Orkiestra wojskowa
Dla higieny na polu walki
Orkiestra wojskowa, jest pewnego rodzaju formacją czyli po prostu grupą muzyczną, której czołowym zadaniem w czasie pokoju jest uświetnianie uroczystości wojskowych i państwowych, swoim szczególnym akompaniamentem muzycznym.
We wszystkich armiach
Orkiestry wojskowe są powołane do istnienia we wszystkich armiach świata. Przeważnie wykonują one utwory marszowe, a co ważne niejednokrotnie wykonują swój repertuar na wolnym powietrzu. Bywa też i tak, że orkiestry wojskowe wykonują swój repertuar maszerując podczas jakiegoś specjalnego pokazu, czym na przykład jest musztra paradna.
W różnych ubiorach
Orkiestry wojskowe podczas swoich rozlicznych występów i pokazów mogą prezentować się w różnych ubiorach, a przede wszystkim w strojach historycznych. Dla odróżnienia ich umundurowania no i oczywiście przynależności do grupy muzycznej, na ramionach w górnej części munduru lub górnej części rękawa, noszą oni dodatkowo pasiaste naszywki. Odróżnienie takie często jest zauważane w polskich orkiestrach wojskowych, a także w policyjnych orkiestrach.
W każdym garnizonie
W naszym kraju, swoje orkiestry wojskowe posiada każdy garnizon. Polskie Siły Zbrojne mają tym sposobem Orkiestrę Reprezentacyjną im. gen. Józefa Wybickiego w Warszawie. Jest także Orkiestra Reprezentacyjna Marynarki Wojennej w Gdyni jak również Orkiestra Reprezentacyjna Sił Powietrznych w Poznaniu.
Różne okręgi wojskowe
Warto jest też podkreślić, iż swoje orkiestry reprezentacyjne posiadają też różne okręgi wojskowe. Na specjalne przeszkolenie do orkiestry wojskowej, przyjmowani są kandydaci do nauki w Szkole Podoficerskiej Wojsk Lądowych w Zgierzu.
Pretendenci do nauki w tej szkole, muszą być w wieku co najmniej lat 18, którzy ukończyli średnią szkołę muzyczną. Oprócz wiedzy ogólnej a przede wszystkim muzycznej, uczniowie w Zgierzu muszą wykazać się należytą sprawnością fizyczną, która jest nieodzowna do pełnienia zawodowej służby wojskowej.
Redakcja Polish News, była zaproszona na występ Orkiestry Wojskowej, do Bodzentyna. Za co bardzo dziękuje historykowi z Kielc panu Janowi Traszkowskiemu.
Ewa Michałowska- Walkiewicz