Ukraina: gorąca przemowa Witalija Kliczki w Kijowie

 

        Oszukano nas i skradziono nam nadzieję. Zrobimy wszystko, żeby tego rządu już nie było, jeśli nie wysłucha woli ludu. Będzie nowy rząd i nowy prezydent! Uczynimy wszystko, bo mamy precyzyjny plan, aby stopniowo robić to, żeby obecna władza została zmieniona – mówił przewodniczący partii UDAR i słynny bokser Witalij Kliczko, przemawiając do tłumów zebranych na Majdanie w Kijowie. Obok Witalija Kliczki stanął prezes PiS Jarosław Kaczyński.

         Zebraliśmy się tutaj, przyszliśmy na Majdan, który był przez policję zablokowany. To jest już jedno z naszych zwycięstw, że tu jesteśmy – mówił Kliczko. Po tym zaczął krzyczeć “dymisja!”. Obecny na Majdanie tłum zaczął skandować to samo, a przemówienie Kliczki zakończyło się burzą oklasków.

 Kaczyński w Kijowie: jesteście potrzebni UE

 Szef Prawa i Sprawiedliwość Jarosław Kaczyński zapewnił na demonstracji w Kijowie, że Polska zawsze będzie wspierać sprawę integracji europejskiej Ukrainy. – Jesteście potrzebni Unii Europejskiej – podkreślił, zwracając się do uczestników wielotysięcznej manifestacji.

 Kaczyński przemawiając na demonstracji poparcia dla integracji Ukrainy z UE, która odbywa się na głównym placu ukraińskiej stolicy, Majdanie Niepodległości, wyraził nadzieję, że Ukraina będzie w przyszłości członkinią UE.

 Prezes Prawa i Sprawiedliwości skrytykował także brutalną akcję milicji, która w sobotę nad ranem rozpędziła demonstracje na Majdanie, raniąc kilkadziesiąt i zatrzymując 35 osób. – Odpowiedzialni za użycie siły powinni być ukarani – oświadczył Kaczyński.

 Szturm na siedzibę prezydenta. Prowokacja?

 Szturm na siedzibę prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza jest prowokacją zwolenników władz, opozycja nie ma z nim nic wspólnego i apeluje do ludzi, by odeszli z tego miejsca – oświadczyli po południu przywódcy ukraińskiej opozycji.

 Zdaniem polityków opozycyjnych w prowokacjach uczestniczą wynajęci przez władze dresiarze.

 

– Nasza demonstracja jest pokojowa, ale władze robią wszystko, by wykorzystać te same metody, które widzieliśmy w sobotę nad ranem. Nie poddawajmy się prowokacjom! – mówił Witalij Kliczko, szef partii Udar na konferencji w Kijowie.

 Petro Poroszenko, były minister finansów oświadczył, że był przed siedzibą prezydenta, gdzie starał się powstrzymać prowokacje.

 – Ludzie stoją pod flagami Swobody i prowokują, ale niczego wspólnego ze Swobodą nie mają. Prowokują milicję do działania. Mają buldożer i starają się sprowokować szturm ulicy Bankowej. Podburzają ludzi. Zaapelowałem ludzi, by nie ulegali ich prowokacji. Nie mamy z tym nic wspólnego – powiedział.

 Przywódca Swobody Ołeh Tiahnybok także zapewnił, że jego partia nie jest zaangażowana w atak na siedzibę Janukowycza.

         Władze bardzo poważnie się przygotowały do naszych protestów i działają bardzo cynicznie. Na Bankowej są dresiarze, a nie nasi zwolennicy – oświadczył.

 Protesty na Ukrainie

 Tysiące ludzi, według niektórych ukraińskich stacji telewizyjnych może to być nawet 500 tysięcy, demonstrują dzisiaj w Kijowie przeciwko niepodpisaniu przez władze Ukrainy umowy stowarzyszeniowej z UE i wzywa rząd i prezydenta do ustąpienia.

 Demonstranci zajęli główny plac stolicy Ukrainy, Majdan Niepodległości. Młodzi ludzie wspięli się na montowaną tu choinkę, której budowa była dla władz pretekstem do zaatakowania w sobotę nad ranem znajdujących się tam wówczas zwolenników integracji europejskiej.

 Opozycja, która zorganizowała dzisiejszy protest, nie chce ujawniać na razie planu swych działań.

 Źródło i zdjęcie: PAP/Eurosport/Reuters