Stawiam kabałę litewską

Kabala

Wampir energetyczny

Pewnego razu przyszła do mnie piękna kobieta, która uskarżała się na złe samopoczucie i totalne oslabienie organizmu. Lekarze, przepisywali jej szereg leków usprawniających jej stan zdrowia, lecz niestety nie przynosiły jej one najmniejszej ulgi. Gdy trafiła ona do mnie, rozłożyłam jej kabałę litewską, która wyraźnie pokazała mi, że moja klientka, ma wampira energetycznego, zabierającego jej wszelkie siły witalne. Moje, karty- dopowiada pani wróżka- dokładnie podkreśliły, że jest nim kuzynka mojej klientki. W tym samym czasie, oddałam się błogiej medytacji, przy zapalonej świecy waniliowej działającej pozytywnie na moje zmysły, obdarzając mnie przy tym odpowiednimi wizjami. Kabała litewska, a także moja medytacja, w bardzo skrupulatny sposób określiły dokładnie wygląd wspomnianego już wampira energetycznego, którego moja klientka miała kategorycznie usunąć ze swojego życia. Po kilku miesiącach, już jako zadowolona osoba, moja kilientka powróciła do mnie, z ogromem podziękowań, za okazaną jej pomoc.

Fałszywy narzeczony

Pewnego razu do moich drzwi zapukała, szczupła brunetka o imieniu Marta. Prosiła mnie ona abym rozłożyła jej kraty mojej kabały litewskiej, aby ta powiedziała jej, co przygotowuje najbliższa przyszłość, w której planuje ona wyjść za mąż. Po rozłożeniu jej kabały, moje zdziwnie osiągnęło apogeum, gdyż karty radykalnie odpowiedzialy mi, że Marta w najbliższej przyszłości nie zmieni swojego stanu cywilnego. Gdy to powiedziałam tej młodej kobiecie, wstała ona jak oparzona z mojego fotela – dodaje Joanna – i trzasnęła ona głośno wejściowymi drzwiami. Sytuacja ta nie dawała mi jednak spokoju. Zapaliłam tym razem świecę o zapachu sosnowym, oddałam się błogiej medytacji, po czym raz jeszcze rozłożyłam swoje karty litewskie. Powiedziały mi one wyraźnie, że narzeczony Marty, jest jedynie zafascynowany jej stanem majątkowym, a nie nią samą. Zdradza on ją z kobietą o jasnych włosach, w której wdziękach skrzętnie ulokował swoje uczucia. Po pewnym czasie, Marta raz jeszcze zapukała do moich drzwi. Tym razem, przepraszała mnie za swoje wcześniejsze zachowanie. Powiedziała mi, że kabała moja, podsyciła w niej nieufność wobec narzeczonego, co doprowadziło ją do prawdy, o jego podwójnym życiu. I tym razem potwierdziło się to, że na moją kabałę zawsze można liczyć. Kabała litewska, jest do dyspozycji moich klientów, każdego dnia. Potrafi ona skrzętnie odpowiedzieć im na szereg pytań i wątpliwości. Jasno ona odpowiada, czy można się wybierać w daleką podróż w określonym terminie, czy lepiej zostać w domu. Wskaże ona trafnie, czy osoba mieniąca się naszym przyjacielem, naprawdę zasługuje na takie miano, a nawet czy jutro uda nam się załatwić skomplikowaną sprawę urzędową. Zatem moja kabała litewska, jest moją prawdziwą przyjaciólką, na której mogę zawsze polegać – śmieje się Joanna Tomczyk.

EWA MICHAŁOWSKA WLAKIEWICZ