Tajemnice dawnych wierzeń irlandzkich, zainspirowały młodzież z Gór Świętokrzyskich, aby założyć Grupę Celtycką, zbierającą informacje o dawnej Irlandii. Szyją sobie oni ubrania stylizowane na staroirlandzkie, a także raz do roku 12 maja organizują sobie obozy, by przez kilka dni żyć jak w dawnych czasach.
Śladami legend
– Najfajniejsze jest to, iż co wieczór spotykamy się razem by czytać legendy celtyckie. Opowiadamy sobie niesamowite historie, które w idealny sposób przenoszą nas w ten już nieco zapomniany czas, w którym dominowały wierzenia starej Irlandii. Może nie wiedzą wszyscy dlaczego właśnie, my mieszkańcy regionu świętokrzyskiego upodobaliśmy sobie tę właśnie kulturę. Otóż przed wiekami, na terenach Gór Świętokrzyskich w tak zwanej dolinie Perzowej Góry, mieszkali Celtowie, którzy mieli ogromny wpływ na nasze wierzenia i duchowe postrzeganie świata – dodaje Tomek Szarecki.
Wierząc w Odyna
– My młodzież świętokrzyska, 12 maja, w święto irlandzkiej bogini Niobbhe, sprawiającej na ziemi przyjście wiosny spotykamy się z innymi młodymi ludźmi z Lublina, którzy założyli koło geologiczne. Razem rozbijamy wokół Perzowej Góry namioty i tam spędzamy dwa długie tygodnie, które pozwalają nam ustalić pewne teorie, dotyczące wpływów kultury celtyckiej na osadnictwo polskie. Dotąd nie wiemy skąd wzięli się Celtowie w regionie świętokrzyskim. Wiemy natomiast, iż wiele ich obrządków przetrwało do wczesnych lat dwudziestego stulecia. Także posiadamy wiedzę, iż polscy osadnicy wierzyli jako lud pogański, w irlandzkiego boga Odyna – relacjonuje Kinga Drawińska.
Połączenie dawnych kultur
Niektóre obyczaje i obrządki celtyckie, na dobre przeniknęły do kulturowości polskiej. Na przykład w kulturze irlandzkiej dawano zmarłym do trumny cebulę i właśnie jak czytamy w różnych polskich kronikach historycznych, ten zwyczaj znany i kultywowany był w Polsce aż do osiemnastego stulecia. Przed burzą, ludzie z Gór Świętokrzyskich wystawiali w okna obrazy świętych, aby ustrzec swe domostwo przed uderzeniem pioruna, a był to zwyczaj Druidów celtyckich, którzy tuż przed burzą wystawiali przed drzwi swoich domów, magiczne amulety
Raczymy się irlandzkimi potrawami
– Podczas naszych spotkań, raczymy się opowieściami i legendami, dotyczącymi dawnej Irlandii. Częstujemy je także gotowanymi w syropach płatkami kwiatów, które stanowiły niegdyś najważniejszy smakołyk celtycki. Najbardziej wszystkich jednak interesują legendy dotyczące Zielonej Wyspy, zatem pragnę przybliżyć czytelnikom Polish News jedną z nich. Kamienne kręgi kultowe z irlandzkiego Beaghmore, nazwane są inaczej grodziskami ZŁEGO, ponieważ jak wierzyły dawne ludy celtyckie, mieszkały w nich demony ognia i wszelkich chorób. Gdy demony zebrały do czeluści piekielnych sporą ilość ludzkich dusz, książę piekieł w tym właśnie miejscu z wielkiej radości ucztę weselną wyprawiał. Pojmował on wówczas za żonę kolejną strzygę, która to w otchłaniach piekielnych ludzkie dusze oddawała strasznym mękom i niekończącym się torturom. Po tak wyprawionym weselu, Celtowie przez trzy dni nie wychodzili ze swoich domów, by nie paść ofiarą świeżo poślubionej strzygi, która żywiła się ludzką krwią – opowiada Dominika Grzeluk
Zbieramy dawne opowieści
– Naszą pasją jest zbieranie irlandzkich opowieści, które niejednokrotnie pokrywają się z dawnymi podaniami słowiańskimi. Gdy spotykamy się razem z grupą młodych geologów z Lublina, zapisujemy w zeszytach wszystkie wiadomości, które zdobywamy wspólnie i co roku, wnosimy do naszej historii wiele nowych, ale jakże cennych informacji- wtrąca Mateusz Jaskowiak.
Grupa Celtycka z Gór Świętokrzyskich, pasjonuje się zbieraniem informacji, opisów i legend o dawnej Zielonej Wyspie. Wraz z portalem Polish News, oddają się tej miłej przygodzie spojrzenia w przeszłość
Ewa Michałowska – Walkiewicz
[email protected]