Przemysław Gintrowski, urodził się dnia 21 grudnia 1951 roku w Stargardzie Szczecińskim. Zasłynął on w polskiej kulturze jako wybitny muzyk i kompozytor niezapomnianych utworów, które jak mawia Jerzy Skolimowicz historyk z Gdańska, są dla naszego narodu najprawdziwszymi psalmami. Pożegnaliśmy tę wielką postać, dnia 20 października bieżącego roku.
Jego edukacja
– Ukończył on IV Liceum Ogólnokształcące imienia Tadeusza Rejtana w Warszawie. To chyba ta szkoła i ten patron, wykształtował w Przemku ogromną przynależność narodową oraz poczucie patriotyzmu, opartego na sprawiedliwości i wolności ludzkiej. Już jako licealista, działał w szkolnym kole muzycznym, noszącym nazwę „Między niebem a ziemią”. Przemysław Gintrowski, mimo zacięcia humanistycznego, ukończył studia na Wydziale Mechanicznym Energetyki i Lotnictwa na Politechnice Warszawskiej. Właśnie w tej to uczelni, uzyskał on tytuł inżyniera w roku 1973 – dopowiada Jerzy Skolimowicz
Kariera
Gintrowski zadebiutował w roku 1976, biorąc udział w przeglądzie w warszawskiej Riwierze, występując tam z piosenką zatytułowaną „Epitafium dla Sergiusza Jesienina”. Za trzy lata, wspólnie z Jackiem Karczmarskim, a także ze Zbigniewem Łapińskim stworzyli trzyosobowy team, przygotowując program poetycki o nazwie „Mury”. Tytułowa piosenka tegoż programu także nosząca tytuł „Mury”, stała się nieformalnym hymnem „Solidarności”. Do dziś uważa się ten utwór za symbol walki Polaków, z reżimem komunistycznym. Programy muzyczno – bardowskie, jakie stworzył Gintrowski, we wspomnianym składzie osobowym, nosiły nazwę „Raj i Muzeum”. Przewijał się w nich, temat sprawiedliwości, wolności i wyrwania się z komunistycznego reżimu. Warto jest także wspomnieć, iż na XIX Krajowym Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu, Przemysław Gintrowski wraz z Jackiem Karczmarskim otrzymał II nagrodę za piosenkę noszącą tytuł „Epitafium dla Włodzimierza Wysockiego”.
Gorzki rok 1981
W grudniu 1981 roku, znany już na całym świecie team muzyczny, przestał istnieć podczas trasy koncertowej we Francji. Wówczas to Gintrowski i Łapiński zdecydowali się wrócić na krótki czas do Polski, zaś Kaczmarski pozostał we Francji. W dniu 8 grudnia 1981 roku, Gintrowskiemu odmówiono wydania paszportu. Zmuszony był on zatem, pracować jako kompozytor muzyki filmowej. To on jest twórcą muzyki do znanego wszystkim serialu „Zmiennicy”. Oprócz tworzenia muzyki filmowej, koncertował on także poza oficjalnymi scenami. Najczęściej posłuchać go można było, w pomieszczeniach warszawskiego Muzeum Archidiecezjalnego. Jego wykonania studyjne, także były nagrywane nieoficjalnie, nielegalnie też nagrał on w studiu państwowej telewizji płytę noszącą tytuł „Pamiątki”. Życie codzienne Gintrowskiego było całkowicie podporządkowane działalności podziemnej, jednakże był on zawsze gotowy do prowadzenia koncertów.
Pamiętam, że …
– Pamiętam, że na utworach Gintrowskiego, można się było uczyć polskiej dumy, nieugiętości, a przede wszystkim honoru. Jego utwory opierały się najczęściej na tekstach Jacka Karczmarskiego, Zbigniewa Herberta, Jerzego Czecha oraz Tadeusza Nowaka. Warto jest też dodać, iż nawiązał on ścisłą współpracę z Krystyną Jandą, przygotowując spektakl noszący tytuł „Kamienie”, opowiadający nieznane losy historycznych postaci, znanych w kulturze polskiej. Spektakl ten w planowanej formie nigdy nie został wystawiony, zaś warto jest podkreślić, że Janda zdobyła nagrodę na Festiwalu opolskim, wykonując jedną z piosenek ze wspomnianego spektaklu. „Kamienie”. W okrojonej wersji, Gintrowski zrealizował samodzielnie jako koncert zrzeszający tłumy widzów, wspomniany spektakl „Kamienie”, zatrudniając tym razem do współpracy Joannę Trzepiecińską – dopowiada muzyk fortepianowy Paweł Wawszczyk z Kielc.
Powrót do przeszłości
W latach 1991-1993, Przemysław Gintrowski znów zaczął koncertować wraz z Jackiem Kaczmarskim i Zbigniewem Łapińskim. Ponownie wystawiali oni programy artystyczne, wykonując znane już wszystkim odbiorcom „Mury” oraz „Wojna postu z karnawałem”. Późniejsza współpraca artystów była już sporadyczna.
Praca na etacie nauczyciela
Mało kto wie, że Przemysław Gintrowski był wykładowcą w Warszawskiej Szkole Filmowej. Wcześniej zaś pracował on jako nauczyciel w warszawskim XVII Liceum Ogólnokształcącym im. Andrzeja Frycza Modrzewskiego. Jego ostatni koncert, odbył się dnia 1 marca 2012 roku, w Centrum Edukacyjnym IPN, a nosił on nazwę „Przystanek historia”. Był on zorganizowany z okazji celebracji święta Żołnierzy Wyklętych. – To było cudowne wrażenie, uczestnicząc na takowym koncercie. Tyle lat upłynęło od śmierci takich żołnierzy wyklętych jak Łupaszka czy też rotmistrz Pilecki, a na tym koncercie wszystko ożyło, pamięć wróciła, no i oczywiście polski wstyd, że straciliśmy tych Wielkich tak okrutnie. Koncert Gintrowskiego, nie miał sobie równych – dodaje Marek Kowarzyk nauczyciel.
Odszedł polski bard
Artysta zmarł po długiej i ciężkiej chorobie. Uroczystości pogrzebowe tego wielkiego muzyka, odbyły się 29 października bieżącego roku w warszawskim kościele św. Anny. ….Ale zbaw mnie od nienawiści, ocal mnie od pogardy Panie…. – tymi słowami piosenki noszącej tytuł „Modlitwa o wschodzie słońca” rodzina, przyjaciele i wielbiciele jego artyzmu, żegnali zmarłego Przemysława Gintrowskiego, którego prochy spoczęły w Wilanowie.
Ważniejsza dyskografia
W roku 1977, powstały „Psalmy i requiem”, których wykonawcą był Gintrowski z grupą wokalną Niebo. Zaś w roku 1979, powstał utwór „Requiem”, wydany przez Tonpress oraz Socjalistyczny Związek Studentów Polskich. W roku 1986, powstaje utwór zatytułowany „Raport z oblężonego miasta”, oprócz muzyki zawierał nagrania z okresu stanu wojennego. W roku 1990, Wydawnictwo Kompas, wydało kasetę z utworami Gintroskiego, która ukazała się pod wspólnym tytułem „Nie chcemy uciekać”.
Niezapomniane utwory
Dzięki Gintrowskiemu, mogliśmy posłuchać nietuzinkowych utworów takich jak „Matka królów”, „Nadzór”, „Sezon na bażanty”, „Tętno”, „Słońce w gałęziach”, „Co to konia obchodzi”, „Ściany” oraz „Dorastanie”, „Polska historia kina”, i wiele, innych.
Byłeś dla nas jak najlepszy przyjaciel, bo tylko przyjaciel umie wskazać prawdziwą drogę, wolną od ludzkiego absurdu i wrogości.
Ewa Michałowska – Walkiewicz
Od Redakcji”
“Czy poznajesz mnie, moja Polsko/ To ja Twój syn”. Posłuchajcie niezwykłego nagrania ze słynnego Festiwalu Piosenki Prawdziwej „Piosenki Zakazanej” 20 – 22 sierpień 1981
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=0Aedi9X84NA#!