Polonia amerykańska wystawiła pomnik polskim Bohaterom walki o niepodległość po 1945 r.

Polonia amerykańska wystawiła pomnik polskim Bohaterom walki o niepodległość po 1945 r.

Na terenie polonijnego cmentarza w Doylestown w Pensylwanii stanął 22 września 2024 r. pomnik poświęcony Bohaterom „Walki o Niepodległość po 1944–45 roku i Solidarności”. W uroczystości odsłonięcia wziął udział m.in. prezydent RP Andrzej Duda.

Pomnik stanął na cmentarzu polonijnym na terenie sanktuarium Matki Bożej Częstochowskiej w Doylestown w stanie Pensylwania. Inicjatorami jego powstania byli amerykańscy Polacy z Tadeuszem Antoniakiem na czele. Pomnik zaprojektował i wykonał Richard Kuliński.

Monument ma formę schodów, która symbolizuje polską drogę do niepodległości powojennej. Na poszczególnych stopniach umieszczono wyróżnione lata, ważne dla polskich zmagań o odzyskanie suwerenności i niepodległości oraz dla polskiej tożsamości narodowej: 1945 – koniec II wojny światowej i początek komunistycznego zniewolenia, 1956 – Poznański Czerwiec: brutalnie stłumiony strajk robotników , 1966 – Millenium Chrztu Polski: początek narodowego przebudzenia, 1968 – Wydarzenia Marcowe, 1970 – masakra robotników na Wybrzeżu, 1976 – strajki w Radomiu i Ursusie oraz powstanie Komitetu Obrony Robotników oraz 1980–1981 powstanie „Solidarności”, Porozumienia Sierpniowe, wprowadzenie stanu wojennego i kolejne represje. Pomnik wieńczy krzyż oraz napis „Solidarność” – upamiętniając idee Sierpnia ’80, tryumf narodowej jedności i wytrwałości w walce o wolność.

Uroczystość jego poświęcenia i odsłonięcia uświetnił prezydent RP Andrzej Duda wraz z małżonką oraz prezes Instytutu Pamięci Narodowej Karol Nawrocki. IPN był inwestorem strategicznym budowy pomnika.

Prezydent RP Andrzej Duda FOT. Marek Borawski

 To symboliczna klamra mojej zaszczytnej drogi prezydenckiej, która w USA rozpoczęła się wizytą w 2016 roku tutaj, w Amerykańskiej Częstochowie. Wówczas odsłonięto pomnik Żołnierzy Niezłomnych a dziś wspólnie z rodakami ma zaszczyt uhonorować powojennych bohaterów i pokolenie Solidarności – powiedział prezydent Andrzej Duda.

Zwracając się do przedstawicieli amerykańskiej Polonii powiedział:

Wespół z nami niesiecie losy Rzeczypospolitej. Mieszkacie daleko, ale Wasz głos – także głos w sprawie Polski – ma znaczenie, dla Polski, dla jej bezpieczeństwa, jej trwania. Dla tego, kim jesteśmy i jakimi jesteśmy. Dziękuję, że udzielaliście też politycznego wsparcia tu, w Stanach Zjednoczonych. Dowodami tego wsparcia, które cały czas było – to bardzo proste – jest obecność tutaj amerykańskich prezydentów: prezydenta Johnsona w 1966 roku na milenium chrztu Polski, jak również i prezydenta Ronalda Reagana w 1984. A w międzyczasie dwukrotnie, jeszcze jako kardynała, późniejszego papieża Jana Pawła II .

Z kolei prezes IPN Karol Nawrocki w swoim przemówieniu nawiązywał do symboliki odsłanianego pomnika.

Prezes IPN Karol Nawrocki (FOT.MIkołaj Bujak IPN)

Te stopnie, te granitowe kamienie, symbolizujące drogę do wolności przypominają wprawdzie o datach i wydarzeniach, ale za tymi datami kryją się konkretni bohaterowie i konkretne ofiary. Wsród nich także ci najmłodsi, którzy są symbolem determinacji narodu polskiego do walki o niepodległość, ale są także symbolem niezmiennego okrucieństwa systemu komunistycznego po roku 1945. W roku 1946 zamordowana została Danuta Siedzikówna „Inka” – niespełna 18-letnia dziewczyna, która ginąc krzyczała „Niech żyje Polska!”. W roku 1956, gdy lud Poznania wołał o godność i niepodległość, komuniści zabili 13-letniego Romka Strzałkowskiego. „Twoja misja jest skończona Romku, nasza rozpoczęta” – napisał o nim poeta. Gdy w grudniu 1970 roku Polacy upominali się o wolność, godność, niepodległość na ulicach pomorskich miast i innych miejscach w Polsce, komuniści przeciwko protestującym robotnikom wysłali 27 tysięcy żołnierzy, 9 tysięcy milicjantów i 550 czołgów, mordując 45 osób, w tym 15-letniego Jerzego Skonieczkę. Mordercy z ostatniej dekady, ci z lat 80-tych, także nie próżnowali w eliminowaniu życia najmłodszych. W Gdańsku zginęli 19-letni Antoni Browarczyk i jeszcze młodszy Emil Barchański” – wyliczał prezes IPN.

Zdaniem Karola Nawrockiego ta droga życia bohaterów walki o polską wolność kończy się tam, gdzie znajduje się symbol krzyża i napis „Solidarność”. 

Tam, gdzie jest symbol krzyża i gdzie jest napis Solidarności – jesteśmy my. My – odpowiedzialni za narodową pamięć, odpowiedzialni za Polskę wolną i niepodległą po roku 1989, która rodziła się w takich bólach transformacji. Ten krzyż to symbol z jednej strony zabawienia, zmartwychwstania, zwycięstwa miłosierdzia i miłości nad systemem komunistycznym, ale też z drugiej strony – wielkie zobowiązanie. Solidarność zaś krzyczy do nas za św. Pawłem „Jeden drugiego brzemiona noście”. Musimy nosić więc też brzemiona tych, którzy byli przed nami, o których jesteśmy zobowiązani pamiętać” – powiedział prezes IPN Karol Nawrocki.

Nowy pomnik jest pierwszym tego typu monumentem w Stanach Zjednoczonych.

ANNA DRUŚ

Dziennikarka prasowa i internetowa, pracowała m.in. w Newsweeku, KAI, “Pulsie Biznesu”, portalu Stacja7. Regularnie publikuje w “Gazecie na niedzielę”, “Przewodniku katolickim” i “Wszystko co Najważniejsze”

Źródło:dlapolonii.pl