Kraków drugi w wyścigu po zimowe IO 2022 r.

 

Niemiecka prasa: Frankfurter Allgemeine Zeitung uważa, że kazachska aplikacja ma w tym momencie największe szanse na sukces. Kraków stawia na drugim miejscu.

“Cynicy powiedzieliby, że do organizacji dużych zawodów sportowych potrzebne są dwie rzeczy: ropa naftowa i dyktator” – tak Frankfurter Allgemeine Zeitung zaczyna artykuł o kłopotach z organizacją zimowych Igrzysk Olimpijskich w 2022 roku.

Zdaniem niemieckiego dziennika, najbardziej prawdopodobna jest organizacja tej imprezy w Ałmatach. Bogaty nie tylko w złoża ropy naftowej Kazachstan rządzony jest twardą ręką przez prezydenta Nursułtana Nasarbajewa, co daje Międzynarodowemu Komitetowi Olimpijskiemu zarówno polityczną stabilizację, jak i finansowe zabezpieczenie dla organizacji zawodów.

Gian-Franco Kasper, szwajcarski prezydent FIS (Międzynarodowej Federacji Narciarskiej) przyznaje, że obecny wizerunek MKOl jest fatalny, a wynika on w dużej mierze z “gigantyzmu zimowych Igrzysk”. – Tradycyjne kraje sportów zimowych nie są zainteresowane ich organizacją – przyznaje i dodaje, że na tę chwilę tylko Norwegowie wyrażają chęć organizacji ZIO.

Żadne referenda i plebiscyty nie będą potrzebne w Kazachstanie. “U nas nie ma żadnych głosów przeciwko organizacji Igrzysk. Jest tylko kilka osób, którzy nie rozumieją o jaką stawkę toczy się gra, ale tutaj wystarczy im tylko wytłumaczyć – zapewnia Andrej Krjukow z Kazachskiego Komitetu Olimpijskiego.

Fundusz nieograniczone

Pieniędzy nie zabraknie, bo za aplikacją stoi fundusz Samruk Kazyna, który jest właścicielem kazachskich kolei, poczty, linii lotniczych lub ma udziały w rafineriach naftowych i kopalniach uranu. FAZ określa jego możliwości jako “nieograniczone”. – Budżet wcale nie będzie taki wielki – twierdzi Krjukow.

Podkreśla też, że Ałmaty jeśli chodzi o obiekty sportowe są w 2/3 gotowe. Niedawno niemal w centrum miasta powstał kompleks skoczni narciarskich. Narciarstwo alpejskie byłoby zlokalizowane u stóp Tybetu, a tor do łyżwiarstwa szybkiego jest gotowy i leży 16 km od miasta. Kazachowie muszą wybudować halą do łyżwiarstwa figurowego. Brakuje im też – podobnie jak Krakowowi – toru bobslejowego i saneczkowego.

Ałmaty – w przeciwieństwie do Krakowa i Zakopanego – mają doświadczenie w organizowaniu zimowych imprez. W 2011 roku odbyły się tam azjatyckie zimowe igrzyska, a na 2017 rok zaplanowano zimową uniwersjadę.

A co z rywalami?

FAZ uważa, że aplikacja Krakowa ma spore szanse, zwłaszcza jeśli 25 maja w referendum krakowianie opowiedzą się za kontynuacja starań o ZIO w 2022 roku. “Nie ma tez obaw o nadmierne wydatki. Ale wadą jest orgniazacja konkurencji alpejskich na Słowacji. To się może MKOl nie spodobać”.

Oslo wydawać by się mogło naturalnym faworytem, ale wciąż ma problemy z uzyskaniem gwarancji finansowych od rządu. Na dodatek mimo zgody w referendum w stolicy Norwegii jesienią 2013 roku, teraz w sondażach jest teraz więcej przeciwników niż zwolenników i ich liczba jeszcze rośnie.

Pekin chciałby zostać pierwszym miastem, które po letnich igrzyskach zorganizuje zimowe. Dyscypliny lodowe miałyby się odbyć w stolicy Chin (takie samy plany ma Kraków). Z Pekinu wszyscy mieliby jeździć szybkim pociągiem, który w godzinę pokonałby 200 km do zimowego resortu Zhangjiakou.

Pekin ma dwa poważne problemy – smog nad miastem (z tym walczy też Kraków) i czas igrzysk – w 2018 rok ZIO zostaną rozegrane w Pyeongchang w Korei Południowej, a letnie igrzyska 2020 w Tokio w Japonii. MKOl raczej się nie zgodzi, by w 2022 roku kolejna tak duża impreza zagościła w tym samym rejonie. “Wydaje się, że na aplikację Kazachstanu jego też azjatyckie położenie jednak nie wpłynie. Choć jest dziewiątym państwem na świecie jeśli chodzi o wielkość, to przynależy do Europy Wschodniej” – pisze FAZ.

Z kolei trudna sytuacja polityczna na Ukrainie sprawia, że Lwów najpewniej nie przejdzie do kolejnej fazy starań (decyzję w lipcu podejmie MKOl).

Wszystkie znaki olimpijskie w tym momencie wskazują na Kazachstan. Zwłaszcza, że rozpoczęła się tam ofensywa sportowa pod patronatem prezydenta Nazarbajewa. Igrzyska to tylko jedna z jej części” – podkreśla FAZ.

Niemiecki dziennik zauważa jednak, że w rankingu Transparency International (międzynarodowa, niezależna i pozarządowa organizacja badająca, ujawniająca i zwalczająca korupcję) Kazachstan jest dopiero 120 na 183 państw, jeśli chodzi o przejrzystość prowadzenia interesów.

Źródło: www.krakow.sport.pl
Zdjęcia: Russia Reuters