Liczba połączeń pasażerskich do Skandynawii na razie nie jest imponująca, natomiast znaczenie tej gałęzi transportu dla turystyki stale rośnie. Trójmiasto stoi przed dużą szansą, żeby ten segment rynku zagospodarować – uważa Marcin Osowski, wiceprezes Portu Gdańsk.
– Na razie z Gdańska do Sztokholmu kursuje tylko jeden prom. W przyszłym kwartale uruchomiony zostanie drugi. Dzięki temu to połączenie będzie codzienne, a nie co dwa dni, jak dotychczas. Myślę, że to jest początek dalszego rozwoju połączeń pasażerskich pomiędzy Polską, a ściślej Gdańskiem, a Skandynawią – mówi Marcin Osowski, wiceprezes zarządu ds. infrastruktury Zarządu Morskiego Portu Gdańsk.
„Nova Star” do pomocy „Wawelowi”
Regularne połączenia pasażersko-samochodowe do Nynäshamn w Szwecji (ok. 60 km od Sztokholmu) obsługuje Terminal Promowy Westerplatte – część Portu Gdańsk. Terminal znajduje się blisko wejścia do portu i zarazem w niewielkiej odległości od centrum Gdańska, jest dobrze skomunikowany z krajową i międzynarodową siecią dróg, w tym z trasą Gdańsk – Warszawa i autostradą A1 przez Południową Obwodnicę Gdańska.
Na trasie Gdańsk – Nynäshamn (283 mile) kursuje na razie tylko jeden prom M/F „Wawel”. Jednostka może przewieźć jednorazowo około tysiąca pasażerów i do 75 samochodów ciężarowych. Prom należy do Polskiej Żeglugi Bałtyckiej – Polferries. Obecnie to jedyny operator obsługujący połączenia z Gdańska do Skandynawii.
Na linii Gdańsk – Nynäshamn zacznie kursować w czerwcu kolejna jednostka – „Nova Star”, także należąca do Polskiej Żeglugi Bałtyckiej. Prom zbudowany w 2011 roku osiąga prędkość 21 węzłów, mieści na pokładzie ponad 1,2 tys. pasażerów, ma podobne parametry ładunkowe co „Wawel”.
Konkurencja dla Świnoujścia i Gdyni
– Najbardziej zaawansowany pod względem połączeń ze Skandynawią jest port w Świnoujściu, gdzie działa kilkanaście dziennych serwisów. Gdynia ma sześć codziennych rejsów – zarówno do Sztokholmu, jak i do Karlskrony. Polskie porty mają jednak jeszcze dużo do zrobienia, a Gdańsk ma najwięcej. Myślę, że jest potencjał jeszcze na kilka dodatkowych linii w relacji północ-południe – mówi Marcin Osowski.
Wprowadzenie kolejnej jednostki obsługującej połączenie z Gdańska do Skandynawii pozwoli zwiększyć częstotliwość kursów (codzienne odejścia w sezonie) i sprostać oczekiwaniom turystów i rosnącego rynku. Potencjał rozwoju turystyki leży jednak nie tylko w promach, lecz także w połączeniach wycieczkowych.
– Wyobraźmy sobie, że turysta, który może wsiąść w Gdańsku na wycieczkowiec, przylatuje samolotem, zostawia tutaj pieniądze w hotelach, restauracjach, w muzeach, korzysta ze wszystkich rozrywek. Gdańsk staje się portem przesiadkowym, a nie tylko punktem kilkugodzinnych postojów dużych wycieczkowców. Turysta w takim rejsie zostawia od kilkuset do kilku tysięcy euro – to przemnożone przez kilkadziesiąt tysięcy turystów przekłada się na naprawdę olbrzymie wpływy i polepszanie wizerunku Gdańska, wybrzeża i całego Pomorza – prognozuje Marcin Osowski.
Przystanek na trasie północ-południe
Znaczenie Polski na wycieczkowej mapie świata cały czas rośnie – liczba zawinięć wycieczkowców do gdańskiego portu w ciągu ubiegłego roku zwiększyła się dwukrotnie. W 2017 roku na pokładzie 64 wycieczkowców przypłynęło do Gdańska około 32 tys. osób. Do Portu Gdynia zawijają największe wycieczkowce, jakie pływają po Bałtyku – w zeszłym roku najbardziej imponującą jednostką w gdyńskim porcie był Norwegian Getaway o długości ponad 325 metrów.
Port Gdańsk jest ważnym międzynarodowym węzłem komunikacyjnym i ogniwem Transeuropejskiego Korytarza Transportowego nr I, łączącego kraje skandynawskie z południowo-wschodnią Europą. W bieżącym roku wystartowała realizacja ogromnego programu inwestycyjnego współfinansowanego z funduszy unijnych (łączna kwota dofinansowania to ok. 600 mln zł), który w większości ma zakończyć się do 2020 roku.
Na początku marca br. Zarząd Morskiego Portu Gdańsk ogłosił również przetarg na koncepcję budowy Portu Centralnego. Ma powstać kilka terminali o różnym przeznaczeniu (m.in. masowy, drobnicowy, pasażerski czy dla terminal dla ładunków ro-ro). Koncepcja, którą zaproponuje wykonawca, musi zawierać m.in. analizę popytu na towarowo-pasażerski transport morski oraz prognozy długookresowych zmian popytu na ten transport do 2050 roku.
źródło: Newseria.pl
foto: Port Gdańsk