ROCZNICE I UKŁADY

Polska od wieków znajduje się między młotem a kowadłem. Raz młotem były Niemcy, a kowadłem Rosja, czasami odwrotnie, ale i tak zawsze byliśmy i jesteśmy pomiędzy nimi – przestrzegał proroczo Józef Piłsudski. Marszałek był nie tylko wielkim wodzem i mężem stanu, ale nade wszystko wielkim wizjonerem politycznym. Rocznica Powstania Warszawskiego 1 sierpnia oraz rocznica Bitwy Warszawskiej 15 sierpnia przypominają nam samym, ale także naszym wrogom, heroizm tych, którzy wówczas chwycili za broń, stanęli w obronie Ojczyzny i mieli odwagę nie tylko wojskową, ale nade wszystko odwagę cywilną. Te rocznice to także przesłanie, że Polacy będą się bić, będą walczyć, będą się bronić nawet wobec przewagi. Nawet wobec układu obu zaborców i okupantów.

W ciągu ostatnich 250 lat Rosja i Niemcy zawarły w sumie kilkanaście układów i traktatów skierowanych przeciwko niepodległości Rzeczypospolitej. Te najbardziej znane to oczywiście rozbiory oraz pakt Hitlera i Stalina podpisany w Moskwie na Kremlu 23 sierpnia 1939 roku. Ale najgorsze konsekwencje miały dla Polski najtajniejsze z tajnych układy niemiecko-rosyjskie, tak sekretne, że w ogóle nie były podpisywane, chociaż realnie istniały i funkcjonowały na zgubę Polski.

W sierpniu 1920 r. istniał nieformalny układ pomiędzy niemiecką Reichswehrą a sowiecką Armią Czerwoną. Niemcy dostarczyli Rosjanom ogromne ilości broni (karabiny, armaty, a nawet gazy bojowe!) przeciwko rozpaczliwie broniącym się Polakom. Szef Reichswehry, generał von Seeckt, współpracował z dowódcą nacierających na Warszawę bolszewików marszałkiem Tuchaczewskim. Niemcy przekazywali Rosjanom cenne informacje wywiadowcze o Polakach, pomagali rozbitym bolszewikom wycofywać się przez Prusy do Rosji.

Jest XXI wiek, minęła niejedna epoka, odwróciły się karty historii. Niemcy są naszym sojusznikiem i partnerem w NATO i UE, są najsilniejszym państwem Europy. Nigdy jednak od 23 sierpnia 1939 r. stosunki Berlina i Moskwy nie były tak dobre jak obecnie, chociaż Rosja premiera – generała Putina ani do NATO, ani do UE nie należy! Dlatego przy okazji sierpniowych rocznic warto pamiętać i o tej ważnej przestrodze Piłsudskiego: Ja nikomu prawie nie ufam, a cóż dopiero Niemcom.

Nasz Dziennik, 6.08.08