC. Sales by: Related Reality in collaboration with Fortune International.