Historia wiatraków europejskich
Polish News w Danii
Wiatr jako nośnik energii, był już wykorzystywany w czasach starożytnych. Około 1800 lat wstecz, w wielu krajach śródziemnomorskich pojawiły się pierwsze silniki wiatrowe. Nasza Redakcja została zaproszona na wycieczkę do Danii, aby tam zobaczyć stare wiatraki i ich konstrukcje. Wykonawcą wielu z nich byli Polacy.
W starożytnej Babilonii
W Babilonii urządzenia wiatrowe czyli takie, które zasilane były siłą wiatru wykorzystywano do osuszania mokradeł. W innych zaś krajach, siłę wiatru wykorzystywano do sukcesywnych nawodnień terenu tego wymagającego. Na Starym Kontynencie, w dobie osiemnastowiecznej pojawiły się duże wiatraki 4-skrzydłowe. W średniowieczu taki właśnie silnik wiatrowy znalazł zastosowanie w młynach prochowych, na obrzeżach Gdańska Oliwy. Największa moc jaką daje człowiekowi wiatr, wykorzystywana była do siłowni wiatrowych, które były licznie budowane w Danii. Warto jest w tym miejscu podkreślić, iż do Danii na początku XIX wieku, przybywało wielu Polaków, w celach zarobkowych. W Polsce był to okres zaborów, a na terenach dawnej Galicji czyli zabory austriackiego, panowała potężna bieda i głód. Polacy pracowali w Danii przy burakach cukrowych, a mężczyźni wykorzystywani byli do konstrukcji wspomnianych wiatraków. Już wtedy Polacy uchodzili za dobrych pracowników o umysłach inżynierskich. Często też wiatraki w Danii noszą nazwę „polskich młynów”.
pl.freepik.com
Turbiny wiatrowe
Do 1940 roku Dania miała ponad 1300 działających wiatraków. Turbiny wiatrowe były dla mieszkańców ówczesnych skandynawskich wsi, jedynym dostępnym źródłem elektryczności. Polacy często na terenach Danii stawiali takie wiatraki, jakie widzieli oni w Polsce. Takim wiatrakiem był dla przykładu paltrak, w Polsce znany jako koźlak. Konstrukcja jego polegała na zastosowaniu budynku słupowo-szkieletowego, który był oszalowany deskami. Jego trójspadowy dach, był kryty dranicami. Wiatrak taki posiadał młynek żarnowy, napędzany oczywiście siłą wiatru. Sześć „śmig deskowych” zwyczajowo zwanych babskimi kiecami, osadzono w poziomym wale, co poruszało mechanizm mielniczy. Wspomniane śmigi wraz z całym budynkiem wiatrakowym, ustawiono do wiatru przy pomocy dwóch dyszli, w Polsce zwanych „babami”. Czworoboczne przyciesie wiatrakowe, obraca się w sposób ślizgowy na nieruchomych, dębowych słupach- przyciesiach. We wsi duńskiej o nazwie Asaa, rzędy wiatraków które niegdyś wznosili Polacy noszą nazwę „polskiego traktu”.
pl.freepik.com
Nam Polakom nie potrzeba przywozić z Niemiec starych nadających się tylko do utylizacji wiatraków. My umieliśmy sobie sami radzić z tym problemem, nawet wtedy gdy żyliśmy pod jarzmem zaborów. Polak potrafi wszystko, a przede wszystkim nie da skrzywdzić swojej Ojczyzny i oszukać jej zdrajcom. Nawet wtedy gdy zdrajcy stanowią rząd.
Ewa Michałowska- Walkiewicz