Wojna polsko-bolszewicka

old

 

Wojna polsko – bolszewicka, odbyła się pomiędzy II Rzeczpospolitą Polską, a pragnącą ponownego podboju naszych ziem Rosją.

Wojna ta, miała miejsce w latach 1919- 1920. Jak czytamy w książce „ Historią, przez życie”, bezpośrednią jej przyczyną, była rozpoczęta ewakuacja niemieckiej armii zajmującej obszar kilku tysięcy kilometrów państwa rosyjskiego. W tym też czasie, stosunki rosyjsko-niemieckie, cechowały wzajemne porozumienie i współpraca.

old

Hołd pamięci poległych w walce o niepodledłosć podczas wojny polsko-bolszewickiej 1920

– Bolszewicy, tuż po zawarciu w listopadzie 1918 roku, tajnego porozumienia z Niemcami, stworzyli Armię Zachodnią dodaje Agnieszka Walkiewicz. Jej głównym filarem, była Dywizja Strzelców, z kadrą wojskową rekrutowaną z komunistów polskiego pochodzenia, którzy znaleźli się w głębi Rosji w czasie I wojny światowej – relacjonuje dziewczynka. Pomiędzy odradzającą się po długich latach niewoli niepodległą Polską, a Rosją nie istniała żadna uznawana przez strony granica państwowa, dlatego rząd rosyjski uważał swoje decyzje za niepodważalne- kontynuuje Agnieszka.

– Jak czytamy w prasie polskiej z 1919 roku, którą posiada pan Witold Nowak malarz i artysta miasta Skarżyska, długa linia lądu, oddzielająca stronę polską i bolszewicką, była podzielona przez błota poleskie, które ze względu na podmokły teren nie nadawały się do prowadzenia działań zbrojnych. W związku z tym faktem, działania wojenne toczyły się na dwu osobnych terenach, zwanych potocznie frontem północnym i południowym.

CKM

Polacy z ckm Schwarzlose w czasie wojny polsko – bolszewickiej.

http://www.weu1918-1939.pl/piechota/ckm/schwarzlose/departament_piechoty_ckm_schwarzlose.html

– Wojska nieprzyjaciela na froncie północnym, były dowodzone przez Michaiła Tuchaczewskiego. Zaś frontowa linia południowych wojsk bolszewickich, była pod komendą Aleksandra Jegorowa – relacjonuje Ola Wojton uczennica III Liceum. Bardzo dogodny był wówczas manewr taktyczno- wojskowy, polegający na pobiciu wewnętrznym sił wroga, a następnie przerzucenie sił wojskowych przeciw drugiej grupie nacierającego nieprzyjaciela – dopowiada dziewczynka.

– Doświadczenia strony polskiej po zakończeniu I wojny światowej, pozwoliły na dogłębne przeformowania taktyczne naszego wojska.

– Wojna polsko- bolszewicka, rozpoczęła się zatem dnia 14 lutego 1919 roku, starciem pod miasteczkiem Mosty. Polskie wojska zwane inaczej Grupą Podlaską, dowodził generał Antoni Lisowski. Jego oddziały, wspierały grupę wołyńską polskiego wojska, dowodzoną przez Edwarda Rydza- Śmigłego- opowiada Beata Synowiec skarżyska uczennica.

– Na początku marca 1919 roku, doszło do tak zwanych akcji zaczepnych, w których doborową akcją odpierającą wsławiła się strona polska. Zadaniem tak prowadzonego toku wojny, było zajęcie Wilna. Dalsze operacje wojskowe, prowadzone były przez generała Stanisława Szeptyckiego, który przy współudziale wojsk wielkopolskich, będących pod dowództwem Władysława Andersa, doprowadziły do wyparcia części wojska Armii Czerwonej poza miasto Mińsk- dodaje Anna Jaroszowa.

– Na północnym skrzydle, wojska polskie nawiązały łączność z wojskami łotewskimi. Celem tego zdarzenia, było zdobycie przez stronę polską Dyneburga – relacjonuje Aniela Stopa- Szamańska. Po tygodniowym odpoczynku, wojska polskie stanęły u bram Kijowa i nie napotykając większego oporu nieprzyjaciela oddziały 3 Armii generała Rydza Śmigłego, wspomagane 3 Pułkiem Szwoleżerów Mazowieckich z Suwałk, zajęły miasto. W niedługim czasie, Tuchaczewski wydał dyrektywę do opanowania Warszawy. Pragnął on sforsować Wisłę na północ od miasta, by odciąć tym samym zaopatrzenie wojskowe ciągnące z Gdańska, a następnie uderzyć na Warszawę od północnego- zachodu.

Strona polska, odpowiedziała bolszewikom, sprzeciwem. Doszło tym samym do kulminacyjnego punktu w wojnie polsko bolszewickiej, jakim była bitwa warszawska. Dwie rosyjskie dywizje, uderzyły na Polaków pod Radzyminem, przełamały tym sposobem obronę 11 Dywizji pułkownika Bolesława Jaźwińskiego i zdobyły miasto.

Dnia 15 sierpnia 1920 roku, koncentryczne natarcie odwodowych dywizji polskich generała Lucjana Żeligowskiego i generała Jana Rządkowskiego, po całodziennych zażartych bojach przyniosło duży sukces. Odzyskany został Radzymin i polskie oddziały wróciły na pozycje utracone przed dwoma dniami. Następnego dnia, na liniach bojowych przedmościa warszawskiego, toczyły się nadal intensywne walki, ale sytuacja wojsk polskich ulegała poprawie.

– Naczelny wódz Wojska Polskiego zdecydował się rozpocząć manewr zaczepny znad dolnego Wieprza. Dywizje grupy uderzeniowej, mające ogromną przewagę nad słabą radziecką grupą mozyrską, ruszyły szerokim frontem, by już w drugim dniu natarcia dotrzeć do szosy Warszawa-Brześć. Prawe skrzydło natarcia osłaniała 3 Dywizja Piechoty Legionów maszerująca na Brześć. Pod Warszawą wojska radzieckie zostały związane energicznym zwrotem zaczepnym sił polskich, wspartych czołgami i atakującymi w kierunku na Mińsk Mazowiecki – dodaje Beata Synowiec.

– W tym samym czasie reszta wojsk polskich przeszła do kontrofensywy na całej długości linii frontu. 5 Armia Polska, maszerująca znad linii Wisły uderzyła na broniące się armie bolszewickie. Dało to Polakom wielkie zwycięstwo, nad szalejącym od pokoleń naszym wrogiem. Fakt ten nazwany został Cudem nad Wisłą. Aby uczcić ten dzień, zawsze z rodzicami wybieram się w różne miejsca naszego kraju, aby fetować to święto – relacjonuje Agnieszka Walkiewicz. Tego dnia obchodzimy dzień Wojska Polskiego, kocham oglądać musztry paradne, które są miłe sercu każdego Polaka- kończy dziewczynka.

EWA MICHALOWSKA WALKIEWICZ

 [email protected]