Historia szewstwa

Historia szewstwa

Redakcja Polish News, wybrała się do Huty Szklanej leżącej u podnóża Gór Świętokrzyskich, aby tam zapoznać się z najstarszymi tajnikami wykonywania obuwia.

Dziś nie można żyć bez butów

W dobie dzisiejszej, bez obuwia nie wyobrażamy sobie życia. Jednak przed wiekami, nie wszyscy mogli poszczycić się z ich posiadania. Jak czytamy w wielu opracowaniach historycznych, buty są najstarszym wynalazkiem ludzkości. Człowiek pierwotny mieszkając w jaskiniach, jak wiemy zmagał się z chodzeniem po niewygodnym kamienistym podłożu. Buty ułatwiały mu zatem poruszanie się po często szpiczastych kamieniach raniących stopy. Obuwie także było mu potrzebne, gdyż musiał chronić się przed zimnem. O butach była też mowa w dokumentach historycznych starożytnego Egiptu, Grecji a nawet Chin. Zapiski o obuwiu są też zawarte w Biblii. Obuwie pradawne zostało przez badaczy odnalezione w Alpach, a stanowią go podeszwa z niedźwiedziej skóry z siatką ze sznurka, co nakrywano słomą, by w ten sposób zapewnić sobie ciepło.

Najstarsze rzemiosło

Rzemiosło zajmujące się wytwarzaniem obuwia, było jednym z najpopularniejszych i najbardziej potrzebnych w dobie wieków średnich. Ówczesne podeszwy szybko się zużywały, dlatego popyt na wyroby szewskie był duży. Podstawowym surowcem wykorzystywanym przez wyrobników szewskich były skóry świńskie, kozie, cielęce a nawet wołowe.

Różni rzemieślnicy

Rzemieślnicy szewscy różnili się między sobą innym materiałem obuwniczym. Część z takich rzemieślników skupiała się na tym, aby buty takowe szybko im schodziły. Wykonywane były one zatem tandetnio i z lichego materiału. Ale byli też i tacy szewcy, którzy szyli buty na bogate dwory. Stosowali oni specjalnie wyprawione skóry zwane kardybankami i safiankami. Buty te były przysłowiowo „nie do zdarcia”. W miastach większość szewców skupiona była w cechach, gdzie wymieniali się oni spostrzeżeniami co do swego fachu oraz technikami wyrobniczymi. Niektórzy nie tylko szyli buty, ale też potrafili sami garbować skóry. Tych, którzy do cechów nie należeli, nazywano partaczami lub śmulami.

A na wsiach…

Na wsiach pracownia szewca, znajdowała się w oddalonej izbie domu mieszkalnego. Umeblowanie warsztatu szewskiego stanowił niski stół z szufladami na narzędzia oraz stołek. Była też i lampa, która oświetlała pomieszczenie i podgrzewała tzw. „bambus” czyli kowadełko do polerowania podeszwy i obcasów. Podstawowymi narzędziami, które używał do swej pracy szewc były: szydła, szpilki, krzywe igły, dratwy i młotki. Oczywiście musiały być w szewskiej izbie też „kopyta” służące do formowania butów.

Nie był szewc kulturalny

Szewcy to raczej średniowieczna grupa rzemieślników o niewielkim poważaniu i zarobkowaniu. Szewcom przypisywano często przeklinanie i pijaństwo. W połowie XIX stulecia, zauważono postępującą mechanizację i wtedy liczba szewców stopniowo się zmniejszała. Nie wykonywali oni butów, ale tylko skupiali się na ich niewielkiej naprawie.

W Hucie Szklanej, Nasza Redakcja Polish News miała okazję zobaczenia jak robiono buty od podstaw w okresie średniowiecza.

Ewa Michałowska- Walkiewicz