Wielkie Zaniepokojenie

Fot:balonblum.pl

Wielkie Zaniepokojenie

 Autor: Czesław Czaja

Od nowego roku szkolnego (od 1 września 2024 przyp. autora) zmniejszymy zakres materiału z fizyki, chemii, geografii, biologii, ale też historii czy języka polskiego”

To tyle z wywiadu Ministra Edukacji pani Barbary Nowackiej dla czasopisma Newsweek w styczniu 2024 roku. Nie wiem do czego pani Ministra zmierza zmniejszając godziny nauki języka polskiego w klasach licealnych z czterech godzin tygodniowo do trzech, a w szkołach podstawowych z pięciu godzin do czterech. Nie wiem do jakiego wniosku pani Ministra doszła przysłuchując się debatom sejmowych parlamentarzystów, którzy żonglując pięknym polskim słowem doprowadzają do konsensusu w naszej rodzimej polityce. Przysłuchując się tej pięknej retoryce pań i panów posłów pomyślała pani „dość”. Co to będzie jak nasze dzieci będą posługiwały się językiem polskim jeszcze lepiej? Więc co? Zmniejszę ilość godzin języka polskiego w szkołach, a przyszłe posłanki oraz posłowie będą się posługiwali telefonami komórkowymi, połączonymi z wielkim sejmowym ekranem pisząc SMS-y i taka retoryka będzie się odbywała w ciszy. Jest to jakiś pomysł, może nawet nie dochodzić do rękoczynów w powodu braku słów w polskim języku. (sejmowy przykład z tego roku) Sami Państwo to ocenicie.

Zmniejszając ilość godzin języka polskiego w liceum z czterech do trzech tygodniowo, to tyle ile godzin jest tygodniowo języka obcego – angielskiego. Język angielski jest podstawowym językiem w komunikacji międzynarodowej i to jest ważna część edukacji, ale dlaczego pomniejszać wartość języka polskiego, tego nie rozumiem.

Miałem to szczęście i w przeszłości uczęszczałem do szkoły licealnej. W niektórych latach mieliśmy do siedmiu godzin lekcyjnych języka polskiego tygodniowo. Nie myślę, że byliśmy bardziej ubodzy intelektualnie i musieliśmy dłużej pojmować co to jest Język Polski.!

Dla mnie indywidualna ocena ucznia jak i też jego osobowości przez nauczyciela podczas egzaminów do szkół skończyła się po wprowadzeniu testów egzaminacyjnych, które ograniczają prawidłową ocenę kandydata do szkoły.

Prawidłową ocenę ucznia można było w przypadku „średniego” egzaminu pisemnego zredukować podczas egzaminu „na żywo” czyli egzaminu ustnego. Był to egzamin jawny dwóch się przygotowuje po wylosowaniu pytań, a jeden odpowiada przed komisją.

Podczas „ustnego” nauczyciele mogli sprawdzić wiedzę kandydata.

Nie zawsze te skróty (testy) prowadzą do prawidłowych ocen.

Szkoła średnia szczególnie ogólnokształcąca jest szkołą bardzo ważną przygotowującą młodych ludzi do podejmowania życiowych decyzji, ale uważam także, że szkoła podstawowa szczególnie w klasach 6 do 8 to odpowiedni moment na budowanie w dziecku prawidłowej komunikacji językiem polskim, to przygotowywanie dziecka do świata osobistych decyzji i budowania swojej osobowości, szacunku do języka ojczystego w którym budują swój świat.

W tych dziecięcych latach największą rolę odgrywają rodzice. Rola rodziców jest nie do przecenienia. Rodzice muszą być w bliskim kontakcie z dzieckiem, nauczyć prawidłowego komunikowania się z otoczeniem w ojczystym języku, zaspakajać chęci poznawcze w prawidłowym rozumieniu otaczającego go świata. Rodzice to pierwszy wzorzec dla dziecka.

I tutaj zgadzam się całkowicie z oceną sytuacji pani Ministra w przytoczonym powyżej wywiadzie.

W tym okresie nauczyciele zajmują bardzo ważną rolę, aczkolwiek nie najważniejszą, uczą dzieci tworzenia wypowiedzi, kształcenia porozumiewania językowego w mowie oraz prawidłowej pozytywnej retoryki między uczniami, uczą dzieci zgadzać się z cudzymi poglądami, lub polemizują z nimi rzeczowo uzasadniając własne zdanie. Rodzice! Pomagajcie nauczycielom w ich ciężkiej pracy kształtowania języka i mowy Polskiej.

Pani Ministra także stwierdza, iż teraz młodzi ludzie czytają mniej, ponieważ nikt ich do tego nie zachęca, więc jak to się ma do zmniejszania ilości godzin języka polskiego.

Ja chyba czegoś nie rozumiem.

Nie jestem nauczycielem szkolnym, dzieci mam już dorosłe, świat się zmienia, ale język ojczysty zawsze będzie językiem pierwszego porozumienia, językiem kształtującym osobowość, szacunek do człowieka, budującym prawidłowe relacje między ludzkie.

Nie wyrażam zgody, aby pomniejszać wagę języka i mowy polskiej i mam nadzieję, że pani Ministra zmieni zdanie i rozszerzy program języka polskiego w szkołach o komunikację słowną, która częściowo zawarta jest już w programach edukacji szkolnej.

Pani Ministra! Macierzysty język polski jest skarbem narodowym i proszę o tym pamiętać.

Czesław Czaja,
Członek Kapituły Programu ” Mistrza Mowy Polskiej”.

Fot:demotywatory.pl