Mieszkańcy Skarżyska, w Wilczym Szańcu

Szaniec

 

 Szaniec Przewodniczka grupy skarżyszczan, pani Barbara Kucharczyk przybliżyła historię tego miejsca. Bunkier dla Furrera III Rzeszy, zbudowany był z betonowych płyt, które zawierały w sobie znaczną domieszkę stali. Tylko nieznaczna ich część, usytuowana była ponad ziemią. Wszystko znajdowało się pod powierzchnią ziemi, zajmując ponad 8 hektarów terenu.

 

– Wprost zaskoczył mnie fakt, iż wystające ponad ziemię ściany tej budowli, Niemcy pokrywali trawą morską, celem jej lepszego zakamuflowania- dodaje pan Tomasz. Jak zatem widać, wszystko było starannie dopracowane i wykonane, by wódz narodu niemieckiego mógł czuć się bezpiecznie.

 

Hitler

– Jak opowiadała nam pani przewodniczka, kwatera Hitlera, wykonana była z materiału o najwyższej jakości – wtrąca pan Piotr. Wejścia do salonów, były wyłożone granitem, zaś łazienki i kuchnie, posiadały glazurę o najwyższym szkliwieniu. Cała ta podziemna „ twierdza” Pana Wilka, jak zwykł o sobie mówić Hitler, posiadała doskonały system wentylacyjny, który jak na tamte czasy, był na wysokim poziomie technicznym- kończy człowiek.

 

– Zafascynowała mnie opowieść pani Basi Kucharczyk, dotycząca zamachu na osobę Hitlera, jakiego dokonał Claus von Shtauffenberg. Ta wydawałoby się dopracowana w każdym calu, próba zamachu na oprawcę narodu polskiego, niestety nie udała się. Być może dla wielu z naszych rodaków, kaźń Pawiaka, czy Oświęcimia skończyłaby się dużo wcześniej – opowiada pani Majewska.

 

– To miejsce przesiąknięte jest złem. Stąd wychodziły różne rozkazy Furrera, dotyczące zagłady polskich patriotów, niewinnych dzieci i pamiętających jeszcze niewolę zaborów ludzi – dopowiada uczestniczka wycieczki. Jak mówiła nam przewodniczka, Hitler delektował się rechotem żab i nocnym cykaniem cykad. Te jakże wzniosłe odczucia, doznawał kat, który ma na swym sumieniu miliony istnień ludzkich. Nie mogę w to doprawdy uwierzyć i nie mogę tego zrozumieć – kończy kobieta.

Bunkier Hitlera

 

Gdy pod koniec 1944 roku, szala zwycięstwa rozpętanej przez Hitlera wojny, nieoczekiwanie zaczęła przechylać się na stronę Aliantów, Niemcy postanowili zburzyć Wilczy Szaniec. Myślano, że Pan Wilk i jego rezydencja, nie pozostawią śladu, po okrucieństwach i niewinnie przelanej krwi. Ponieważ bunkier ten był przystosowany przed bombardowaniem, zatem jego zdetonowanie, musiało mieć miejsce od środka. Podobno użyto do tego celu, kilkadziesiąt ton materiałów wybuchowych.

 

– Dziś oglądać możemy tylko fragmenty rezydencji Hitlera, ale i one pokazują ile on znaczył dla państwa niemieckiego skoro tak go strzegli i chronili. To miejsce stanowi dla nas dobrą lekcję historii, która mam nadzieję nie zatoczy koła – dodaje pan Piotr.

Bunkier

 

EWA MICHAŁOWSKA WALKIEWICZ

  [email protected]