
Polonia w Chicago pożegnała w roku 2010 wielu swoich członków. Jeszcze nie przebrzmiały echa odejścia znanej piosenkarki średniego pokolenia, królowej pop, Kasi Sobczyk, która spoczęła w lipcu na warszawskich Powązkach, a już październik przyniósł nam kolejny smutek.
Małgosia Kiesz, Chicago, 2009
Kasia zachwycała talentem, śpiewała, aranżowała, występowała, nagrywała. Gdy okazało się, że choroba czyni postępy, wyjechała do Polski i tam znalazła zakończenie swej ziemskiej drogi. Urna z Jej prochami spoczywa obok urny Czesława Niemena. Warszawiakom przechodzącym obok wydaje się, że słychać gdzieś z oddali jak „dziwny jest ten świat” gdy nie ma komu „ogrzać serca” …
Pani Małgosi los wyznaczył inny szlak. Była piękna, młoda, pełna życia i związanych z nim planów, gdy dotarła do niej wiadomość o nieuleczalnej chorobie. Na szczęście amerykański sposób rozpoznawania choroby a potem walka z nią, pozwolił odkryć w Niej orędowniczkę ważnej sprawy. Osobistą walkę z chorobą, przekształciła w nieustanną pomoc rodaczkom, dotkniętym rakiem piersi. Jej kontakty z amerykańskimi organizacjami do walki z rakiem owocowały informacją, przekonywaniem, że chorobę można pokonać, że rak to nie wyrok, a pomoc innym ważniejsza jest niż własne cierpienia.
Gwoli zadumy, na Dzień Zaduszny 2010 r., POLISH NEWS dedykuje internautom w galerii wspomnienie o Kasi Sobczyk, w fotografiach z Jej uroczystości pogrzebowych w Warszawie, a także z uroczystości związanych z odejściem Małgosi Kiesz, w Chicago.
https://polishnews.com/index.php?option=com_wrapper&view=wrapper&Itemid=310
Dzień Zaduszny. Chicago, 2 listopada, 2010
D. Poznanski
Fotografie ś.p. Małgorzaty Kiesz, są autorsta Pawła Szubzdy.
Fotografie z uroczystści pogrzebowych ś.p. M. Kiesz, autorstwa Andrzeja Baraniaka