XV Międzynarodowy Festiwal „Sacrum non Profanum”

  Autor: Leszek Bończuk

MONIUSZKO I PADEREWSKI

Koncertem międzynarodowej orkiestry dętej, w niemal antycznej scenerii ruin kościoła i morskiego żywiołu zakończyła się w Trzęsaczu jubileuszowa, XV edycja Międzynarodowego Festiwalu „Sacrum Non Profanum – Szczecin – Berlin – Trzęsacz 2019”.
Tuż po zakończeniu tego udanego festiwalu, jego twórca – prof. dr hab. Bohdan Boguszewski wyjechał do Lwowa, gdzie odbył się finał realizacji projektu poświęconemu Ignacemu Paderewskiemu, w 100 rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości.

Zamek Książąt Pomorskich w Szczecinie. Wystawa z okazji 200 lecia urodzin Stanisława Moniuszki. Fot. Danuta Jakubowska.

Jubileuszowy festiwal (8-17 sierpnia 2019) – maestro Bohdan Boguszewski dedykował Stanisławowi Moniuszce, wybitnemu kompozytorowi, ojcu polskiej opery narodowej w 200 lecie jego urodzin. Muzyczną odsłonę tego znanego już w świecie festiwalu poprzedził w Zamku Książąt Pomorskich w Szczecinie wernisaż ciekawie zaaranżowanej wystawy pt. „Stanisław Moniuszko i Wojciech Bogusławski”, w której pokazano prace i pamiątki Jana Szczepkowskiego, udostępnione przez Fundację im. Marii i Jana Szczepkowskich i miasto Milanówek. Jan Szczepkowski na przełomie XIX i XX wieku był znanym malarzem, rzeźbiarzem i rysownikiem, współtwórcą krakowskiej bohemy i autorem pomników Wojciecha Bogusławskiego (1937) i Stanisława Moniuszki (1965), które zdobią Plac Teatralny w Warszawie. Wystawę uroczyście otworzyła Ewa  Mickiewicz, kuratorka tej ekspozycji i wnuczka rzeźbiarza.

Od Prawej: Ewa Mickiewicz i Danuta Jakubowska

Rascher Saxophone Quartet

Wydarzeniem artystycznym XV festiwalu był Rascher Saxophone Quartet z Niemiec. Tę utalentowaną czwórkę artystów, znaną od lat na prestiżowych estradach i salach koncertowych świata, podziwiała również przed kilku laty festiwalowa publiczność w Trzęsaczu. Podobnie, jak wtedy ten kameralny zespół pozostawił w szczecińskiej filharmonii fantastyczne wrażenie.
Już pierwsze utwory Johana Sebastiana Bacha z „Die Kunst der Fuge” („Sztuka fugi”), będące szczytowym osiągnięciem polifonii  – zarówno w okresie baroku, jak i w wiekach późniejszych – w wykonaniu kwartetu było znakomite. Fuga, to forma kanoniczna często wielotematyczna, w której przeprowadzenie tematów przez wszystkie głosy i rejestry podlega niemal matematycznym regułom interwałowym. To wyzwanie dla niemal wszystkich wykonawców fugi, by w tej gęstej formie, utkanej wielorakimi muzycznymi frazami, ukazać jej czytelność, barwę i osiągnąć końcowy ideał – zachwycić się budową i interpretacją dzieła. Niezwykła muzykalność artystów, stopliwość organowego brzmienia saksofonów, zachwycająca dynamika, umożliwiająca śledzenie tematów fugi i przeżywania  piękna tej muzyki zachwyciła szczecińskich melomanów. Temu kwartetowi swe dzieła dedykowali wybitni kompozytorzy tacy jak: Krzysztof Mayer, amerykański twórca – Philip Glass i estoński – Arvo Pärta (polskie prawykonanie w Szczecinie). Kompozycje te oraz stylizowane, ilustracyjne pieśni chłopskie i taneczne czardasze Beli Bartoka, równie stylowo i przejrzyście wykonał w filharmonii szczecińskiej międzynarodowy kwartet w składzie: Christine Rall (saksofon sopranowy), Eliot Riley (saksofon altowy), Andreas van Zoelen (saksofon tenorowy), Noah Bedrin (saksofon barytonowy – gościnnie). Rascher Quartet  dedykował swój koncert pamięci Kennetha Davida Coona, zmarłego niedawno, wieloletniego członka zespołu. Dodatkowym, radosnym akcentem był fakt, iż artyści kwartetu świętowali w Szczecinie swoje pięćdziesięciolecie, a szef zespołu Eliot Riley obchodził w tym dniu swoje urodziny. Fani zespołu przekazali im symboliczne prezenty, a publiczność zaśpiewała „Sto lat” i zgotowała wykonawcom owacje na stojąco.\

Rascher Quartet obchodził w Szczecinie swoje pięćdziesięciolecie. Fot. Leszek Szopa

Straszny dwór i Litanie Ostrobramskie

Spośród dużych form muzycznych Stanisława Moniuszki nie mogło zabraknąć jego opery i muzyki sakralnej. Bohdan Boguszewski mający również duże doświadczenie w dyrygowaniu wieloma spektaklami operowymi sprzed lat (Szczecin, Bydgoszcz), postanowił w szczecińskiej operze zaprezentować „Straszny dwór” w wersji koncertowej. To była bardzo ambitna decyzja maestro Bohdana. Mógł przecież dokonać wyboru najsłynniejszych arii z tego spektaklu, okrasić kilkoma fragmentami instrumentalnymi i scenicznymi a przesłanie i sukces tego spektaklu, napisanego „ku pokrzepieniu serc” dla Polaków pod zaborami, byłby oczywisty. Myślę, że poza doświadczeniem dyrygenckim Boguszewskiego, u źródeł tej decyzji leżał mało znany fakt sprzed laty, kiedy maestro jako pierwszy w Polsce wraz z orkiestrą Academia wykonał w wersji koncertowej słynną operę „Porgy and Bess” G. Gershwina. Po raz kolejny Bohdan Boguszewski zaprosił do realizacji tego projektu  Narodową Orkiestrę Symfoniczną z Lwowa. Filharmonicy lwowscy pod dyrekcją  szczecińskiego dyrygenta nie zawiedli. Odmłodzony skład zespołu brzmiał szlachetnie, w pełni zestrojeni z interpretacją dyrygenta. Świetni soliści: Joanna Tylkowska – Drożdż (sopran) w roli Hanny, Pavlo Tołstoj (tenor) w roli Stefana, Janusz Lewandowski (baryton) jako Zbigniew i rewelacyjny Leszek Skrla (baryton) – znakomity aktorsko i wokalnie. Według znawców sceny operowej – to jeden z najlepszych w Polsce wykonawców roli moniuszkowskiego Miecznika. Grupę solistów uzupełniali: Gosha Kowalińska (mezzosopran) w roli Jadwigi, Ewa Filipowicz (mezzosopran) jako Cześnikowa, Bartłomiej Kłos (baryton) w roli Macieja, Szymon Tritt (tenor) jako Damazy i Edmund Piotrowski (bas) grający Skołubę. Sukces tego spektaklu zwieńczyło profesjonalnie podane libretto spektaklu przez Andrzeja Oryla i ognisty mazur z niezawodnym Chórem im. prof. Jana Szyrockiego ZUT w Szczecinie, poprowadzony brawurowo przez maestro Boguszewskiego.

Opera na Zamku w Szczecinie. Wykonawcy „Strasznego dworu”. Fot. archiwum festiwalu

Stanisław Moniuszko będąc organistą w jednym z wileńskim kościołów, natchniony religijnością i wizerunkiem Matki Boskiej w Ostrej Bramie, napisał w latach 1843 -1855 cztery litanie Jej poświęcone. Geneza tej sakralnej formy sięga późnorenesansowego okresu,
a najwybitniejszym jej przedstawicielem był Orlando di Lasso, piszący głównie na głosy wokalne oraz twórcy z tzw. szkoły flamandzkiej i włoskiej. Jest to więc kantata z poetycką formą litanii loretańskiej, składającej się z łacińskich wezwań suplikacyjnych
Kyrie eleison, Agnus Dei, niekiedy poprzedzona preludiami. W twórczości Moniuszki jawią się jako najwybitniejsze dzieła sakralne przeznaczone do wykonania w wileńskiej kaplicy Ostrej Bramy. Choć maestro Boguszewski zamierzał w roku moniuszkowskim wykonać wszystkie Litanie Ostrobramskie, to najpewniej doszedł do przekonania, iż specyfika tej formy, polegająca głównie na aklamacji tekstu, byłaby dla słuchaczy zbyt jednorodna i mało zróżnicowana w odbiorze. Wybrał więc dwie skrajne litanie – pierwszą F-dur, którą poprowadził Volodymyr Syvokhip – dyrygent lwowskiej orkiestry i czwartą C-dur, którą sam dyrygował. Te pasyjne utwory, pięknie, z należnym uduchowieniem, subtelnością i dramatyzmem wykonali w berlińskim bazylice św. Jana Chrzciciela i szczecińskiej bazylice  św. Jakuba: Joanna Tylkowska – Drożdż (sopran). Kinga Borowska (mezzosopran), Tomasz Zagórski (tenor), Leszek Skrla (baryton), Narodowa Orkiestra Filharmonii Lwowskiej oraz Chór im. Jana Szyrockiego ZUT w Szczecinie, przygotowany przez Szymona Wyrzykowskiego. Dodam też, że wśród słuchaczy w Berlinie koncertu wysłuchał ambasador RP wraz z małżonką.  

Szymon Wyrzykowski odbiera nagrodę XV festiwalu „Sacrum Non Profanum” fot. Jan Olczak

Z satysfakcją i pełną aprobatą wszystkich wykonawców przyjęto wiadomość, iż dziennikarze akredytowani przy festiwalu postanowili przyznać Szymonowi Wyrzykowskiemu doroczną nagrodę Stowarzyszenie Artystów Wykonawców Utworów Muzycznych i Słowno-Muzycznych SAWP w Warszawie, za znakomite przygotowanie Chóru do realizacji „Strasznego dworu” i  „Litanii Ostrobramskich” na  „Sacrum Non Profanum 2019.”

Litanie Ostrobramskie w Berlinie. dyryguje Bohdan Boguszewski. fot. Danuta Jakubowska

Kameralistyka

Kameralna odsłonę festiwalu rozpoczął na organach Filip Presseisen. Zarówno w Berlinie jak i w Szczecinie zagrał Preludium na temat „Gorzkich żali” Stanisława Moniuszki wprowadzając  słuchaczy w nastrój Litanii Ostrobramskich. Ten młody, świetnie zapowiadający się artysta stworzył w pełni dojrzałe improwizacje, ujmując moniuszkowski temat w wielu barwach i możliwości brzmieniowych organów. Znakomite był improwizowane wariacje pełne liryki, jak też dramatycznego blasku. Szczególnie pięknie zabrzmiały w Berlinie w subtelnych, delikatnych głosach i regestrach.

Michał Gajda i Magdalena Jakubiec – Szymiec.

Fot. Jan Olczak

 



 

 

 

Kolejnym ważnym wydarzeniem promującym młodych kompozytorów i wykonawców był koncert w szczecińskim Klubie 13 Muz. Już od kilkunastu lat młodym kompozytorom patronuje Stowarzyszenie Akademia Imienia Krzysztofa Pendereckiego – Międzynarodowe Centrum Muzyki z prezesem Adrianną Poniecką – Piekutowską na czele. Przysłuchując się kompozycjom i świetnym wykonawcom widzimy wielką potrzebę organizacji tego typu promocyjnych koncertów. Fantastyczne, edukacyjne cele tych imprez, wspomagające młodych artystów w przyszłej ich twórczej drodze, to refleksja, z którą dzielili się – prowadząca koncert pani rektor Halina Lorkowska, etnomuzykolog Bogdan Matławski oraz melomani, uczestnicy panelu dyskusyjnego nt. życia i twórczości St. Moniuszki. O wykonawcach tego koncertu – Tymonie Chruścielu, Ewie Fabiańskiej – Jelińskiej, Ewie Filipowicz, duecie Magdalenie Jakubskiej – Szymiec i Grzegorzu  Szymcu, Roksanie Wawrzynieckiej, Marcinie Joachimie i Michale Gajdzie usłyszymy niebawem.

Orkiestry dęte i energetyczna „Prząśniczka”

Niezwykle radosnymi i twórczymi koncertami promującymi dorobek kompozytorski Stanisława Moniuszki była złożona ze 100 muzyków Międzynarodowa Orkiestra Dęta utworzona po warsztatach artystycznych w Łobzie. Złożona z muzyków mieszczących się w przedziale wiekowym od 10 do 50 lat! Wielka w tym zasługa miejscowego dyrygenta Dariusza Ledziona, który przy poparciu władz samorządowych, swą pasją działania doprowadził do finału tego wspaniałego projektu. Przy komplecie publiczności Orkiestra zagrała w łobeskiej sali widowiskowo-sportowej specjalnie zaaranżowany koncert z repertuarem St. Moniuszki.  Muzycy z Jugenblassorchester z Älbau (Szwabia), Młodzieżowej Orkiestry Dętej  Łobeskiego Domu Kultury oraz Orkiestra Dęta „Witiny” ze Stołpców na Białorusi pod dyrekcją i paradzie dyrygentów z kilku krajów (Franz Altstetter – Niemcy, Armen Aslanyan – Armenia – Israel, Piotr Kazimierz – Rosja, Dariusz Ledzion – Polska, Jurij Merkulow – Rosja, Aleksander Nicziparowicz – Białoruś, Józef Ratajczak – Belgia Patrick Scheel – Niemcy, Jurij Zdrogov – Rosja) dała prawdziwy pokaz gry na instrumentach dętych. Świetne aranże twórców z tych krajów, swobodna i stylowa interpretacja pieśni Moniuszki przez Swietłanę Bałuszko z Białorusi i łobeskiego wokalisty Leszka Adamkowicza sprawiły, że koncert ten, powtórzony następnie nad klifowym brzegiem w Trzęsaczu, pozostanie na długo w pamięci widzów i wypoczywających turystów.  Profesjonalne prowadzenie koncertów przez Bogdana Matławskiego i Lecha Nowickiego, połączone z konkursami dla publiczności na temat twórczości St. Moniuszki, wzbogaciło wiedzę melomanów – i co najważniejsze – moniuszkowski repertuar artystów oraz zespołów z wielu krajów. W repertuarze jubileuszowego festiwalu prym wiodła „Prząśniczka”.  Pieśń do słów Jana Czeczota wykonywana była przez większość wykonawców tegorocznego festiwalu.  Pięknie zabrzmiała w wykonaniu „Rachel Quartet” w szczecińskiej filharmonii. Opracował ją na cztery saksofony, muzyk zespołu Andreas van Zoelen,  interesująco zaaranżował ją na akordeon Michał Gajda, śpiewała też w konkursie dla trzęsackiej publiczności jedna z wypoczywających turystek. Największy aplauz wywołała „Prząśniczka” zaśpiewana przez Swietłanę Bulawkę, a zaaranżowaną na orkiestrę dętą przez Piotra Kazimierza. Aby zadyrygować swym opracowaniem, przyjechał aranżer utworu do Łobza z Krasnojarska (ok. 7.000 km!). Dyrygował zjawiskowo. W jego aranżacji pojawiały się synkopowane, rockowe rytmy, które porwały publiczność i wielokrotnie zmuszały wykonawców do bisu.

Finałowy koncert połączonych orkiestr dętych na tle ruin zagarniętego przez morze kościoła w nadmorskim Trzęsaczu fot. Leszek Szopa

Tegoroczna, jubileuszowa, XV odsłona „Sacrum Non Profanum” przeszła do historii jako ze wszech miar udana. Artyści, słuchacze i orkiestry wzbogaciły swój repertuar – często jako unikatowe, jedyne aranże popularyzujące twórczość Stanisława Moniuszki w kraju i za granicą. Szkoda jedynie, że ze względów finansowych melomani wypoczywający w Trzęsaczu, nie mogli posłuchać – jak zawsze bywało – specjalnych koncertów  w tamtejszym kościele Miłosierdzia Bożego. Trzeba mieć nadzieję, że władze samorządowe pomogą przygotować przyszłoroczną odsłonę festiwalu i wesprą finansowo ten kulturotwórczy projekt. Za rok minie 10 rocznica śmierci nieodżałowanego Marka Jasińskiego, wybitnego szczecińskiego kompozytora i współtwórcy festiwalu nad klifowym brzegiem, który corocznie pisał utwór na trzęsacki festiwal.

Symfonia „ POLONIA” we Lwowie

Maestro prof. Bohdan Boguszewski wraz ze znaną firmą fonograficzną „DUX” z Warszawy nagrywał we Lwowie Symfonię h-moll „Polonia” Ignacego Paderewskiego. Tym projektem twórca festiwalu zwieńczył 100 rocznicę odzyskania niepodległości, którą rozpoczął przed rokiem, poświęcając XIV edycję Festiwalu I. Paderewskiemu. Należy przypomnieć, że pierwsze wykonanie tej patriotycznej symfonii (napisanej przez mistrza Ignacego w 40 rocznicę Powstania Styczniowego) odbyło się w 1910 r. właśnie we Lwowie, gdy jeszcze Polska była pod zaborami. Nagranie tego monumentalnego dzieła z tamtejszą Narodową Orkiestrą Symfoniczną jest znakomitym, pięknym, patriotycznym projektem. Tym bardziej, że na rynku muzycznym brakuje nagrania tej fantastycznej symfonii. Jest to inicjatywa obywatelska maestro Bohdana Boguszewskiego, bowiem projekt ten finansowany jest przez darczyńców, melomanów i przyjaciół. Ostatnio włączyły się doń samorządy miasta Szczecina i województwa. W imieniu naszego portalu „Polish News” zachęcamy wszystkich melomanów w kraju i za granicą, Polonię z Florydy, Kanady oraz z innych stanów USA, do finansowego wsparcia tego kulturotwórczego projektu. Podajemy internetowy link, przez który można wpłacić zadeklarowane środki: https://zrzutka.pl/gbvj5p

Wszystkim darczyńcom już dziś dziękujemy z całego serca!