27 września br. szwajcarski suweren decyduje przy urnie o ewentualnym zakupie 32 nowych samolotów wojskowych. Referendum jest ważne, bowiem chodzi o wydatek 6 miliardów franków (ok. 25 miliardów złotych). Nie musze dodawać, że to pieniądze podatników.
Szwajcarski departament ds. wojskowości usiłuje już od wielu lat przeforsować zakup nowych samolotów. 18 maja 2014r. Szwajcarzy odrzucili w referendum zakup 22 samolotów bojowych. Trzeba tez przyznać, że obecna flota powietrzna helweckiego państwa staje się przestarzała. Tym razem szanse na przyzwolenie suwerena są dużo większe.
Co się jednak stanie, gdy obywatele przy urnie odrzucą ponownie ten projekt?
Jak zwykle nic się nie stanie – przynajmniej do następnego referendum w tej kwestii.
Rząd Szwajcarii ma czas do września, aby przekonać społeczeństwo o potrzebie zakupienia nowych samolotów. Czy mu się to uda? Zobaczymy 27 września.
Przyznam szczerze, że ja sam jeszcze nie wiem, jak będę głosować. Ale nie ukrywam, że to przyjemne uczucie mieć świadomość współdecydowania w sprawach ważnych, nawet strategicznych dla państwa.
Wierze głęboko, że doczekamy się również w Polsce takiej sytuacji, w której obywatele będą mogli decydować o tym, w jakim celu i na co wydaje się ich pieniądze.
Ten proceder jest stosunkowo prosty: wystarczy zapytać społeczeństwo o jego zdanie. A każdy obywatel, który będzie chciał odpowiedzieć na postawione pytanie, zadecyduje na tak albo na nie.
https://www.facebook.com/profesormatyja/