Dziennik zachęca Amerykanów, aby odwiedzili polskie miasto. W rankingu 45 miejsc, które warto zwiedzić w 2012 roku Łódź zajęła 43. pozycję.
Łódź jest jedynym polskim miastem, które znalazło się w sporządzonym przez “New York Times” na początku stycznia rankingu “The 45 Places to Go in 2012”, który ma ułatwić czytelnikom wybór kierunku podróży w 2012 roku.
“Z ogromną radością przyjęliśmy informację o tym, że Łódź znalazła się na tej prestiżowej liście. To wielki zaszczyt i powód do dumy. Takie wyróżnienie również zobowiązuje. Odkąd łódzkie lotnisko oferuje regularne loty z Wielkiej Brytanii, stale zwiększa się liczba turystów anglojęzycznych. Zarówno z Wielkiej Brytanii, jak i USA” – powiedziała PAP Life Halszka Koralewska, rzecznik prasowy prezydenta miasta Łodzi.
Amerykański dziennik nazywa trzecie co do wielkości polskie miasto – “polskim Hollywood”. Nie jest to sformułowanie odkrywcze, ponieważ od dawna stolicę polskiej kinematografii nazywa się żartobliwie “Hollyłódź”.
“Miano +polskiego Hollywood+ motywuje do promocji atrakcji turystycznych związanych ze sztuką filmową. W Łodzi możemy pochwalić się słynną Aleją Gwiazd upamiętniającą wybitnych twórców związanych z filmem, a także Muzeum Kinematografii z bogatą kolekcją filmowych plakatów.
W Łodzi powstaje także nowy szlak filmowy +Łódź Bajkowa+, który będzie nawiązywał do tradycji łódzkiej animacji. Przypomina on wybitne animacje, które powstawały w Łodzi i ich twórców. Warto w tym miejscu wspomnieć o łódzkiej produkcji +Piotruś i Wilk+, która w 2007 roku otrzymała Oskara w kategorii Najlepszy Krótkometrażowy Film Animowany” – zachęca Halszka Koralewska.
NYT opisuje Łódź także jako miejsce, w którym swoje pierwsze filmowe kroki stawiali Roman Polański i Andrzej Wajda, a ostatnio zainteresował się nią także David Lynch, który z labiryntu industrialnych fabryk i manufaktur uczynił scenerię swojego filmu “Inland Empire” (2006).
Wszyscy, którzy w Łodzi szukać chcą przede wszystkim tropów filmowych, powinni odwiedzić jedyne w Polsce Muzeum Kinematografii. Siedzibą muzeum jest pochodzący z połowy XIX wieku pałac Karola Scheiblera, jednego z największych łódzkich przemysłowców pochodzenia niemieckiego, z racji fortuny i skali produkcji zwanego “królem bawełny”. O ile historia polskiego kina może być dla zagranicznych turystów terra incognita to z pewnością nieobce jest im nazwisko Poli Negri. W łódzkim muzeum znajduje się największe w kraju archiwum poświęcone polskiej gwieździe światowego kina.
Łódź jest też jednym z najpopularniejszych miast, jeśli chodzi o lokalizowanie polskich planów filmowych. To tu powstały zdjęcia, nie tylko do “Ziemi obiecanej” Andrzeja Wajdy – legendarnego filmu, w którym Łódź “zagrała samą siebie”, ale także bardziej współczesnego “Wymyku” Grega Zglińskiego. W łódzkich kanałach Agnieszka Holland kręciła także swój ostatni film “W ciemności”.
W opisie Łodzi “New York Times” chwali rozmach planowanych tu inwestycji kulturalnych. Podaje jednak nieaktualne już informacje, że David Lynch planuje uruchomić w XIX-wiecznej elektrowni EC1 swoje studio filmowe. W zmianę wizerunku Łodzi zaangażowany miał być także znany architekt Frank Gehry (którego dziadkowie pochodzili z Łodzi) – i to według “New York Timesa” kolejny punkt dla miasta. Niestety wygląda na to, że ze względów finansowych awangardowe centrum konferencyjne projektu Gehry’ego – także pozostanie już tylko w sferze planów.
Na szczęście amerykański dziennik docenia też – już zrealizowane projekty rewitalizacyjne. Dawna fabryka Izraela Poznańskiego, jednego z największych łódzkich fabrykantów, to dziś nowoczesne centrum handlowe – Manufaktura, zaś w miejscu XIX-wiecznej szwalni podziwiać można zbiory sztuki współczesnej( Muzeum Sztuki Ms2). Dowodem, że industrialna atmosfera sprzyja projektom kulturalnym jest także “Łódź Art Center” – międzynarodowe centrum sztuki, w którym organizowane są m.in. Łódź Biennale i Fotofestiwal.
“Zwiększeniu ruchu turystycznego z krajów anglosaskich sprzyjają wydarzenia kulturalne i artystyczne. Łódź odwiedzają również biznesmeni, a także turyści indywidualni. Sporą grupę odwiedzających stanowią turyści uprawiający tzw. turystykę sentymentalną, szukający rodzinnych korzeni. Wystarczy wspomnieć zjazd potomków Izraela Poznańskiego organizowany w 2010 roku przez Muzeum Miasta Łodzi, a także corocznie odbywające się obchody rocznicy likwidacji łódzkiego getta” – dodała Halszka Karolewska.
Zdjęcie: Archiwum Polish News