Przedsiębiorcy z ostrożnym optymizmem patrzą w przyszłość

 

 

Pod koniec roku ocena stanu gospodarki staje się coraz bardziej realna. Grudzień to, z jednej strony, czas podsumowań, a z drugiej – nakreślania perspektyw i tworzenia planów na kolejny rok. By dowiedzieć się, jak przedsiębiorcy oceniają miniony, 2011 rok oraz jakie widzą perspektywy dla swoich firm w 2012 r., w drugiej połowie grudnia Business Centre Club we współpracy z Rzeczpospolitą przeprowadził internetowy sondaż wśród członków BCC – menedżerów i właścicieli firm z całego kraju.

 

2011 rok lepszy niż poprzedni …

 Zapytaliśmy przedsiębiorców zrzeszonych w BCC jak oceniają kondycję swojej firmy w 2011 r. Najwięcej, bo 42,4 proc. uważa, że była ona dobra, zaś bardzo dobrze oceniło ją ponad 15 proc. (15,2%) przedsiębiorstw, co łącznie daje blisko 58 proc. optymistycznie postrzegających swoją kondycję firm. 36 proc. przedsiębiorstw oceniło swoją kondycję jako przeciętną, a tylko 6,4 proc. jako złą. Nie padła ani jedna radykalnie pesymistyczna, czyli bardzo zła, opinia nt. kondycji firmy w 2011 r.

 

Dla porównania, w poprzednim sondażu BCC, nieco mniej, bo 55 proc. ankietowanych, oceniając kondycję swoich firm w 2010 r. wystawiło oceny bardzo dobrą lub dobrą, 30 proc. uznała, że 2010 r. był dla firmy przeciętny, a 9 proc., że zły. Widać więc niewielką, ale jednak poprawę nastrojów w 2011 r. w porównaniu do 2010 r.

 

… choć przegrywał w oczekiwaniach

 

Warto jednak przypomnieć, że prognozując sytuację swojej firmy na 2011 r. aż 40,2 proc. przebadanych przez BCC przedsiębiorców uznało, że w 2011 r. ich przedsiębiorstwu będzie wiodło się gorzej niż w roku poprzednim. Te obawy, jak widać, nie potwierdziły się.

 

Obecnie, pomimo dużej niepewności związanej z rozwojem sytuacji w Europie oraz spowolnieniem gospodarczym, przedsiębiorcy wydają się być mniejszymi pesymistami niż rok temu – dokładnie jedna trzecia (33,3%) uważa, że sytuacja finansowa ich firmy w 2012 r. pogorszy się. Ale, w parze z mniejszym pesymizmem, nie idzie wcale większy optymizm – 42,3 proc. przedstawicieli firm uważa, że sytuacja finansowa ich przedsiębiorstwa poprawi się w 2012 r., podczas gdy rok temu zakładała tak blisko połowa (48,3%). Więcej za to, bo prawie jedna piąta (24,4%) zakłada, że pozostanie ona taka sama. W poprzednim badaniu, w odniesieniu do 2011 r., twierdziło tak jedynie 11,5 proc.

 

Prawie wszędzie wzrosną koszty

 Ponad cztery piąte (81,9%) przedsiębiorstw przewiduje, że w 2012 r. koszty prowadzonej przez nie działalności w porównaniu do 2011 r. wzrosną. Wśród nich aż 90 proc. spodziewa się wzrostu kosztów o kilka – kilkanaście procent, zaś co dziesiąta firma wzrostu powyżej 20 procent (maksymalnie 38 proc.). Tylko 8,7 proc. badanych firm zakłada możliwość spadku kosztów o kilka, do maksymalnie 20 proc., zaś 9,4 proc. szacuje, że pozostaną one takie same jak w ubiegłym roku.

 

To znacznie więcej niż rok temu, kiedy średni 10-procentowy wzrost kosztów zakładało 63 proc. ankietowanych przedsiębiorstw.

 

Inwestycje będą mniejsze

 W efekcie, blisko jedna trzecia firm (33,1%) nie planuje w 2012 r. inwestować więcej niż w ubiegłym, 15,7 proc. w ogóle nie planuje żadnych inwestycji a – dokładnie tyle samo – zamierza zmniejszyć nakłady inwestycyjne. Wśród tych firm, które będą redukować nakłady inwestycyjne, ponad połowa (55%) zmniejszy je nawet o 50-100 proc., a 45 proc. przeznaczy na nie od 10 do 30 proc. mniej.

 

Większe wydatki inwestycyjne planuje w nowym roku 35,5 proc. ankietowanych przez BCC przedsiębiorstw, w tym 78 proc. zamierza przeznaczyć na inwestycje 10-30 proc. więcej, zaś 22 proc. zakłada conajmniej dwukrotny (100%) wzrost wydatków inwestycyjnych – w wyjątkowych przypadkach będzie to nawet 300-500 procent więcej.

 

Rok temu, planując działalność w 2011 r., 40 proc. firm nie zamierzało inwestować więcej niż w 2010 r., a 28 proc. ograniczyć wydatki inwestycyjne o 20-30 proc. Jedna trzecia deklarowała wzrost nakładów inwestycyjnych o 25 proc.

 

Połowa inwestuje wyłącznie za swoje

 Od lat nie zmienia się tendencja jeśli chodzi o sposób finansowania. Również w 2012 r. ponad połowa przedsiębiorstw (52,9%) zamierza finansować swój rozwój przede wszystkim dzięki środkom własnym. Drugim głównym źródłem finansowania pozostają kredyty – 21,5 proc. Znacznie mniejsze znaczenie w finansowaniu rozwoju firm przypada funduszom europejskim – 4,1 proc., a w zasadzie śladowa liczba firm (0,8%) zamierza pozyskiwać środki na rozwój poprzez rynek kapitałowy (emisję akcji) oraz inne źródła (również 0,8%), jak choćby leasing czy faktoring. Warto jednak podkreślić, że wiele przedsiębiorstw sięga po kilka źródeł kapitału jednocześnie – najczęściej jest to kombinacja środków własnych, kredytów oraz unijnych dotacji, czy leasingu.

 

Rok temu, podobnie jak obecnie, firmy wymieniały jako źródła finansowania: środki własne (50%), środki własne i kredyty (ponad 20%), wyłącznie kredyty (12%), a 4,6 proc. zamierzało

wyemitować akcje lub obligacje. Spadek zainteresowania emisjami papierów wartościowych wydaje się po doświadczeniach drugiej połowy 2011 r. oczywisty – to skutek znacznej przeceny akcji na giełdach spowodowany oczekiwaniami spadku tempa wzrostu gospodarczego na świecie, zwłaszcza w Stanach Zjednoczonych i Europie. W związku z tym

sprzedaż papierów udziałowych nie jest dziś wystarczająco opłacalna dla emitentów. Więcej, ograniczając inwestycje firmy zaoszczędziły sporo środków (wg najnowszych danych NBP – 183 mld zł na koniec października) które przeznaczają na skupowanie z rynku własnych akcji po atrakcyjnych cenach.

 

Zatrudnienie i płace

 W kontekście powyższych danych nie dziwi niechęć firm do zmian w stanie zatrudnienia. Blisko połowa (47,6%) zamierza utrzymać status quo, co w obliczu spowolnienia gospodarczego jest dobrą informacją. Natomiast ponad jedna czwarta (26,2%) ankietowanych przez BCC przedsiębiorstw przewiduje wzrost liczby nowych pracowników. Wśród nich, 53 proc. deklaruje, że wyniesie on od kilku do dziesięciu procent (średni 5%), zaś 47 proc. przewiduje wzrost rzędu 10-25 proc. Dokładnie taki sam odsetek firm (26,2%) zamierza zredukować liczbę zatrudnionych osób – ok. dwie trzecie (66%) chce zmniejszyć zatrudnienie średnio o 5 proc., zaś nieco ponad jedna trzecia przedsiębiorstw (34%) planuje redukcję zatrudnienia o conajmniej 10 proc. (w pojedynczych przypadkach nawet o 25-30%).

 

W poprzednim sondażu utrzymanie zatrudnienia na tym samym poziomie w 2011 r. deklarowało ponad 34 proc. przedsiębiorców, ale już wzrost liczby pracowników – ponad 42 proc. Zredukować miejsca pracy planowało blisko 23 proc. firm.

 

Wśród przedsiębiorstw – członków BCC przeważają te, które planują w 2012 r. wzrost wynagrodzeń pracowników – 45,1 proc., a wśród nich 85,7 proc. zamierza podnieść je o kilka procent (średnio 5%), zaś 14,3 proc. o 10-15 proc. Jeżeli więc pensje będą rosły to najczęściej o tyle, o ile rosną ceny (inflacja). Jednak niewiele mniej, bo 44,4 proc. firm planuje pozostawić płace na tym samym poziomie. Mniej więcej co dziesiąta firma (10,5%) odpowiedziała, że będzie zmuszona obniżyć pensje pracownikom, z czego 54 proc. przewiduje, że będzie to obniżka o 10 proc., a 46 proc. zmniejszy wynagrodzenia o maksymalnie 5 proc.

 

Rok wcześniej około 57 proc. ankietowanych przedsiębiorców nie deklarowało żadnych zmian w wynagrodzeniach w 2011 r., podnieść płace zamierzało 37 proc., a blisko 6 proc. obniżyć.

 

Wzrost składki rentowej ograniczy nabór nowych pracowników

 W 2012 r. niebagatelny wpływ na decyzje firm w kwestii zatrudniania i wynagradzania pracowników będzie miało podniesienie od 1 lutego składki rentowej. Starając się oddzielić wpływ wzrostu składki rentowej od innych czynników rzutujących na politykę kadrową firm, zapytaliśmy wprost – jakie skutki na zatrudnienie i wynagrodzenia spowoduje podwyższenie składki rentowej o 2 punkty procentowe.

 

29,3 proc. ankietowanych firm odpowiedziało, że z powodu podwyższenia składki rentowej ograniczy liczbę przyjmowanych do pracy nowych pracowników, co w kontekście rosnącego ostatnio bezrobocia, nie jest niestety dobrą dla polskiej gospodarki informacją. Blisko jedna piąta przedsiębiorców (19,5%) stwierdziła, że wyższa składka rentowa spowoduje spadek zatrudnienia w ich firmach. Dokładnie tyle samo przewiduje natomiast spadek poziomu wynagrodzeń.

 

Łącznie 31,7 proc. przebadanych przez BCC przedsiębiorców odpowiedziało, że wzrost składki rentowej o 2 pp. nie będzie miał w przypadku ich firm wpływu ani na zatrudnianie nowych pracowników (12,2%), ani na ogólny stan zatrudnienia (10,6%), ani też na poziom wynagrodzeń (8,9%).

 

Obawy o wzrost podatków i podwyższanie opłat lokalnych przez samorządy

 Aż 78 proc. przedsiębiorców, którzy wzięli udział w sondażu BCC, odpowiedziało twierdząco na pytanie czy polski rząd w latach 2012-2014 podniesie VAT lub inne podatki? Tylko 22 proc. jest przekonanych, że taka ewentualność nie nastąpi.

 

Firmy obawiają się również (86,9%), że narzucone przez rząd na samorządy terytorialne ograniczenia wydatków oraz zwiększenie zadań przy tym samym poziomie finansowania z budżetu centralnego, odbiją się negatywnie na ich działalności. Połowa ankietowanych uważa, że wzrosną z tego powodu różnego rodzaju daniny i opłaty lokalne, a 36,9 proc. firm spodziewa się spadku liczby inwestycji samorządowych, w których biorą udział. Tylko 13,1 proc. przedsiębiorców jest przekonanych, że problemy samorządów nie wpłyną bezpośrednio na ich działalność.

 

Recesja możliwa, ale raczej mało prawdopodobna w 2012 r.

 Blisko połowa przedsiębiorców – członków BCC (48,8%) uważa, że spowolnienie gospodarcze w Polsce może przerodzić się w recesję, ale nie w najbliższym roku, tylko kolejnym – 2013. Nieco ponad jedna czwarta (25,2%) jest przekonana iż takie ryzyko w najbliższych latach w ogóle Polsce nie grozi. Mniej więcej co piąty (21,1%) spodziewa się takiego rozwoju wydarzeń jeszcze w 2012 roku. Natomiast 4,9 proc. spodziewa się przerodzenia spowolnienia gospodarczego w recesję najwcześniej za dwa lata, w 2014 r.

 

Kryzys w strefie euro dotyka coraz więcej polskich firm

 Z punktu widzenia aż dwóch trzecich firm (66,7%) konsekwencje kryzysu w strefie euro są z punktu widzenia ich działalności zdecydowanie negatywne, 28,4 proc. przedsiębiorstw nie odczuwa z tego powodu żadnego wpływu na prowadzoną działalność. Jedynie na 4,9 proc. podmiotów gospodarczych biorących udział w sondażu kryzys w strefie euro oddziałuje pozytywnie.

 

W porównaniu do 2010 r. wyraźnie widać, że rośnie liczba firm, które boleśnie odczuwają turbulencje w strefie euro. W poprzednim badaniu na pozytywne jak i negatywne oddziaływanie kryzysu w strefie euro na działalność firmy wskazało dokładnie tyle samo respondentów – po 48,9 proc. Jedynie 2,2 proc. stwierdziło, że nie ma on żadnego wpływu na funkcjonowanie przedsiębiorstwa.

 

Tak dla reform i bardziej zjednoczonej Europy

 W związku z tym, przedsiębiorcy zrzeszeni w BCC jednoznacznie opowiadają się za koniecznością przeprowadzenia reform finansów publicznych w Polsce i innych krajach Unii Europejskiej. Na pytanie „Czy kraje Unii Europejskiej, a wraz z nimi Polska, powinny zastosować się do kryteriów z Maastricht i obniżyć swoje deficyty budżetowe oraz długi publiczne jako formę modernizowania gospodarki?” – aż 97,6 proc. ankietowanych przedsiębiorców odpowiedziało tak.

 

Większość przedsiębiorców (80,8%) nie ma również wątpliwości, że powinna powstać nowa, bardziej zjednoczona politycznie i gospodarczo, Unia Europejska – ze skoordynowaną polityką gospodarczą, wspólnym rządem i budżetem federalnym, wspólnym zarządzaniem zadłużeniem publicznym i kontrolą budżetów narodowych oraz sankcjami za przekraczanie limitów długu, wspólnymi obligacjami i systemem podatkowym, a także bardziej decydującą rolą Parlamentu Europejskiego.

 

Metryczka – podstawowe informacje o firmach

 W sondażu przeprowadzonym wśród firm członkowskich BCC udział wzięło: 42,3 proc. dużych przedsiębiorstw zatrudniających od 50 do 249 pracowników, 33,3 proc. średnich firm (od 10-49 pracowników), 15,5 proc. korporacji (liczba zatrudnionych powyżej 250 osób) oraz  8,9 proc. małych przedsiębiorstw (od 1 do 9 pracowników).

Wśród ankietowanych przez BCC firm większość zajmuje się działalnością handlową (32,8%) i usługową (29,4%). 17,5 proc. to przedsiębiorstwa przemysłowo-produkcyjne, a 15,8 proc. działa w branży budowlanej. Inną, niezdefiniowaną w sondażu działalnością, zajmuje się 3,4 proc. firm, a 1,1% działa w sektorze usług finansowych.

Komentarz do wyników sondażu:

Marek Goliszewski

prezes BCC, członek Loży Założycieli

e-mail: [email protected]