Suchedniowski plener
Redakcja Polish News, została zaproszona do Suchedniowa przez panią Hannę Stolarską – Gruby, na wystawę fotografii czarno- białej, którą zorganizował jej mąż Władysław. Mogliśmy na niej zobaczyć kadry uchwycone spontanicznie, a także kompozycje tematyczne, które symbolizowały daną sytuację.
Tradycyjna fotografia
W czasach tradycyjnej fotografii czarno-białej, raczej pozowano do zdjęć, chwytając jakby się wydawało najlepsze chwile życia fotografowanego obiektu. Dziś, dzięki technologii cyfrowej, raczej wykonuje się zdjęcia spontanicznie, nigdy nie retuszując fotografowanych postaci- wtrąca pani Hanna specjalista fotograf. W fotografii cyfrowej decyzja o wykonaniu czarno-białego lub kolorowego zdjęcia, jest odwracalna i może zostać podjęta w dowolnym momencie. Są osoby, które chcą być uwieczniane tylko i wyłącznie na fotografii czarno- białej. Mój mąż Władysław zawsze mawiał, że zdjęcia czarno- białe mają duszę- dopowiada pani Stolarska -Gruby..
Oglądając wystawę
Na wspomnianej wystawie, były prezentowane zdjęcia z lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych ubiegłego stulecia. Można tu było zobaczyć znane w regionie świętokrzyskim osoby, pejzaże jak też i elementy architektoniczne. Najpiękniejszym zdjęciem było to, które uchwyciło Jolantę Smolną – Kowalczykową, która w latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku, była okoliczną piosenkarką pochodząca z Suchedniowa.
Ewa Michałowska – Walkiewicz