Pakosławska Klinika Poprawiania Humoru

Polish News w rejonie południowego Mazowsza

Nasza Redakcja, została zaproszona przez panią profesor zwyczajną Danutę Bińkowską do Pakosławia koło Iłży, aby tam mogła uczestniczyć w szeregu wykładów na temat humoru, który jest podstawą ludzkiego życia.

Patologia humoralna

Patologia humoralna, to pradawny pogląd- mówi pani Danuta Bińkowska, u podstaw którego leży przekonanie o istnieniu czterech płynów ustrojowych ludzkiego ciała. Jest to oczywiście krew, żółć, śluz i czarna żółć. Płyny te wypełniają ciało, a ich wzajemne stosunki wpływają na zdrowie i humor człowieka. Gdy brakowało, któregoś ze wspomnianych płynów, wtedy człowiek chorował, a już na pewno miał on zły humor.

Poglądy starożytne

Teoria humoralna powstała w Knidos. Początkowo wyróżniano wtedy pojęcie eukrazji i dyskrazji. Terminy te weszły do użycia również w szkole w Kos, z którą związana była osoba Hipokratesa. Ten wielki uczony, który od zawsze był nazywany „ojcem medycyny” mawiał, że podstawą zdrowia człowieka jest jego dobry humor.

W ciągu kilku stuleci- jak relacjonowała pani Danuta Bińkowska, Hipokrates dodał do swoich obserwacji, że zawsze można sobie ten humor poprawić, zatem tym sposobem można się dłużej cieszyć swoim zdrowiem i należytym samopoczuciem.

Człowiek i przyroda

Według jego koncepcji, ciało ludzkie podlegało prawom obejmującym otaczającą je przyrodę. Już wtedy Hipokrates głosił, że gdy jest deszczowo ciało ludzkie jest smutne i jest to należyty moment, aby czymś poprawić sobie humor, a przy okazji podreperować sobie zdrowie. Od niepamiętnych już czasów- jak relacjonowała pani Bińkowska, człowiek poprawiał sobie humor mocnym trunkiem.

Termin wódka

Słowo wódka, wywodzi się od słowa woda. Początkowo woda z dodatkiem niewielkiej ilości alkoholu, była używana w postaci środka leczniczego na przemywanie twarzy lub zażywanie na cukier jako substancji nasercowej. Jak relacjonuje- pani Danuta, pierwszy zachowany zapis słowa wódka pochodzi z okresu wieków średnich. Zapisano go wczas w 1405 roku, w kronikach sądu ziemskiego w Sandomierzu w akcie zakupu ziemi i nieruchomości, gdzie znajdowały się beczki z wódką.

Zdaniem Stefana Falimirza

Pierwszy raz w znaczeniu zbliżonym do współczesnego znaczenia słowa wódka, termin ten pojawił się w 1534 roku, w pracy Stefana Falimirza, gdzie uczony ten pisał o znaczeniu ziół w życiu człowieka i zalewaniu ich mocną wódką dla większej ich mocy. Falimirz pisał też, że są niektóre zioła na przykład macierzanka piaskowa, która po zalaniu wódką, poprawia należycie stan pracy żołądka i humor. Termin wódka, w dawnych czasach określał oprócz substancji poprawiającej humor, również olejki eteryczne i etanol.

Woda po której pali w żołądku

W Pakosławskiej Klinice Poprawiania Humoru, pani profesor Danuta Bińkowska mówiła, że w dawnych wiekach, wyrabiano wódkę o bardzo wysokim stężeniu alkoholu. Grzała ona po wypiciu w żołądku i przełyku, zatem potocznie zwano ją gorzałką, albo też wodą gorącą. Po raz pierwszy słowo to pojawiło się u Murmeliusza, który zastąpił tym słowem dwuczłonowe wyrażenie grzana woda, lub woda grzejąca.

W Polsce

W Polsce na przemian używano tych dwóch słów, o czym pisze w swoich pracach Jurek Potański, w 1614 roku. Pisał on także, że wódka zawsze poprawiała ludziom humor i reperowała nadwątlone zdrowie, dlatego też często znajdowała się ona w recepturach znanych mistrzów medycyny. Nie mogło się bez niej odbyć żadne wesele, a już na pewno stypa. Na niej to właśnie wódką pomagano sobie ukoić ból po stracie najbliższej osoby i wprawić się w należyty humor. Podobno najlepszą wódką zawsze była nalewka bursztynowa, która koi nerwy, poprawia humor, a u mężczyzn działa na potencję.

Ewa Michałowska- Walkiewicz