W The Wall Street Journal z 29go maja 2010 wśród pięciu najlepszych książek o Drugiej Wojnie Świtowej znalazła się książka pod tytułem „Katyń and the Soviet Massacre of 1940” („Katyń i Sowiecka Masakra z 1940 roku,” autorstwa George’a Sanford’a, (Routledge, 2009). Sanford opiera się na naukowcach rosyjskich i zastanawia się, dlaczego masakra ta ogóle miała miejsce zamiast zesłania niepożądanych ludzi do archipelagu obozów sowieckich. Pisze on błędnie, że po naradach z wojskowymi w marcu 1940, Stalin zdecydował o natychmiastowej egzekucji elity polskiej. Autor ten spekuluje, że natchnieniem Stalina były w tym samym czasie dokonywane przez Niemców masowe egzekucje polskiej elity.
Sanford popełnia błąd pisząc o „natchnieniu” zamiast o ścisłej kooperacji sowieckich i niemieckich służb specjalnych po zawarciu przez Niemców i Sowietów, pakt Niemiecko- Sovieckiego „O Granicach i Przyjaźni” z dnia 28 września 1939. zawierał wspólny program eksterminacji polskiego przywództwa i elity intelektualnej. Zakopane i Kraków były miejscem regularnych spotkań oficerów Gestapo i NKWD. (Iwo Cyprian Pogonowski, „Jews In Poland,” Hippocrene Books Inc.,New York 1993, strona 100.)
Począwszy od 3 października 1939 Lawrenty Beria zaczął przygotowywać największą egzekucję jeńców wojennych w czasie Drugiej Wojny Światowej i wydał rozkaz numer 4441/b: …”w obozie w Kozielsku mieli być więzieni oficerowie polscy urodzeni w niemieckiej strefie okupacyjnej. W obozie w Starobielsku mieli być więzieni polscy generałowie i wyższej rangi oficerowie wywiadu i wojska oraz urzędnicy państwowi i nadzorcy więzień jak też oficerowie policji. Niemcy zostali poinformowani o planowanej egzekucji członków elity polskiej.
Każdy z wybranych Polaków był przesłuchany przez oficera NKWD i jego wyrok śmierci był zatwierdzony przez „trojkę,” czyli przez trzech wyższych oficerów NKWD. W sumie 21,857 jeńców polskich było skazanych zaocznie jako „wrogowie Sowietów” na podstawie paragrafu 58 kodeksu karnego ZSSR.
Natomiast Hitler w swojej megalomani i ignorancji chciał stworzyć „wielkie’ Niemcy zaludnione „rasowymi Niemcami” od Renu po Dniepr włącznie z żyznymi ziemiami Ukrainy, do których dostęp blokowała mu Polska. Wówczas „wielka gra” na kontynencie europejskim odgrywała się między Hitlerem i Stalinem. Chodziło o to, kto kogo pokona za pomocą uwikłania go w wojnę na dwa fronty. Wywiad sowiecki powiadomił Stalina, że marszałek Józef Piłsudski rozumiał rosnące zagrożenie militarne Polski ze strony Niemiec i Rosji Sowieckiej. Marszałek Polski posumował sytuację Polski w swoim testamencie, w którym powiedział rodakom: „Lawirujcie między Niemcami i Rosją póki można, a jak się nie da, wciągnijcie do walki cały świat.”
Hitler chory na chorobę Parkinsona po zatruciu go gazem w czasie Pierwszej Wojny Światowej nie mógł on opanować trzęsienia się jego lewej ręki. Wywoływało to u niego pośpiech z obawy, że nie będzie żył dosyć długo, żeby spełnić jego „misję dziejową,” której jakoby nikt inny nie potrafiłby dokonać. Hitler starał się o przystąpienie Polski do Paktu Antykominternowskiego od 5go sierpnia, 1935. Sprawa ta jest szczegółowo opisana w książce ambasadora polskiego w Berlinie (Josef Lipski, „Diplomat In Berlin 1933-1939”) do momentu ostatecznej odmowy rządu polskiego, złożonej na ręce ministra Ribbedntrop’a w Warszawie w dniu 26 stycznia, 1939.
Trzeba pamiętać, że sam Stalin prowadził walkę o władzę na śmierć i życie, ponieważ był przekonany, że grozi mu zamach stanu i egzekucja. Podejrzewał on, że tak jak po rewolucji francuskiej, władzę przejęło wojsko z Napoleonem Bonaparte na czele, podobnie mogłoby się zdarzyć w Rosji, na przykład pod wodzą marszałka Michała Tuchaczewskiego. Niemieckie służby specjalne starały się wykorzystać podejrzenia Stalina, ponieważ coraz większe masowe czystki i egzekucje 44,000 oficerów Armii Czerwonej w latach 1930tych bardzo osłabiały Rosję, od dawna cel podboju armii niemieckiej.
W Moskwie uważano za pewne, że opór Polaków przeciwko inwazji niemieckiej wciągnie do wojny Anglię i Francję, która wówczas posiadała Linię Maginota, co mogło spowodować bardzo przewlekłe walki, być może bardziej przewlekłe niż w czasie Pierwszej Wojny Światowej. Na to rząd Stalina liczył i na tym polegała jego pomyłka, tragiczna w skutkach dla Polaków, jeńców wojennych, którzy mogli służyć w walce przeciwko Niemcom, gdyby nie zostali wymordowani.
Zaproszenie Salina rozwiązywało problem bezpośredniego dostępu sił zbrojnych Niemiec do terenów kontrolowanych przez Związek Sowiecki. Dostęp ten był blokowany przez państwo polskie i Niemcy nie mogli prosto z pola bitwy w Polsce kontynuować atak na Sowiety. Sytuacja uległa zmianie, kiedy w dniu 19go marca, 1939 Stalin praktycznie biorąc zaoferował Hitlerowi nie tylko podział Polski, ale również bardzo ryzykownie udostępnił mu pozycje wyjściowe do ataku na Związek Sowiecki, na linii demarkacyjnej podziału Polski. Polska w ten sposób przestałaby być barierą oddzielającą hitlerowskie Niemcy od Rosji Sowieckiej.
Okazało się, że oferta Stalina z 19go marca, 1939, kiedy Stalin publicznie przemawiał na 18tym zjeździe sowieckiej partii komunistycznej w Moskwie, była dla planów Hitler korzystna. Polacy bronili swej niepodległości i odmówili przyłączenia się do ataku Niemców na Rosję. Za co Rosjanie powinni być wdzięczni Polsce. Wówczas Polska odmówiła Hitlerowi udziału 40 do 50 polskich dywizji gotowych do akcji oraz mobilizacji około trzech i pół miliona rekrutów. Dziwnym kontrastem wobec tych faktów historycznych był rozpromieniony polski minister spraw zagranicznych, Radek Sikorki w Waszyngtonie w czasie żałoby katyńskiej.