Oprócz znaczących podwyżek cen jajek klientów czekają również większe wydatki na mięso drobiowe. Pozostałe gatunki mięs będą drożały dopiero po świętach. Za to ceny pieczywa i makaronów powinny pozostać stabilne – prognozują analitycy BGŻ.
Do Świąt Wielkanocnych pozostały już tylko 2 tygodnie. Klientom z pewnością dadzą się we znaki drożejące jajka. Szczególnie, że w okresie przedświątecznym popyt na nie jest nawet trzykrotnie większy niż zwykle.
– Zazwyczaj przed świętami drożeje również mięso. W tym roku za bardzo dużego wzrostu nie widzimy. Ostatnio trochę drożeją kurczaki, natomiast wieprzowina nie jest droga, raczej tanieje. W kwestii cen w ostatnich tygodniach przed świętami nie powinno się nic wielkiego wydarzyć – ocenia Michał Koleśnikow, analityk rynków rolnych Banku Gospodarki Żywnościowej.
Na ostatnie podwyżki cen żywności wpływa drożejące paliwo. Z drugiej strony wzrost ten jest hamowany przez umacniającą się polską walutę. Jednak nawet to nie uchroni nas przed podwyżkami cen w kolejnych miesiącach.
– W tym roku będzie drożało mięso. Wiosna i wczesne lato to jest okres, kiedy tradycyjnie ceny mięsa są wysokie – mówi Michał Koleśnikow.
Według prognoz analityka już w czerwcu wieprzowina może stać się rekordowo droga. Za podwyżkami cen mięsa wieprzowego pójdą również wyższe ceny drobiu. Ceny wołowiny, choć już dziś są rekordowo wysokie, mogą wzrosną jeszcze o kilka procent.
– Jeśli chodzi o owoce i warzywa to trudno dzisiaj cokolwiek powiedzieć. Wszystko zależy od tego, czy będą przymrozki, jak dużo będzie padało wiosną i latem. Od tego będą zależały zbiory, ich wielkość i ceny. Jeśli chodzi o produkty zbożowe i rośliny oleiste to oczekuje się, że na świecie ich ceny będą nadal spadały. Jeżeli więc nie wydarzy się nic nadzwyczajnego, to ceny pieczywa, makaronów, olejów powinny być w miarę stabilne – prognozuje analityk BGŻ.