Historia kruchych ciasteczek

Tuż przed Nowym Rokiem

Historia kruchych ciasteczek, sięga bardzo dawnych czasów. Pierwsze ich receptury pochodzą sprzed kilku tysięcy lat. Starożytni Egipcjanie chcieli sobie osłodzić dzień pracy, przegryzając raz po raz kruche ciasteczka. Różniły się one od znanych nam współcześnie kruchych wypieków. Te obecnie wypiekane kruche ciasteczka, wymyślili Rzymianie. Wypiekano je tuż przed Nowym Rokiem, na tak zwane przegryzki przy kawie. Na takich spotkaniach przy kawie, omawiano jakie kreacje mają włożyć panie na bal sylwestrowy.

Jak wyglądały

Nie jesteśmy dziś w stanie stwierdzić, jak one wówczas wyglądały. Pewne jest jednak, że składniki jakie wtedy używano, pomimo upływu czasu są takie same po dzień dzisiejszy. W następnych stuleciach cukiernicy udoskonalali recepturę dotyczącą kruchych ciasteczek. Punktem zwrotnym w słodkiej historii ciasteczek był okres średniowiecza, kiedy opracowano znane nam współcześnie przepisy na ciastka kruche, pierniki i bezy. Wtedy też pierwsze kruche ciasteczka pojawiły się na terenie Księstwa Cieszyńskiego, a podobne były do tych, które znamy współcześnie.

Okres wieków średnich

W średniowieczu w siedzibach szlacheckich królowały pierniki. Sprowadził je do Cieszyna z Pragi, książę Przemysław I Noszak, gdzie raczył się nimi na dworze Luksemburgów. W XVI wieku popularnością cieszyły się kruche ciasteczka, których wypiek był bardzo tani i prosty. Miały one różne wielkości i kształty, ale najbardziej cieszyły się wśród konsumentów ciasteczka w kształcie serca. Od czasów średniowiecza królowały one na bożonarodzeniowych stołach, ale zawsze wypiekano ich więcej, aby zostawały na czas poświąteczny.


Były one różne

Prawdziwą rewolucję, jeżeli chodzi o różnorodność kruchych ciasteczek, przyniosły wieki XVIII i XIX. Wraz z większą dostępnością do cukru i innych składników, trafiły one nawet pod chłopskie strzechy. Ilość i jakość kruchych ciastek od zawsze zależała od zasobności portfela gospodarzy. Do ich sporządzania używało się sporych ilości masła, cukru, a przede wszystkim jaj. Znane są również przepisy, do których potrzebna była jedynie margaryna i skwarki. Wówczas to do nich nie dokładano cukru, a jedynie soli. Takie kruche ciasteczka serwowano panom, którzy po ucztach bożonarodzeniowych, zbierali się razem aby dla rozluźnienia zagrać w karty. Kolejnym niezbędnym składnikiem do tradycyjnych słodkich ciasteczek, były bakalie. Do najpopularniejszych należały orzechy włoskie i laskowe, ale używano też migdałów, wiórków kokosowych i rodzynek. Do smaku dodawano niekiedy też i alkoholu, a najczęściej był to rum. W bogatych domach piekło się od kilkunastu do nawet kilkudziesięciu rodzajów ciasteczek o przeróżnych kształtach i przeróżnych dodatkach. Charakteryzowały się one przednim smakiem i wielką starannością wykonania. Po upieczeniu ciasteczka takie pakowano do pudełek, z którymi przed okresem Nowego Roku wyruszano do znajomych i krewnych, aby wspólnie delektować się ich smakiem przy pitej kawie lub herbacie.


Pomysł ewangelików


Podobno w XVII wieku, ewangelicy
chcąc przed Nowym Rokiem głosić wszystkim pełną Ewangelię, stukali do okolicznych domów i wraz ze słowami Pisma Świętego obdarowywali gospodarzy pakowanymi kruchymi ciasteczkami. Gdy jakiejś pannie podobał się szczególnie kawaler, zapraszała go ona do swojego domu i podawała mu ciasteczka w kształcie serca. Podobno gdy ów kawaler zjadł dwa te ciasteczka, symbolizowało to szybki mariaż tej pary. Kruche ciasteczka zanoszono także do więzień, aby i tam osadzeni ludzie spróbowali słodkich frykasów. Zanoszono je także do ochronek, gdzie dla tamtejszych podopiecznych urządzano bale noworoczne, przy tak zwanym kruchym ciasteczku. W Pakosławiu znany był przed laty cukiernik pan Jan Kulesza. On to po raz pierwszy przed wojną, lukrował owe kruche ciasteczka. Stad też wzięła się ich późniejsza nazwa, „ciastka kruche zabielane”.

Ewa Michałowska- Walkiewicz