Powstanie warszawskie, to militarnie wystąpienie ludności Warszawy, przeciw Niemcom. Jednocześnie, było to polityczne wystąpienie przeciwko ZSRR i jego komunistycznym rządom. Dowództwo AK planowało samodzielnie wyzwolić stolicę, nie spodziewając się pomocy ze strony Armii Czerwonej.
Godzina W
Po wybuchu powstania warszawskiego, do którego doszło dnia 1 sierpnia 1944 roku o godzinie 17.00, Armia Czerwona wstrzymała ofensywę, a radziecki dyktator Józef Stalin, konsekwentnie odmawiał udzielenia powstaniu pomocy. Wsparcie udzielone powstańcom przez Stany Zjednoczone i Wielką Brytanię, miało ograniczony charakter i nie wpłynęło w definitywny sposób, na sytuację w walczącej Warszawie. Słabo uzbrojone oddziały powstańcze, do ostatniej kropli krwi, przez 63 dni prowadziły samotną walkę z przeważającymi siłami niemieckiego wroga.
Walki przez dwa miesiące
W trakcie dwumiesięcznych walk, straty wojsk polskich wyniosły 16 tysięcy ofiar zabitych i zaginionych, a ponad 20 tysięcy powstańców, trafiło do niewoli. W wyniku nalotów i ciągłego ostrzału artyleryjskiego, ponad 200 tysięcy osób, zaginęło bez wieści. W rezultacie ciągłych, krwawych walk powstańczych i sukcesywnego bombardowania miasta przez Niemców, uległa zniszczeniu większość zabudowy lewobrzeżnej Warszawy, w tym setki bezcennych zabytków oraz obiektów o dużej wartości kulturalnej. Mimo wszystko, powstanie warszawskie uznawane jest za jedno z najważniejszych wydarzeń historii Polski. Ze względu na jego tragiczne skutki, kwestia zasadności decyzji o jego rozpoczęciu, pozostaje nadal przedmiotem debat.
Przyczyny wybuchu powstania
Jesienią roku 1943, stało się jasne, że Polska nie zostanie wyzwolona przez wojska zachodnich aliantów, ale przez Armię Czerwoną. Fakt ten niósł za sobą konsekwencje polityczne, w tym wprowadzenie reżimu komunistycznego. Agresywne posunięcia Stalina, a przede wszystkim zerwanie stosunków dyplomatycznych z naszym rządem na uchodźstwie, stawiały pod znakiem zapytania zachowanie naszej terytorialności powojennej. Już dnia 28 listopada 1943 roku, przywódcy „Wielkiej Trójki” wstępnie uzgodnili, że wschodnia granica Polski z ZSRR, zostanie oparta o tak zwaną Linie Curzona, zaproponowanej przez brytyjskiego polityka już w roku 1920, za co Polska miała uzyskać rekompensatę terytorialną kosztem Niemiec. Zaistniała sytuacja polityczna i militarna, spotkała się z gromkim sprzeciwem Warszawy.
Do broni
W rezultacie, w dniu 1 sierpnia 1944 roku, do walki stanęło zaledwie około 3500 uzbrojonych żołnierzy AK, nie licząc kilkunastu tysięcy nieuzbrojonych powstańców, stanowiących rezerwę kadrową naszego wojska. Polskie oddziały były pozbawione ciężkiej broni, bez której szturmowanie umocnionych obiektów zajętych przez Niemców, było trudne. Powstańcy rozproszyli swoje siły, atakując zbyt wiele celów jednocześnie. Tu wzięła górę chęć odzyskania niepodległości za wszelką cenę. W ostatnich dniach lipca, podjęta została decyzja o zmianie siedziby KG AK. Wówczas to Kedyw i cała komenda AK, przeszli na Wolę. Nie udało się także uzyskać efektu zaskoczenia, gdyż niemieckie dowództwo, dowiedziało się powstaniu od swoich konfidentów.
Polskie natarcie
W zaistniałej sytuacji, polskie natarcie w dniu 1 sierpnia 1944 roku, zakończyło się dużym niepowodzeniem. Z ważniejszych obiektów udało się opanować jedynie: gmach Prudentialu, Elektrownię na Powiślu, wielkie magazyny na Stawkach, gmach sądowniczy w Lesznie, Ratusz oraz Wojskowy Instytut Geograficzny. Już w pierwszych dniach powstania, w walce zginęło lub odniosło ranny blisko 2 tysiące żołnierzy AK. Niektóre polskie oddziały zbrojne, uległy całkowitemu lub częściowemu rozbiciu. Największe zdobycze terytorialne, miały miejsce w kolejnych dniach powstania, bowiem udało się wówczas uzyskać powstańcom w Śródmieściu i na Starówce, większość zajętego wcześniej przez Niemców terenu. W dodatku tylko na Starówce udało się uzyskać większą przestrzeń, wolną od nieprzyjaciela. Z czasem jednak, zaczął wszystkim doskwierać brak amunicji i ciężkiego sprzętu, jakim dysponowali Niemcy.
Decydujące natarcie
Przed ostatecznym natarciem na Śródmieście, niemiecki generał von dem Bach, postanowił zlikwidować dwa słabsze ośrodki polskiego oporu w Warszawie. Dnia 24 września tegoż roku, oddziały niemieckie rozpoczęły szturm na Górny Mokotów. Walki były niezwykle zacięte, szkoła przy ulicy Woronicza, aż siedmiokrotnie przechodziła z rąk do rąk. Już po dwóch dniach stało się jednak jasne, że z powodu ogromnej przewagi Niemców upadek dzielnicy jest nieunikniony. W zaistniałej sytuacji, dowodzący obroną Mokotowa podpułkownik Józef Rokicki, nie widząc możliwości dalszej walki, podjął decyzję o rozpoczęciu odwrotu kanałami do Śródmieścia. Ewakuacja żołnierzy, rozpoczęła się dnia 26 września w godzinach wieczornych. Rozkaz ten, spowodował ogromny chaos w kanałach, gdzie wciąż znajdowało się około 400 żołnierzy. Obrzucane przez Niemców granatami kanały, powodowały ogromne straty w walczących warszawiakach. Do niewoli, trafiło ponad 1000 żołnierzy AK.
Pancerny ostrzał
Dnia 29 września 1944 roku, niemiecka 19 Dywizja Pancerna, rozpoczęła natarcie na Żoliborz. Już po pierwszym dniu walki, Niemcom udało się zdobyć całą południową część warszawskiej dzielnicy. Następnego dnia, Polacy zostali zepchnięci do północno-wschodniej części Żoliborza. Pułkownik „Żywiciel”, mimo wszystko nie chciał kapitulować, planując przebicie się do Wisły celem ewakuacji na wschodni brzeg rzeki. Dopiero na skutek interwencji KG AK, obrońcy Żoliborza zgodzili się kapitulować, w dniu 30 września 1944 roku.
63 dni wolnej Polski
Przyjęło się powszechnie, że powstanie trwało 63 dni. Dnia 2 października, Armia Krajowa zaprzestała działań ofensywnych i wysłała emisariuszy w celu wynegocjowania warunków kapitulacji. Jednak negocjacje prowadzone w Ożarowie Mazowieckim, wydłużyły się o jeden dzień.
Mimo ogromnych strat w ludziach, Polacy pokazali, że umieją upomnieć się o swoje. Komunizm roztaczał nad nami swoje złowrogie pazury przez wiele dekad, lecz i z tym faktem, prawdziwi polscy patrioci umieli sobie poradzić.
Ewa Michałowska – Walkiewicz
Plakat: Plakaty drukowane i rozpowszechniane w czasie Powstania Warszawskiego. Z lewej strony – słowa znanego wiersza Stanisława Ryszarda Dobrowolskiego, które stały się tekstem popularnej piosenki
źródło: Muzeum Powstania Warszawskiego