Czy Prezydent Biden, ochroni krytyków Donalda Jamesa Trumpa, wcześniejszym darowaniem kary.

Największe na świecie trofeum za uczestnictwo w Wyborach Prezydenckich w 2016, na cześć Donalda Trumpa, wyrzeźbione przez artystę Daniela Edwardsa/ send2press.com

Czy Prezydent Biden, ochroni krytyków Donalda Jamesa Trumpa, wcześniejszym darowaniem kary.

Niektóre portale w USA a także media, zajmują się dyskusją wokół zapowiedzi następnego 47 Prezydenta USA, dotyczącej ścigania jego politycznych przeciwników, przy pomocy urzędów aparatu sprawiedliwości.

Dla obserwatora z zewnątrz, wygląda to w dalszym ciągu, jak mecz między Bayern-Monachium i Legią-Warszawa (nie mam pojęcia o tej dziedzinie wobec czegoś, co tu możliwe w ogóle nie jest i mogłem tu niesamowicie namieszać, wobec czego przepraszam). Dla wszystkich kibiców z obu stron, jest to wydarzenie. Dla nie zainteresowanych, sprawa raczej podrzędna.

Inaczej wygląda to w USA, przy okazji prezydenckich ułaskawień. Podział społeczeństwa na zwolenników i przeciwników, dwóch głównych partii politycznych (Republikanie i Demokraci), w czasie ostatnich wyborów, został podniesiony do najwyższej rangi. Nie tyle stanu ile przyjmowanego kierunku empatii. Stając na głowie aby zohydzić przeciwnika, partie wydały ok. $2bln1, w tym $1,5 bln wydali demokraci.

Wywołanie głębokich emocji w społeczeństwie, dla partii demokratycznej było tym, czym jest „być albo przepaść”. O ile zabiegi o podobnej strukturze emocji oraz agresji w krajach europejskich, organizatorom przyniosły to czego chcieli, społeczeństwo amerykańskie, zostało wprawdzie pobudzone do głosowania, tyle że jakoś niezwykle trzeźwo. Nie pomogły partyjne wzdęcia, zaklęcia, groźby i oskarżenia. Amerykanie powiedzieli NIE – jak twierdzą uczeni przedstawiciele demokratów, spece od marketingu politycznego – ku największemu ich zdumieniu.

Wymieńmy czego obawiają się tym razem ci, którzy po 20 stycznia 2025, będą „opozycją walczącą” – czego w imię narodowego pojednania, nie omieszkali ogłosić, tuż po opublikowaniu wyników wyborów powszechnych:

  • polowanie na niewinne czarownice; bez podania dowodów, ogłasza się już teraz, zanim jeszcze komukolwiek przeszukano mieszkanie, a przecież jest czysty jak łza, niewinny i porządny i ma liberalne poglądy;

  • {już chyba do końca świata, oskarżenia pod adresem 45 prezydenta, jego „skazania”, wylewanie pomyj przez ostatnie 9 lat, będzie już tylko „faktem prasowym”, niegodnym jakiejkolwiek wzmianki}

  • wymienia się ok. 50 nazwisk osób, związanych z tzw. „Deep State2, które „zagrożone” są tego typu traktowaniem w przyszłości; Biały Dom – tj. prezydent – rozważna podobne działanie ułaskawiające, zanim pojawią się oskarżenia

Prezydent Biden z synem/ en.axar.az

 ułaskawienie przez prezydenta Bidena, swego syna Huntera, zostało odebrane, jako akt hipokryzji, otwierający drogę dla takiego postępowania przez innych; działanie takie, jest przyznaniem się do popełniania przestępstw, tak jak to dotychczas od lat głosili tylko niektórzy jego przeciwnicy

  • nawet zwolennicy demokratów, wskazują, że ułaskawienie dokonane przez Biden’a jest niestosowne

  • jest to także, podważanie reguł prawa i droga dla innych, w podobnych sytuacjach

  • zwolennicy dalszego ułaskawiania, chcą w ten sposób zabezpieczyć swoich funkcjonariuszy, przed ciąganiem po sądach, kosztami procesów, etc.

  • Trump oraz nowo mianowany …. Patel, w przedwyborczych zmaganiach, deklarowali postępowanie sądowe, wobec osób – ich przeciwników; jakkolwiek nie wskazali o jakie przestępstwa, osoby te będą oskarżone

  • przedstawiciele demokratów, okoliczność tę podnoszą do rangi argumentu, twierdząc że to dlatego (nie ma jeszcze oskarżeń), że ludzie ci, nie popełnili żadnych przestępstw3

  • ponieważ dotąd żaden amerykański prezydent, nie obiecywał rozpraw sądowych swoim przeciwnikom, demokraci używają tych okoliczności do twierdzenia, że jest to zamach na demokrację4

  • {kto chce czyta to tak, jak napisano a pozostali rozpoznają znaczenie na odwrót}

  • zamachem na demokrację nie jest i nie było, nie dopuszczanie dowodów dla postępowania przed sądem, kiedy w latach 2021-2024 oskarżano Trumpa5

  • jeśli przeciwnicy Trumpa są niewinni, nie mają powodu obawiać się czegokolwiek; niektórzy już przygotowują się do procesów, licząc na nieodpłatną obecność w mediach; ciekawe skąd już wiedzą o co zostaną oskarżeni?

  • uczynni dziennikarze i media, już straszą potencjalnych napastowanych aresztami, przeszukiwaniem domów, wezwaniami do składania zeznań, wysokimi karami i kosztami obsługi adwokackiej i sądowymi, trwającymi miesiącami dochodzeniami oraz procesami; zamiast6 żyć na wolności i cieszyć się życiem; muszą także spodziewać się niewybrednych ataków na platformie Muska i w innych mediach;

  • jak uczy doświadczenie, ludzie przeżywają horror, z powodu twitów zamieszczanych na platformach społecznościowych;

  • nie ustaje także profilaktycznie nagonka, przy pomocy twierdzenia: „dlaczego Trump nie miałby ścigać przeciwników”; ktoś, kto tak twierdzi, prawdopodobnie wie o tym z doświadczenia, zwłaszcza ostatniej kadencji 2021/2024;

  • pojawiła się nawet quasi paremia: „niewinność i wina, raczej nie generują wielkiej obrazy, gdyby ktoś miał nadzieję”; przyznać należy, że dobre samopoczucie Amerykanów, nie opuszcza niektórych, nawet w rewolucyjnym widzie;

  • dalszy ciąg straszenia ma postać apelu: „jesteśmy świadkami niebywałego poronienia w historii wymiaru sprawiedliwości. Przedwczesne ułaskawienie, tak jak to uczynił 45 prezydent, jest przeciw środkiem przeciw bezprecedensowej zdradzie, obojga celów rewanżu Trumpa oraz prawości systemu sprawiedliwości, jako całości.

Wymienia się także negatywne „zastrzeżenia”, głoszone zwłaszcza przez popleczników (Trumpa) i ekspertów prawa. Są to:

  • najbardziej istotne (zdaniem tego autora), jest zastrzeżenie, że przedwczesne ułaskawienie, jest niezgodne z konstytucją

  • konstytucja w tej sprawie jasno i krótko daje prezydentowi władzę absolutną

  • niektórzy dyskutanci uzasadniają nawet, że nie może to dotyczyć przypadków, które dopiero się wydarzą. Decyzja ułaskawieniowa, ma być wydana w dobrej wierze! Spory w tej sprawie, rozstrzyga Sąd Najwyższy.

  • Ich zdaniem, ułaskawienia, nie są takie, jak ostatnie wynalazki Sądu Najwyższego, w sprawie immunitetu prezydenckich decyzji (twierdzi zajmujący się prawem Isgur)

  • niektórzy aktywiści twierdzą, że teraz nastąpi bezprecedensowa fala ułaskawień

  • wymienia się w tym kontekście, dokonania innych, byłych prezydentów USA

  • prof. prawa Frank Borman twierdzi, że on nie wie co się wydarzy w materii ułaskawień; uzasadnia to brakiem rozeznania w zakresie możliwych rozwiązań, przyjętych przez prezydenta Trumpa7 po 20 stycznia 2025. „Tu mogą być możliwe, odmienne reguły gry” – powiada dziennikarzom Times’a.

  • {zdaniem piszącego, wątek oceny wydarzeń z 6 stycznia 2021- marsz na Kapitol – powstanie, należy rozumieć jako odbywający się:

  • A) – pod rządami praw stanowionych podczas kadencji Bidena

  • B) – pod rządami praw stanowionych pod rządami Trumpa

  • C) – pod rządami prawa, obowiązującego w USA przed 20 stycznia 2017

  • przebieg wydarzeń w dniu 6 stycznia 2021, transmitowany przez kilka kanałów TV na terenie USA, daje nieco inny wgląd w wydarzenie; natomiast przebieg dochodzeń i ustalenia w sprawie, nie są i nie były przedmiotem publicznej wiedzy, ani dziennikarskich8 „niezależnych” bądź zorientowanych dochodzeń; mało tego, akta spraw zostały utajnione a zgłaszane wątpliwości, tak prawne, jak co do faktycznego przebiegu wydarzeń – zostały także utajnione9;

  • samo uczestnictwo w proteście, przed dniem wydarzenia, nie zostało wyjęte spod prawa; nie obowiązywał w tym czasie stan wyjątkowy ani godzina policyjna

  •  

  • kwestie liczenia głosów w wyborach w USA w roku 2020, zastosowania komputerów i oprogramowania o nie znanej zdolności działania10, oraz inne wydarzenia dotyczące kwalifikacji głosów nadsyłanych pocztą, identyfikacji głosujących, etc. etc. – nigdy nie były objęte śledztwem kongresowym lub przy udziale Specjalnego Prokuratora. }

Z powyższego materiału wynika raczej, że sytuacja w opisanej materii jest rozwojowa. Oznacza to, że ciąg dalszy nastąpi. Tak przynajmniej spekulują media sprzyjające demokratom. Odpowiada to, ich planom, zadeklarowanym następnego dla po ogłoszeniu wyników wyborów.

Z deklaracji przedwyborczych Trumpa oraz Patel’a, wynika jakaś deklaracja wykonania co najmniej procedury sprawdzenia, czy to, co się działo w czasie kadencji 2021/24, było zgodne z prawem.

Z dyskusji quasi prawnych odbywających się wokół, czy to kontrowersyjnych wyroków, czy tym podobnych rozstrzygnięć próbuje się sugerować, że Trump podejmie działania prawne w manierze rewanżu, za to co go spotkało. Dla osób nieco wścibskich, pozostaje otwarte pytanie, a co z zasadnością ewentualnych oskarżeń. Publiczność raczej interesuje to, czy strona urzędowa, postępuje zgodnie z prawem, czy prawo „dostosowuje” do swoich bieżących potrzeb?

Zwolennicy demokratów, dyskutując ułaskawienia Biden’a, starają się wskazać, że na szali oceny prezydentury, należy postawić dokonania: stanowisko wobec ochrony klimatu, przywrócenie szacunku do USA na świecie, oraz wiele innych dokonań11. Są także pomyłki, ale to się zdarza, jak to w życiu. Natomiast oskarżenia wobec Huntera, wynikają jedynie z tego, że nazywa się tak, jak jego ojciec. A zatem, nie ma to żadnego związku z nepotyzmem.

Inaczej to opisując: „my ludzie, interpretujemy prawo, tak jak nam to odpowiada, w danym przypadku, czasie i/lub okolicznościach. I nic nikomu do tego”.

Przy takiej „wykładni rozumienia istoty tego fenomenu”, zasadną jest uwaga, że nie ma to nic wspólnego z tym, czego nas do tej pory uczono a nazywano PRAWEM.

Albo jeszcze inaczej: czy PRAWO ma nadal chronić przed urzędniczą tyranią; „bezpodstawne nagabywanie ludzi przy użyciu apartu władzy, nie jest tym samym, co wina przypisana skazanemu”.

Obawy demokratów idą w kierunku wskazania, że postępowanie prezydenta Biden’a, daje wynik odwrotny do zamierzonego. Daje narzędzia działania Trumpowi. A przecież na tym może wszystkim demokratom, zależeć najmniej12.

1W USA $1bln = $ 1 000 000 000.-

2Nazwa przyjęta w prasie i mediach USA, dla określenia osób, pracujących w urzędach państwa (FBI, CIA Sekretariaty Stanu = Ministerstwa, etc.), których przywiązanie do zasad konstytucji USA, nie jest kompatybilne; por. liberalizm.

3Przestępca staje się osoba/y dopiero po ogłoszeniu wyroku; jest jeszcze apelacja, ale kto by się tam zanurzał w takie dyrdymały

4Wygląda to tak, że piszący o tym w tę lub przeciwną stronę barykady, demokrację rozumie tak, jak mu wygodnie

5Dualizm poznawczy, lub jak chcą tego stosujący takie maniery – podwójne standardy

6Godne uwagi, „merytoryczne” przeciwstawienie w argumentacji; co wolno wojewodzie …

7Doświadczeni w tej labilnej materii wiedzą, że doktryna prawa obowiązująca dzisiaj, może zostać zmieniona – kiedykolwiek; albo brutalnie: w czyim interesie, występuje zdrada innych interesów?

8Por. afera „Watergate” i podobne

9Ciekawostką jest fakt, że utajnione być musi wydarzenie, polegające na wybiciu szyby w drzwiach budynku kongresowego i ukaranie za to sprawcy, wieloletnim więzieniem; „władzy raz posiadanej, … .”

10Pozew dostawcy oprogramowania przeciw stacji TV FOX, o zniesławienie, zakończył się ugodą (a nie poznaniem rzeczywistości)

11Punkt oceny czyichś dokonań, zależy od punktu siedzenia; tu i tam; wczoraj i dziś a niekiedy – po zmianie wyznania – również jutro;

12Są oni bowiem skłonni poświęcić raczej Biden’a i jego dwór, niżeli pozwolić osiągnąć sukces Trumpowi.

Artykuł w oryginale do przeczytania: MSNBC.com

Marcisz Bielski GH USA/ 16/12/2024